1/2 skalpela zaliczona,zrobilam tylko do cwiczen na nogi i tylek dalej nie dalam rady tak mnie rozbolała glowa,jutro postaram się nadrobić resztę z dnia dzisiejszego
Faktycznie Beata te poczatki sa najtrudniejsze. Organizm musi sie przyzwyczaic do zmian w stylu odzywiania. Ja tez mialam problemy na poczatku szczegolnie ze slodkosciami, a teraz nawet nie mam zbytnio na nie ochoty. Jedyne co podjadam to gorzka czekolade od czasu do czasu. Kiedys jako przekaske jadlam batonik zbozowy z miodem, a teraz nie moge tego przelknac, bo jest za slodki, a wiec to dla mnie mega sukcesNie poddawaj sie, a szybko zaobaczysz zmiany. Cierpliwosci!
Bimbek to mialas noc pelna wrazen i emocji. Najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczylo.
Ja czekam teraz jakies pol godziny, az obiad mi sie porzadnie ulozy i biore sie za skalpel 2 albo 6-minutowki. A co do sciagania treningow, to ja mam skalpel 2 z chomika, a nie wiecie moze skad wytrzasnac szok trening?
heju mnie dzisiaj tylko killer, kurde i to strasznie ciężko mi to szło! zabrałam się za skakankę, ale kolana i piszczele mnie zaczęły boleć więc dziś ją sobie podarowałam, przy killerze też mnie bolało podczas skakania, ale jakoś wytrzymałam. w ogóle jakaś osłabiona jestem, nie miałam w ogóle powera
Fly tez tak mialam z tymi piszczelami, az nie moglam po schodach schodzic. Na sczezscie teraz sie uspokoilo i jest oki. Ja dzisiaj 6-minutowki, zreszta wczoraj tez. Spodobalo mi sie i chyba teraz przy nich zostane na troche...do nastepnych zmian.
A jak u Was cwiczonka?
Aha zapomnialam sie pochwalic. Dzsiaj byl mnie dzien mierzenie i w miesiac ubylo mnie 15cm! Yuupppiiiii![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wyżej link do zdjęcia jak wyglądam terazNa dniach wkleję jaka byłam kuleczka
-a że się za bardzo nie lubiłam toż tych zdjęć nie darzę szczególnym sentymentem i mam je tylko na laptopie(którego wziął mąż za granicę).
Powiem Wam, że żałuję, że nie trafiłam tu wcześniej bo czytanie takiego forum jest baaaardzo motywujące i nawet jak człowiekowi się zdarzy nagrzeszyć ( a i mnie się zdarzało ) to wie, że to nie koniec świata. Swoją przygodę z odchudzaniem zaczynałam od wagi 93 kg, a więc masakra-dzisiaj jest 66
-w biodrach 92/93 a było 112.....ech
.
Leencia gratuluję spadków obwodowych-mnie cieszą one bardziej niż spadek wagi![]()
ale dzis bylam wykonczona w ogole nie mialam sily. ledwo machnelam total f. kurcze tego cwiczenia z noga do boku i wyskok to po prostu nie kapuje- to graniczy z niemozliwoscia to cwiczenie poprawnie wykonac. jakos mi sie te nogi we wszystkie strony wyginaja. slyszalam ze takie totalne zmeczenie i zero powera moze byc zwiazane z przyjmowaniem zelaza- wie ktos cos o tym? bo ja mialam nadzieje ze przyjmujac zelazo w koncu poczuje sie lepiej a tu nic.
Na Dukanie znow od 26.11.2012
1.02.2012 Dieta 1400 kcal
1.07.2013 Montignac
https://forum.jestemfit.pl/blogs/kejkum/
Anette super wygladasz! ja tez startowalam ze sporej wagi, bo ponad 80kg a przy wzroscie 164, to dosc sporo. Dzisiaj jest sporo mniej na wadze, a w centymetrach jeszcze wiecej. Przez ostatni miesiac na wadze nic nie spadlo i balam sie mierzenia dzisiejszego, mimo ze czulam ze ciuchy sa nieco luzniejsze. Ja na samiutkim poczatku mialam 86 w talii, teraz jest 75. Biodra 105 a teraz 92. najgorzej z tymi udami.Dziewczyny sie tu zalamuja przy 55 centymerach, a ja dalej mam 62. Fakt, ze to i tak juz 6cm mniej, ale nadal sa moja zmora. Nigdy nie byly super smukle, ale po ciazach to juz w ogole ich nie moge poznac. Mam nadzieje, ze za jakies kolejne 5 miesiecy cwiczen bede sie mogla pochwalic takze tymi nieszczesnymi udami
Alesana dietkowo dopiero ruszylo sie w tym tygodniu, bo powrocilam na 5:2. Tak to trzymalam diete nie powiem, ale waga stala, wiec postanowilam znowu sprobowac Mosleya i efekty widac od razu. Zobaczymy czy dalej pojdzie tak fajnie, bo do szostki z przodu juz bardzo blisko!
Kejkum nie wiem za bardzo jak to jest z tym zelazem, wiec nic nie moge doradzic w tej sprawie![]()
leencia
no to wyczekujemy szóstki! A ja z wami! Dzisiaj trzeci dzień na orbitreku (waga szybuje w dół, sama z siebie) Z drugiej strony po postoju 5-tygodniowym NAJWYŻSZY CZAS!
alien
ja przy wadze 68kg też miałam 60cm w udzichach. Od tego czasu bez ćwiczeń spadły 2cm, ale teraz śmigam na orbim w nadziei, że ruszy się więcejI spodnie to u mnie prawdziwa udręka. Bo wszystko pasuje, tylko nogi mam jak serdelki i o rurkach mogę pomarzyć, bo ciężko się nie przecisnę zwyczajnie przez nogawki... Mam nadzieję, że rzeczywiście stracę na obwodach dzięki ćwiczeniom, a nie zyskam dzięki umięśnieniu
![]()