Witamy nową WALECZNĄPozdrowienia
![]()
Witamy nową WALECZNĄPozdrowienia
![]()
Witam Dziewczynki
Mój urlop skończył się nieco szybciej niż myślałam,właśnie odprowadziłam "mężusia" na powrotny autobus(nie chcieliśmy nadużywać gościnności rodziców) i zostałam sama,utęskniona,zapłakana jak paluszek. Cóż,mam cały weekend,żeby opracować plan działania na kolejne tygodnie. Z mężusiem niestety nie będę się widywała częściej jak raz na parę miesięcy,ale taką podjęliśmy decyzję parę lat temu,ale mimo wszystko,za każdym razem kiedy mnie zobaczy,chcę być troszkę szczuplejsza.
O dziwo,wchodzę na wagę,a tam 112!!! Jestem zszokowana,po takich wyżerkach u niego i po niezłym jedzonku u moich rodziców,po hormonach,przy okresie,( po sowitym śniadanku)ciężki szok in plus,oczywiście.
Słuchajcie,ja już nie pamiętam jak się układa jadłospis,ćwiczenia,nic nie pamiętam,wszystko zapomniałam,a niedługo sesja poprawkowa,a mnie dwa zaliczenia na nią zostały i wkuwania do tego tyle,że się nie ogarnę
Boję się,że znów wszystko zaprzepaszczę zajadaniem stresu,muszę się koniecznie zaopatrzeć w najpotrzebniejsze zdrowe jedzonko i dużo silnej woli,bo w końcu jest co zrzucać. Zobaczymy centymetrowo jutro jak stoję,dzisiaj wolę nie próbować po tym jedzonku.
Powiem Wam,że pierwszy raz ktoś zauważył,że schudłam,bardzo się ucieszyłam,że wreszcie ktoś docenił moje starania.
A tak na koniec,jestem przeszczęśliwa i mam nadzieję,że zapału starczy mi na długi czas. Planowany przyjazd partnera,to mniej więcej październik,sądzę,że w dwa miesiące uda mi się od 5-10kg zrzucić. Postaram się zaplanować wszystko i dokładnie opisać,dziękuję,że nie zapomniałyście o mnie i super,że mam Wasze wsparcie.
Buziaczki dla Was,lecę teraz do każdej z Was,powspieram,przywitam się i ogarnę z forum![]()
Tu się męczę:
Cel nr I : -36kg na poczatek - Strona 82 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
TYLE CHCĘ ZRZUCIĆ DO ŚWIĄT
Przybiegłam powspierać.Słuchaj Ty masz taką motywację,że nie ma opcji,ze się nie uda!Tym bardziej,że Twoja polowa wyjechała i wróci za jakiś czas.Zaszokujesz go swoim wyglądem!Pomyśl tylko jak mu szczęka opadnie jak zobaczy taką szczęśliwą laseczkę przed sobą! Ja też trzymam kciuki.Musi się udać!!!
Różniczko, wreszcie jesteś!!!Tęskno nam było za Tobą, fajnie, że wróciłaś, a do tego wróciłaś pełna energii i motywacji by walczyć dalej!
Cieszę się, że wakacje jak najbardziej udane
Super, że waga nie sprawiła psikusów po wakacyjnych szaleństwach jedzeniowych, jutro na pewno jeszcze mniej pokaże - ja trzymam za to kciuki!
Sesją poprawkową się nie przejmuj, pouczysz się trochę i zdasz te 2 zaległe egzaminy - w końcu zdolna z Ciebie dziewczyna!!!Musisz znaleźć w sobie siłę by nie zajadać stresów, inaczej będą baciki
Papatki![]()
Hej,Hej
Wróciłam i jestem trochę skołowana,z jednej strony mam mnóstwo sił do pracy,z drugiej strony,cholera..ja nie pamiętam jak się odchudzało !!!
Muszę opracować ładny plan i do września zrzucić chociaż ze 2-4kg,a nóż widelec się uda... Tylko trzeba to mądrze zrobić,muszę poczytać stare już wywody mojej dietetyczki,ech,tęskno mi za nią,ale zobaczymy,może coś z tego będzie,w główce się szykuje ładny plan
Trzymajcie kciuki i miłego dnia życzę !!
Tu się męczę:
Cel nr I : -36kg na poczatek - Strona 82 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
TYLE CHCĘ ZRZUCIĆ DO ŚWIĄT
Rozniczko, uda Ci się!
Super motywacja, zaskoczyć partnera jeszcze lepszym wyglądem.
