Witam Dziewczynki
Nie mam zamiaru się poddać!!O nie!
Na urodzinki (11 grudnia) będę ważyła 65 kg! i wcale nie żartuję
heheh
W weekend sobie trochę zaszalałamw niedziele kompletnie nic nie ćwiczyłam bo caluśki dzień spędziłam nad jeziorkami
do tego nic nie jadłam poza śniadaniem o 7 rano
a wieczorkiem była spora dawka winka
Wiem, że totalnie zgrzeszyłam, ale jakoś nie robię sobie wyrzutów z tego powodu bo przecież troszkę przyjemności nam też się należy
A w dodatku po weekendzie waga i tak spadłaale do końca kwietnia nie zmieniam suwaczka bo nie będę wchodziła na wagę do tego czasu
No ale dosyć o mnie bo się panoszę jakbym była u siebie
Maruśka mam nadzieję, że jutro waga baaardzo milutko Cie zaskoczy
Trzymam za to kciuki;*