Strona 84 z 87 PierwszyPierwszy ... 34 74 82 83 84 85 86 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 831 do 840 z 870

Wątek: Cel nr I : -36kg na poczatek

  1. #831
    Awatar lisa_rowe
    lisa_rowe jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-11-2010
    Mieszka w
    białystok
    Posty
    922

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Rozniczko, no więc będziemy pisać na twoim wątku, skoro boisz się tych chuderlaków ale tak powiem szczerze, że to jeszcze młode dziewczyny i naprawdę ciężko mi czasami tam wchodzić w dział "Nastolatki", bo każda tam niby się głodzi, itd.

    też nie lubię się uzewnętrzniać, szczególnie na forach ogólnodostępnych, a sama wiele przeszłam, także z jedzeniem. możesz pomyśleć, że z czego ja się niby odchudzam, ale tak naprawdę moim celem numer jeden jest zaprzestanie wymiotowania po każdym posiłku co robię już od kilku lat także... każdy ma swoje problemy, przejścia.

    niektórzy tego nie są w stanie zrozumieć, gdy ja próbowałam gdzieś komuś coś powiedzieć o sobie naprawdę, o tym, że kilka razy w roku jestem w szpitalu psychiatrycznym, raz spędziłam tam praktycznie rok, że dlatego i tylko dlatego nie zdałam dwa lata i uczę się w liceum zaocznym, ludzie nie potraifą uwierzyć, że czasami tak może być. bo przecież, uśmiecham się, rozmawiam z nimi, a tyle mnie to kosztuje, żeby udawać, że jest ok... zresztą, sama rozumiesz.

    każdy z nas jest wartościowym człowiekiem, nieważne czy jest "ciężki" czy "lekki". nie liczy się waga, wygląd, to, że ktoś jest na coś chory. liczy się to co masz w głowie. i to powinnaś sobie uświadomić, że każdy z nas jest wyjątkowym człowiekiem, ty także.
    jeżeli nie chcesz się "spowiadać" na forum, nie rób tego. masz się dobrze tutaj czuć, a nie tłumaczyć się każdej osobie, która tylko wpadnie i wypadnie z twojego pamiętnika. sama wiesz, że to nie jest tak, że nic nie robiłaś latami tylko jadłaś, to jest najważniejsze. najważniejsze jest to, że ty wiesz co przeszłaś.

    tak samo jak ja zaczęłabym mówić co mi jest, co myślę, dlaczego tak jest a nie inaczej. większość myślałabym, że to prowokacja, żeby zwrócić na siebie uwagę. dlatego... też nie lubię się spowiadać w takich miejscach.
    ty jesteś najgrubszym okazem, ja za to też jestem "naj" z tego forum, na swój sposób, którego nie chcę zdradzić publicznie.

    ale... jesteśmy "naj" i już
    tak jak każdy tutaj, pamiętaj nie jesteś kimś kto jest tylko do oglądania i wytykania palcami: "patrz ile ona waży!".
    pomyśl co będzie jak schudniesz i staniesz się wielką motywacją dla innych!

  2. #832
    Awatar Rozniczka
    Rozniczka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    10-05-2010
    Posty
    974

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Helloł

    Spóźniłam się na laborki ponad godzinę, oczywiście, tramwaj dzisiaj pierwszy raz o czasie przyjechał, ale co? Jakiś przed nim się zepsuł, nosz w mordę jeża !!
    Ale nic to, dojechałam na przystanek autobusowy, patrzę, cudownie, tylko 10 minut pomarznę, czekając na tego wieśbusa i co się stało? NIE PRZYJECHAŁ !!! 40 minut skakania po przystanku !!! o żesz, bo nie zdzierżę !!
    Ale pięknie dałam radę wszystko zrobić na laborkach szybciutko, mój ukochany partner z grupy też się ładnie uwijał, jak nigdy !! Ależ byłam dumna z niego, niech jeszcze zda termę dzisiaj i będzie pełnia sukcesu.

    Ach, właśnie, odebrałam dzisiaj perfumy dla Miśka, jeju, dobrze, że są zapakowane w folii, bo gdyby nie były to raz, że darłabym się w Rossmanie na kolesia, który stoi przy stoisku z perfumami, a dwa, że pewnie bym wypaprała wszystkie, mam też prezenty dla siostry i szwagra, takie dodatkowe do tego jednego dużego, który już kupiłyśmy z mamą.