Pamiętaj o niej w gorszych chwilach
Ja też się ostatnio mobilizuję, czas zrzucić jeszcze trochę nadbagażu!
Bierzemy się do roboty!!!
Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów. A czymże jest dieta, jeśli nie tym?
Raz a dobrze! Jo-jo wykluczone!
Witam moje kochane
Wpadłam,chyba na niezbyt mądry,ale mam nadzieję skuteczny pomysł,postanowiłam sobie trochę pomóc,otworzyłam wczoraj zapiski(już zakurzone) mojej dietetyczki,ale zobaczyłam ile błędów tam jest. Oczywiście nie z jej winy,z mojej,uwzględniałyśmy wtedy rzeczy,z którymi nie potrafiłam się rozstać,a jak widać niektórych nie ruszam już od 3 miesięcy(odkąd przeczytałam skład). Np moje ukochane almette,ma więcej tłuszczu niż margaryna,którą jestem czasami zmuszona używać.Jest zdecydowanie mniej warzyw niż teraz jem,nauczyłam się dodawać całą włoszczyznę do posiłków,nie tylko marchewkęByło zdecydowanie za dużo kukurydzy i marchewki gotowanej,za mało groszku i fasolki zielonej.Było za dużo kawy,ale to wszystko moja decyzja i wina,dochodziłyśmy długo do porozumienia wtedy z dietetyczką co wykluczyć,co ograniczyć itp. Ale powiedziała,że jeśli będę się powoli przyzwyczajać do niektórych składników zapewne je polubię i zmienię dietę,takoż się stało
A ten pomysł,na który wpadłam,to mianowicie,dieta zgodna z grupą krwi. Wiem,wiem co powiecie,że to głupota,że nie działa. Ale wymyśliłam,że poczytam o tym i zwiększę ilość( o ile będę lubiła) rzeczy,które jeść powinnam.Moja mama się upiera,że to bardzo dobra dieta,że lekarze zalecają,nie mam siły się z nią kłócić,więc chociaż ją przejrzę.
Postanowiłam wprowadzić taniec do treningów,zanim z powrotem wrócę na kick boxing muszę nabrać kondycji. Ja mało kilka razy nie umarłam w tym Wrocławiu,Moje Kochanie kilkukrotnie musiało mnie zawlekać do domu siłą,bo nie miałam siły chodzić sama. I coś okropnego zaczęło mi się przytrafiać. Bóle lędźwi albo nerek,nie wiem sama,wiem kiedy bolą mnie plecy,to trochę inny ból niż ten od nerek. Coś okropnegoMuszę iść na badania,jeśli okaże się,że to nerki,to się załamię,mięśnie pleców można zawsze wzmocnić,można również schudnąć,tym bardziej z taką motywacją. Ale bóle nerek..znaczy,że znów coś jest nie tak z nimi
Ketonal wszedł do diety jako suplement już. Nie mogę wytrzymać bólu bez niego,chociaż kilkukrotnie wycierpiałam bez niego,nie chciałam przeginać z ilością,żeby nie nabawić się wrzodów,ale coś okropnego,ból nie do wytrzymania. Krzysiek cały czas ze mną siedział,przynosił herbatę,głaskał,ale co z tego,kiedy to rwało jak jasna cholera. Zatem dziewczynki,trochę się boję,że rozwaliłam sobie nerki
Dość smutków,za moment siadam do czytania,potem spiszę jakąś porządną dietę,wezmę specjalnie zakupiony na tę okoliczność segregator i będę pisać co i jak
gosiamarysia - mam nadzieję,próbuję sklecić myśli na temat diety w całość,stanę się maszynką do odchudzania
Asia_M - tak,tak,ta motywacja najlepiej do mnie przemawia,no i oczywiście jest cały spis innych motywacjiPrzede wszystkim On,po tych wakacjach ukradł mi serce do końca,więc no cóż poradzić,jest teraz moją największą motywacją jaką kiedykolwiek miałam
Buziaczki,miłego popołudnia![]()
Tu się męczę:
Cel nr I : -36kg na poczatek - Strona 82 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
TYLE CHCĘ ZRZUCIĆ DO ŚWIĄT
Różniczko, to prawda, niepokojące są te bóle nerek. Musisz jak najszybciej zrobić badania krwi i moczu i zgłosić się do lekarza. Nawet jutro, jeśli to możliwe.
A z dietą na pewno Ci się uda, Twój mężczyzna będzie zachwycony jak zobaczy Cię w październiku
Zostawiam całusy na dobranoc![]()
Jeśli można to ja chętnie się przyłącze do wspólnego odchudzania![]()