Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Natka55]

Dobry wieczór,
dzień mi zleciał nie wiem kiedy, a rano nie zdążyłam zajrzeć do Was.
Siłownia zaliczona i już wczoraj waga ruszyła się w dół.
Ewuniu dziękuję za kawkę, nie zdążyłam rano , to się napatrzyłam.

Jolinko piękny wiersz, lubię poezję, sama kiedyś dużo recytowałam
Reginko jak się już wyremontujesz to pochwal się jak Ci wyszło.
Kasiu świetnie wyglądasz,a Twój pociąg super lux.
Kupiłam sobie dzisiaj pączki na jutro i zjadłam 2 sztuki.Rozpędziłam się ha,ha, kupiłam w "Biedronce" na próbę i były pyszne z ekstra różaną marmoladą za 0,69pln.Tak mnie kusiły , kusiły i się poddałam.

[evige]

Ciekawostki dietetyczne, które warto znać

Jutro tłusty czwartek, więc pączek będzie dla wielu osób obowiązkowym punktem dnia.
Dla niezdecydowanych podpowiadamy co jest mniej kalorycznym wyborem - wszak trudno poprzestać tylko na jednym

Czy wiecie, że dawniej tradycyjne pączki były nadziewane.. smalcem? Tradycja jedzenia pączków na słodko pojawiła się w Polsce dopiero w XVI wieku. Początkowo takie słodkie pączki były nadziewane orzechami i migdałami.
Wierzono, że osoba której przypadnie pączek z "niespodzianką" będzie miała szczęście przez cały rok



A ja nie wytrzymam i chyba zjem jutro chociaż jednego, wbrew wszystkiemu

[Natka55]

Ha,ha to nieźle w 5 minut wrzuciłam ponad 500 kalorii .OMG!!
Dobra żartuję, nie dajmy się zwariować.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Spaliłam 1600 więc nie ma tragedii.

[krysiapysia]

Witajcie
Kasiu – nawet się nie obejrzysz, a już będziesz obznajmiona z wszystkim zabiegami, personelem i współlokatorami. O to jestem spokojna. Chciałabym tylko, żebyś skupiła się tam na sobie i pozwoliła przez ten czas pobytu zupełnie wyłączyć myślowo z wszystkich trapiących Cie bolączek i trosk. Może ten problem z Internetem to też sygnał, że tak ma być?

Natko – dosłałam Ci jeszcze maila z małą zmianą

Evige – o co chodzi z tymi pralkami? Nie możesz czy nie masz potrzeby prania w domu? Pamiętam taką opcję z filmów amerykańskich, ale pierwszy raz spotykam się z tym w realu. Nie wiem, czy to fajne, ale na pewno inne . Za biegi po śniegu podziwiam. Ja tu chodzę ostrożnie jak pingwin, więc po prostu nie wiem, co na to powiedzieć! Musisz być naprawdę nieźle rozgimnastykowana.

Gammo – dobrze Cię tu widzieć. Zapomniałam, ze zafundowałaś sobie remont. Zazdroszczę kondycji!

Jolinko – nostalgicznie, ale ważne ze wpadłaś

Pączki ze smalcem ? – fuj, le dobrze, że to przeczytałam! Jak przypomnę sobie jutro tą opcję, to może nie będzie mnie tak do nich ciągnęło? A zdjęcie z kaloriami też sobie gdzieś wkleję!
Miłej nocy, dobrych snów wszystkim…

[bozena54]

Witam. Jestem, troszkę byłam zajęta, troszkę nie miałam weny do pisania i nawet czytania. Mam nadzieje, ze od jutra będzie już ok. Jutro idę do fryzjera poprawić sobie nastrój.
Witam szczególnie nowe koleżanki, z którymi nie miałam przyjemności się jeszcze poznać , ale wszystko przede mną. Troszkę teraz poczytałam i stwierdzam, ze są tutaj same fantastyczne osoby, tylko szkoda, ze dzielą nas takie kilometry od siebie.
Natko odnośnie wyjazdu to podtrzymuje to co ustaliłyśmy.
Teraz biegnę do wanny, życząc Wam kolorowych snów. Papa

[Jolinkaa]

Obiecałam-to jestem

Dziewczyny wysłałam Wam zaproszenia do znajomych-mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam.Oczywiście przyjęcie zaproszenia nie jest obowiązkowePo akceptacji można będzie do mnie pisać na pv.