    No, szczęście mnie ogarnęło, bo koniec tygodnia, ale 3 kolokwia przede mną, mnóstwo sprzątania, tyle, że nie ogarnę chyba, muszę tę piekielną szafę wreszcie poskładać, bo tata ją dobry człowiek przerobił, a jak jej nie poskładam, to w końcu i ojciec straci cierpliwość. No i masa sprzątania Masakra, jutro jeszcze ma przyjść koleżanka, mamy się razem uczyć, dzisiaj muszę napisać kolejnych tysiąc raportów,pomóc partnerowi z laborek napisać zaległe raporty i w ogóle kupa roboty przede mną. Także gdybym zniknęła, to miejcie świadomość, że zakopałam się w odkurzaczu, mopie, oknach itp.

    lisa_rowe - współczuję Ci przeżyć, domyślać się mogę o co chodzi, dla mnie ważne, że dajesz radę, że chociaż próbujesz, ważne, żeby zawsze zaglądać w głąb siebie No właśnie tak podejrzewałam, że ten wątek jest na wątku nastolatków, bo kiedyś tam zajrzałam popatrzeć jak nasza młodzież się odżywia, co druga nie zjada tam nawet 100kcal dziennie, a krzyczały na inną, że głodówkę chce zastosować. Ale one mają rodziców, to oni powinni kontrolować to co jedzą ich dzieci, nas już nikt nie kontroluje, musimy same A co do nauki, to ja jestem dumna z Ciebie, że zaczęłaś zaocznie liceum. Moja koleżanka w ten sposób się uczyła, element rzeczywiście w jej klasie był, ludzie z przekroju, aż strach podejść, ale świetnie zdała maturę, przedmioty zawodowe( bo to technikum w sumie było, ekonomiczne ) i poszła na studia, fakt, że musiała więcej pracy włożyć w naukę i wybrała kierunek, który myślenia nie wymaga od niej, ale radzi sobie Więc ja uważam, że przed Tobą przyszłość, byle byś chciała i dążyła, a cała reszta czeka już otworem
    Dziękuję za ciepłe słowa i niech mi ktoś powie, że młodzi ludzie są niewrażliwi
    I jesteśmy naj, naj, naj


    Asieńko - Dziękuję, każde kolejne straty jakoś pozytywnie na mnie wpływają teraz Ważne, że w dół i ważne, że nie tyję, ale jak tylko zacznę ćwiczyć (pod warunkiem, że nie będzie akurat sesji :/ ) to będzie spadać szybciej

    2 posiłek:
    2 kruasanty jak ta cholera się pisze, w sumie to ciasto francuskie, bez nadzienia, takie o, nie słodkie, nie słone, takie bezsmakowe w sumie, ale je uwielbiam

    3 posiłek:
    no sama chciałabym wiedzieć...ach, kotlet mielony i surówka z warzyw, jakaś tam pekińska, ogórek papryka, zobaczę, jak się nie najem tym, a to raczej bardziej niż pewne, to może makaron z warzywami jakimiś zrobię, cy cuś
    Tu się męczę:
    Cel nr I : -36kg na poczatek - Strona 82 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

    TYLE CHCĘ ZRZUCIĆ DO ŚWIĄT

  3. #833
    Awatar MogeWiecej
    MogeWiecej jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    31-07-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,809
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    2 posiłek:
    2 kruasanty jak ta cholera się pisze, w sumie to ciasto francuskie, bez nadzienia, takie o, nie słodkie, nie słone, takie bezsmakowe w sumie, ale je uwielbiam




    a za to, to po łapkach ode mnie! nie ma żadnego popuszczania sobie w diecie!!!!

  4. #834
    Awatar kajka38
    kajka38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    23-12-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,318

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    czesc Rózniczko - widze, że kolejny spadeczek i systematycznie podażasz do celu super - mam nadzieje ze mimo tej calej swiatecznej sprzataniny i laborek i wykladow wbijesz sie w ta cudownie swiateczna atmosfere - ja bujam w swiatecznych oblokach - czego i tobie i wszystkim zycze
    jestem tu: Kaja na MM - Część 4 - Strona 18
    Zrzucone na MM:

  5. #835
    Awatar lisa_rowe
    lisa_rowe jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-11-2010
    Mieszka w
    białystok
    Posty
    922

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Cytat Zamieszczone przez MogeWiecej Zobacz posta
    2 posiłek:
    2 kruasanty jak ta cholera się pisze, w sumie to ciasto francuskie, bez nadzienia, takie o, nie słodkie, nie słone, takie bezsmakowe w sumie, ale je uwielbiam




    a za to, to po łapkach ode mnie! nie ma żadnego popuszczania sobie w diecie!!!!

    no, nieładnie

    ma być piękna dieta a nie jescze będziesz nas demotywować, prawda dziewczyny?!

    Rozniczko zachorowałam na anoreksję restrykcyjną w wieku 11 lat.
    pamiętma jak nie mogłam spać w nocy, bo ojciec i matka co chwilę zaglądali do mnie, gdy przekroczyłam magiczne 50 kg wagi. byłam trupem.
    w końcu, pewnego dnia tego trupa zauważyłam w lustrze.
    byłam naćpanym do granic możliwości trupem. zaczęłam jeść. w wieku 14 lat zaczęła się bulimia.
    to już tyle lat z ED (mam 19 lat skończone już dawno) że aż strach... dlatego... czasami chcę na nie krzyczeć (te nastolatki) czasami... szkoda słów. żeby się uzewnętrzniać.
    cierpienie, nieważne czy fizyczne czy psychiczne, w każdej "skrajności" jest ogromne.
    tak jak wy cierpicie z nadwagą, ja cierpiałam z bmi równym praktycznie 10, tak, to prawda, miałam 4 dni na przeżycie. żyję... rzygam, żałuję czasami, że się nie zagłodziłam wtedy, wiem, gadam głupoty, ale co ja mówię, wy wiecie jakie to są myśli... niechciane, ale powstają w głowie

    nie chcę cię urazić w tej chwili. ale skrajna otyłość i skrajne wygłodzenie- to jest jedno i to samo. ten sam brak samoakceptacji. nie umiem inaczej napisać, przepraszam jeżeli kogoś uraziłam.

    po prostu, ja czytma od kilku dni twój pamiętnik to mam... poczucie bycia człowiekiem, który był wcześniej "uśpiony".

    trzymajMY się WSZYSTKIE
    Ostatnio edytowane przez lisa_rowe ; 17-12-2010 o 17:43

  6. #836
    Awatar lola2lola
    lola2lola jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Gorzów Wielkopolski
    Posty
    1,525

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Drogie obrończynie Rożniczki i sama Rożniczko!

    Widzę, że podniosło się przez mój post spore zamieszanie... Nie miałam intencji obrażać gospodyni tego wątku. Nie mam takiej potrzeby i myślę, że dobrze to Rożniczka wyczuła.
    Znam zasady życia tego forum, nie od dzisiaj się po nim kręcę.
    Znam też realia życia osoby otyłej, ponieważ jak widać po suwaczku sama sporo przeszłam. I wiem, że nikt tak dobrze nie zrozumie otyłego jak inna osoba z problemami dotyczącymi odżywiania.
    Sama je miałam, mam i myślę, że mieć będę, bo nie tylko ciało musi schudnąć, ale i umysł musi takowy stan zaakceptować. Ja do dziś dnia nie do końca wierzę w to, że mnie się to udało...
    Moje pytanie było zadane prosto z mostu, bo taka właśnie jestem. Co myślę, to powiem... Co nie znaczy wcale, że w jakikolwiek sposób gardzę ludźmi o większym niż mój rozmiarze... Wręcz przeciwnie - zawsze podświadomie się z nimi identyfikuję, bo taka byłam większość życia.
    Drażni mnie jednak na tym forum pewien trend... Trend, żeby wspierać na siłę. Czasem trzeba powiedzieć coś dosadniej... Nie obraźliwie, nie żeby zrobić przykrość, ale tak, żeby na pewne rzeczy mieć szersze spojrzenie...

    Ja szanuję Rożniczkę i jej wysiłek w to, żeby schudnąć... I wbrew kilku opiniom - czytałam więcej niż jedną stronę jej wątku+widziałam suwaczek...
    Wiem skąd taka waga teraz, wiem hormonach itd... Ale widać pewnych spraw nie zakodowałam, co wcale nie wynika z ignorancji...
    Ale podobnie jak dla kilku z was cała ta akcja z hormonami,sterydami, ciążą jest niejasna i zapytałam wprost, żeby wiedzieć o kim czytam.

    Jeśli Rożniczko czujesz się urażona, to przepraszam. Nie było to celowe.

    A zapytałam o faceta, bo ja będąc otyłą osobą nie potrafiłam sobie spraw damsko-męskich ułożyć i byłam ciekawa... Wiem i zgadzam się, że wygląd to nie najważniejsze w życiu, bo nie z samym wygladem kogoś spędzamy życie, ale większość mężczyzn to wzrokowcy, dlatego też zapytałam.
    Na szczęście wśród facetów są wyjątki i chwała im za to

    Pozdrawiam
    Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
    tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    [/url]

  7. #837
    Awatar Rozniczka
    Rozniczka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    10-05-2010
    Posty
    974

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Witajcie ponownie, ja to się za to sprzątanie chyba nigdy nie wezmę, najpierw odwiedziny znajomych, teraz z koleżanką się na jutro umawiam, potem pakowanie prezentów. Grrr, a kolokwia czekają... no nikt się za mnie nie nauczy.