Waga spadła-zniknęła nadwyżka i jeszcze 0.4 kg. dorzuciłam - wyspałam się na maxa,bo przez dwie noce w sumie 18 godzin

Jolinko – nostalgicznie, ale ważne ze wpadłaś

Może trochę nostalgicznie Krysiu,ale teraz za to będzie bardziej z uśmiechem
Czekaliśmy dzisiaj z synem na ważny telefon z Wrocławia-od jego lekarza.Tydzień temu wynik typowania pod kurację konkretnym fagiem negatywny czyli preparat by nie zadziałał.Rozszerzono typowanie pod kolejne i jest dodatni wynik.Syn musi zrobić dużo badań i w środę jedziemy do Wrocławia na wizytę i po preparat.Przeszedł dwa cykle 6-cio tygodniowe.W lutym były pieniądze na program z Unii to załapał się bezpłatnie-efekty były znikome.Wiosną kolejny cykl już płatny sporo pomógł,ale rezultat utrzymał się niecałe 2 miesiące po kuracji.Próbujemy znowu-na początek 2 tygodnie i jeśli nie będzie żadnej poprawy,to preparat odstawią,bo nie ma co kosztów kumulować(opakowanie fagów na 2 tyg, to 615 zł-do tego koszt badań,dojazdów)To wszystko jest takie stresujące,a jak ja się stresuję,to jak bardzo przeżywa to mój M.On już prawie nie wierzy,że coś się uda.Prawie rok diety,oczyszczanie organizmu z toksyn czyli z leków jakim go w szpitalach faszerowano oraz homeopatia dużo mu dały-nie ma prawie problemów z układem pokarmowym,wyniki są prawie wszystkie w normie i jest silniejszy....tylko ta rana i ból.Jeśli chciałybyście coś wiedzieć o takiej terapii,to link do Instytutu wkleję.Takie terapie przeprowadzane są obecnie w dwóch miejscach na świecie-właśnie we Wrocławiu i w Gruzji.Skierował nas tam mikrobiolog,naukowiec i wykładowca z Krakowa-chcieliśmy u niego zrobić autoszczepionkę,ale po badaniach powiedział,że nic nie pomoże.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Trzymajcie kciuki

Jolu bo kiedyś jak coś się psuło to się naprawiało, a teraz młodzi na łatwiznę idą

Masz rację Maniusiu-młodzi łatwo się poddają.Mój kuzyn rozszedł się z żoną po 3 latach,bo....za często chodzili na obiady do rodziców,a ona za mało gotowała w domu.Fajny powód,prawda?

Dziewczyny kochane sytuacja niestety kiepska tutaj jeśli chodzi o stałe łącze internetowe będę jednak z wami w kontakcie z mobilnego. Proszę tylko nie wysyłać mi żadnych fotek na messengera bo to mi zjadł w pociągu cała baterie Jolinko

Kasiu to nie fajnie z łączem-a nie mam tam czegoś takiego jak kafejki internetowe?Nie wiem czy w Niemczech coś takiego jest.A może gdzieś w miasteczku jest strefa z darmowym wi-fi?Jakbyś Kasiu napisała,że aż tak baterię zżerają fotki,to bym Ci tych ostatnich nie wysłała-poprawie się

Remont przebiega nie bez zgrzytow, bo musialam zerwac wszystko co ponaklejalam i zaczynac od poczatku... teraz zalecialam do corki i dorwalam sie do jej kompa...

A co to sie stało Gammo,że musiałaś pozrywać tapetę i to wszystko?Chyba nie pomyliłaś wzoru?Mam nadzieję,ze tego dużo nie było i teraz tapetowanie pójdzie dalej jak po maśle.Pozdrawiam

Jolinko piękny wiersz, lubię poezję, sama kiedyś dużo recytowałam

Ja nie recytowałam,ale czasem lubię wiersze poczytać,szczególnie jak mam taki nostalgiczny nastrój.A to co wkleiłam,to tekst piosenki,a nie wierszMelodia była jakaś taka dołująca.
Natko spadek jest na wadze-to gratuluję

Jutro tłusty czwartek, więc pączek będzie dla wielu osób obowiązkowym punktem dnia.
Dla niezdecydowanych podpowiadamy co jest mniej kalorycznym wyborem - wszak trudno poprzestać tylko na jednym

Lubię pączki....nawet bardzo lubię i na pewno na jeden sobie pozwolę-taki tradycyjny z nadzieniem z róży i posypany pudrem.Ostatnio pączka jadłam jednego latem i jednego właśnie w tłusty czwartek.

Witam szczególnie nowe koleżanki, z którymi nie miałam przyjemności się jeszcze poznać , ale wszystko przede mną. Troszkę teraz poczytałam i stwierdzam, ze są tutaj same fantastyczne osoby, tylko szkoda, ze dzielą nas takie kilometry od siebie.

Dziękuję Bożenko za powitanie i za zaproszenie-z przyjemnością przyjęłamFakt.....daleko od siebie mieszkamy,choć mogłoby być jeszcze dalejKiedyś tu na forum była dziewczyna mieszkająca w Australii...to dopiero było daleko.Choć tak mało Was znam,to też żałuję,że bliżej nie mieszkacie.Najbliżej mnie jest Krysiapysia.A Ty Bożenko jakbyśmy się x-lat temu tutaj poznały to bywałam czasami w Bydgoszczy

Jolinko – to wzruszające, co piszesz o mężu. Taka wspólna, długa i dobra droga to wielki dar i cudownie, że jesteś tego świadoma . A łapkę już Ci podaję. Może w końcu nauczymy się utrzymywać równowagę? – bo upadki bolą, oj bolą.

Wielki dar,ale miałam dobre wzorce.Moi dziadkowie przeżyli ze sobą 65 lat,moi rodzice są ze sobą 53 lata,a i męża rodzice byli ze sobą 40 lat.Związek trzeba pielęgnować i trzeba czasem iść na kompromis.I to nie tak,że zawsze jest idealnie,że nigdy się nie kłócimyAle uniknęliśmy sztormów,uniknęliśmy poważnych kryzysów i ciągle spacerujemy trzymając się za ręce
Krysiu upadki bolą,ale ciągle się podnoszę i Tobie moją łapką służę z wielką przyjemnością

Zmobilizowalam sie tez i na ostatnia chwile zrobilam porzadek pod balkonem- wygrabilam suche liscie, zabezpieczylam nowo wschodzace roslinki, poprzycinalam klematisy-jestem zadowolona-bo jak przyjade moze byc na to za pozno...
Wszystko zalezy od tego jak szybko wiosna zawita do Frankfurtu...

Oj Kasieńko-ja patrzę u siebie za okno i z niedowierzaniem czytam co Ty piszesz o porządkach pod balkonem.U mnie mnóstwo śniegu i temperatura w okolicach 0-2 stopnie.

Jolinko, jeżeli mogłabym dorzucić breloczek ze Szwajcarii to z ogromną przyjemnością wrócę do tematu, który kiedyś poruszyłaś, martwisz się, że dziewczyna go porzuciła, widać nie wiele była warta, ale jeszcze spotka osobę, która go pokocha, widocznie to nie była ta. Mój bratanek poznał kilka lat temu dziewczynę niepełnosprawną (wiele ludzi mu odradzało ten związek), a są już ok 10 lat szczęśliwi, zakochani, dla miłości nie ma przeszkód, musi tylko trafić na tę swoją, przeznaczoną...

Jak powiedziałam M. o breloku ze Szwajcarii to aż mu sie oczy zaświeciły......tylko od razu pyta czy to taki z godłem państwa,czy może udałoby się np. z jakimś piłkarskim.niepoprawny ten mój chłopak i zbeształam go,ze jeszcze wymagania maZ Twojego kraju nie ma ani jednego,wiec jeśli to nie kłopot będzie Evige,to chętnie.A Ty też przyjeżdżasz na to spotkanie nad morzem?Bo wtedy moglabyś stąd wysłać,a ja przez którąś z dziewczyn przesłałabym Ci pieniążki za zakup.
Co do dziewczyny......to jeszcze jedną potam poznał,z dzieckiem-dziecko przeszkodą nie było.Ona była z drugiego końca Polski,przyjechała,spodobała się nam,a potem...potem zaczęła coś kręcić.Chciała ,żebyśmy ją po tym jednym spotkaniu do siebie wzięli,bo jej rodzina jest nie w porządku,mama ma ją gdzieś,brat kryminalista itp.Grała na uczuciach......synowi nie będzie łatwo.....nie z tym jak jest.On czuje się gorszy i często pyta dlaczego to wszystko właśnie jego spotkało?Odpowiedzi nie ma......

Próbowałam fotki wklejać i dzięki Maniusi wiem co i jak-oto nasz Goldi

[evige]

Dzień dobry
Witam po nieprzespanej nocy i zapraszam na pączka
Czuję się fatalnie,całą noc nie spałam, nie mam pojęcia z jakiego powodu, ot tak po prostu ...
Ciężko będzie, z uwagi na charakter mojej pracy, no cóż...

Jolinko, zaakceptowałam Twoje zaproszenie, będziesz mogł przesłać mi adres, na który mogę przesłać breloczek ...
Więcek napiszę wiczorkiem, po pączku i fitnessie
MIŁEGO DNIA !!!

[Agnieszka111]

Jestem zła, bo wysmażyłam długaśnego posta i ...komputer włączył aktualizacje,
nie mam teraz czasu, więc życzę wam tylko dobrego, dnia łasucha ...

[Agnieszka111]

Okazało się, że mam teraz chwilę, więc mogę napisać to, co wcześniej uleciało w eter .
Dziś zjem pączka tylko wirtualnego od Ewci, bo miałam w tym roku tłustą sobotę i niedzielę i do dziś widzę to na wadze. Muszę dobijać do stopki, tak więc w sobotę nie będę miała się czym pochwalić, chyba, że jakimś cudem przez te dwa dni mi się uda( tak już też kiedyś miałam). Nadzieja umiera ostatnia, i tego się trzymajmy . najwyżej przełożę uaktualnianie wagi na inny dzień…
Ewcia, ja na takie przypadki niespania, mam w stoliku nocnym tabletki. Rzadko z nich korzystam, ale się przydają …
X
Jolinko, przeczytałam to, co zamieściłaś o terapii, której poddaje się Twój syn. Życzę Wam, aby tym razem przyniosła efekty takie, jakich oczekujecie, bo w chorowaniu to jest tak, że człowiek wydałby wszystkie pieniądze byle tylko pomogło…
Piękny ten Wasz pies, mój jest w moim awatarze .
Ja jestem z okolic Łodzi.
X
Kasiu, dobrze, że chociaż przez smartfona będziesz miała z nami kontakt, Pisz jak Ci tam jest, kuruj zdrowie i nie martw się tym, co teraz od Ciebie daleko.
X
Natko, dzielnie walczysz na siłowni, 1600 spalonych kcal, to bardzo dużo, mogłaś sobie pozwolić z czystym sumieniem na pączki.
x
Bożenko, witaj
X
Kryniu, ja też mam nadzieje, że myśl o pączkach nadzianych smalcem skutecznie mnie odstraszy od jedzenia ich dzisiaj . Mówią, że jak się nie zja w tłusty czwartek pączka, to będzie gorzki rok…ja tam na swój nie narzekam …
X
Gammuś, potem będziesz sobie stała i podziwiała swoje dzieło i będziesz mogła powiedzieć, że wykonałaś to własnoręcznie. Ja takich rzeczy nie umiem, a może nie wiem, ze nie umiem.
x
Jeszcze raz dobrego dnia wszystkim Zawziętaskom życzę.

[gamma56]

Dzien dobry

Ewa ...
dzieki za kawai za paczusia ..... dzisiaj napewno poloasuje i napewno nie poprzestane na jednym... pieke tez dzis z corka faworki , wiec doloze jeszcze troche i tego smakolyku ...

Agnieszko....
piszac tu dlugiego posta , zawsze ryzykujemy wyslanie w kosmos, bo forum pracuje na programie, ktory po jakims wcale nie dlugim czasie , automatycznie wylogowuje piszacego i pisanina idzie w kosmos, dlatego ja juz sie nauczylam.. czytam forum, ale pisze w dokumencie tekstowym i kiedy post jest gotowy wklejam go na forum i ewentualnie uzupelniam zalacznikami ... tak nic w kosmos nie poleci ...

Jolinko...
tapety musialam zerwac, bo mam gruba taperta , ale wbrew pozorom okazalo sie ze tapeta jest wyjatkowo przezroczysta i przeswitywaly z pod niej rozne plamy... wiec zerwalam wszystko i pomalowalam najpierw podloze biala emulsja i teraz jest ok ... na szczescie przy zrywaniu nie ucierpial ani pasek tapety , wiec nie musialam nic dokupowac, tylko mialam dodatkowa robote ...

Sabinko...
hop, hop.... zniknelas mi z pola widzenia...

Krysiu...
nie sama dieta czlowiek zyje... dzis solidnie "zapaczkowac" wypada... raz nie stale , dwa razy nie wciaz... od jednego dnia nikt jeszcze nie schudl, ani sie nie roztyl.... wazne aby tego czwartku nie wydluzac do dekady... ja tam napewno nie odpuszcze... sniadanko bardzo skromne dzis wchlonelam, obidu nie przewiduje, za to paczusia obowiazkowo ...

Natko...
no wlasnie twoje paczki spalisz w mig ... na silce albo na rowerku... wiec nie dajmy sie zwariowac ...

Bozenko...
milo cie znow widziec...

Leenciu, Maniusiu...

Milego dnia wszystkim zawzietaskon wam zycze i pysznego paczusia... takiego co to naprawde grzechu wart ...