    lola2lola - No własnie tak jak powiedziałaś, zauważyłam, że Twoim celem nie było obrazić mnie, dlatego dopowiedziałam na pytanie, tylko wiesz jak to jest? Ja się czuję jak królik doświadczalny, mam wrażenie, że każdy chce przejść obok, szturchnąć palcem i sprawdzić czy to żywe.. dlatego tak zareagowałam. Aczkolwiek jest to na pewno przewrażliwienie. Wiem, że nie zawsze trafiają się mili ludzi, miałam już kilka przejść na forum, gdzie posty pod moim adresem naprawdę niebyły miłe, stąd ta moja reakcja i na pewno reakcje dziewczyn.

    kajka38 - Kajusia Jesteś Kurczę, muszę zajrzeć do Ciebie, bo widzę, że już nawet 102 poszło w siną dal !! Świetnie. Ach, no, niby miało nie być świątecznie, ale tak wyszło, prezenty, suwaczek, sprzątanko
    No tak, tracę to, co mi lekarze zafundowali w szpitalu, na liczniku już 156.5, więc już niedługo będzie będzie tyle co na suwaczku.

    lisa_rowe - mnie kiedyś psycholog powiedział, że moje obżarstwo to pewien rodzaj bulimii, ponieważ podłoże ma to samo, każę się jedzeniem. Z tym, że ja miałam okresy, że np zamiast wymiotować strasznie dużo ćwiczyłam, zwłaszcza jak byłam mała, kiedy jeszcze trenowałam kosza. Szłam na basen, a w głowie miałam głos jakiegoś dzieciaka, który mnie przezywał i pływałam, żeby nie być grubą.. aż nie miałam siły wyjść na brzeg. Rozumiem Cię tylko po części, bo nikt nigdy nie zrozumie drugiego człowieka, ale myślę, że wszystkie razem damy radę, każda ma swój problem, który zawsze lepiej leczy się w grupie

    MogeWiecej - no dobra lej... miałam po prostu chęć na coś dobrego, po tylu dniach jedzenia w zasadzie tego samego Ech, do świąt mam nadzieję, że nie zachachmęcę nic więcej, co odstaje od produktów zaliczanych do zdrowych.

    Migrena....mama nie zdążyła z tramalem... Wzięłam ketonal, nic nie dał..znaczy troszkę, mogę siedzieć i jako tako patrzeć w ekran, ale jak się ruszę to zwymiotuję..
    Tu się męczę:
    Cel nr I : -36kg na poczatek - Strona 82 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

    TYLE CHCĘ ZRZUCIĆ DO ŚWIĄT

  8. #838
    podstolina Guest

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Rozniczko -pozdrawiam serdecznie .........................................

  9. #839
    Awatar Asia_M
    Asia_M jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    11-05-2009
    Mieszka w
    Mazowsze
    Posty
    13,634
    Wpisy na blogu
    10

    Domyślnie Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Miałam usiąść na rowerek, a potem wziąć się za sprzątanie
    Co robię? Siedzę na forum
    Myślę, że należy nam się chwila przyjemności i odpoczynku
    Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów. A czymże jest dieta, jeśli nie tym?

    Raz a dobrze! Jo-jo wykluczone!



  10. #840
    YENEFEER Guest

    Smile Odp: Cel nr I : -36kg na poczatek

    Hej Rozniczko Sie macie Dziewczyny
    RATUNKU !!! ŚWIĘTA ZA TYDZIEŃ A JA NIE MAM KOMPLETNIE NIC!!! Ani prezentów, ani posprzątane ani czasu na to. W pracy młyn na koniec roku, walka ze szkołą (WYGRANA DZIĘKI DYPLOMACJI, DETERMINACJI I UROKOWI ależ jestem skromna), kupuję auto (tylko ja w tym domu mam prawko! ) no i angielski...fajny student wyciska ze mnie siódme intelektualne poty, a ja jeszcze Mu za to płacę
    Dieta-w tej chwili MŻ ale działa, przez te szaleństwa hormonalne idzie BAAARDZO wolno. Nic to-BASEN MI WYREMONTOWALI I OTWORZYLI W ZESZŁYM TYGODNIU-JUŻ MAM KARNET Teraz pójdzie szybciej no chyba, że nie oprę się słodyczom w święta
    Niech ktoś mi powie, że przyjedzie i mi wtrzepie na dupę pasem czy czymś jak będę się obżerać w święta! Czego i Tobie/Wam życzę
    Powodzenia Kobitko na uczelni oraz w dietkowaniu-tego trzymaj się pilnie, a przyniesie same korzyści Buziaki piątkowe-lecę rzucić się w wir pracy-tylko w co ręce najpierw włożyć?

Strona 84 z 87 PierwszyPierwszy ... 34 74 82 83 84 85 86 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •