Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Byłam dziś pooglądać domek..niestety działeczka super...domek dużo mniej i raczej trudny do poprawek...za kosztowne by to było!
Pogoda u mnie paskudna prawie cały dzień padało.Jutro zapowiadają słoneczko..z rana wybiorę się do Szczecina.
Maniu to Ci się trafiła współlokatorka..a tak Ci życzyłam miłych rozmów.
Dobrze Opty pisze,dziś wyśpisz się w swoim wyrku.
Nutko czasami tak jest,że przyzwyczaimy najbliższych do stałej pomocy i myślą,ze tak zawsze musi być.
Oby te słoneczko Nutko zawsze tak świeciło...fajnie by było.
Ja Anoolka troszeczkę przybrałam..ale zaczęłam od tego tygodnia ostro ćwiczyć...
Ostatnio dowiedziałam się jak oddechem i napięciem mięśni zgubić brzuszek..ale czy skutecznie ..nie wiem..
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No tak, Yoana mi udawadnia ze od pisania sie nie chudnie to chyba przestane pisac…
Nutka tu jest taki zart ze nawet jak ktos ma zegarek to godzine sprawdza na komorce. Mam jeden zegarek … ale nie nosze mimo ze go lubie.
Tak, czas pepowine obciac i postawic siebie na najwazniejszym miejscu.
Sagus na poczatku hipopotam ale masz szanse w labedzia sie przemienic, pamietaj!
Wiesz, ja mysle ze rowerkowanie jest na kolana najmniej szkodliwe bo jednak siedzisz i nie obciazasz kolan. Gorzej jakis orbiterek czy bieznia. I co? Ustawilas? Pokrecilas? Dwie takie siroty jestesmy, chodz, bedziemy razem krecic. Zacznij jak ja – od dwoch minut. Ze malo? Ale lepiej niz nic. Wczoraj tez 13 minut pokrecilam.
A nie moglabys gubic wiecej dni? Cos tak od poniedzialku do czwartku wlacznie?? Co ja pitole? Za szybko bym sie stara robila. No tak, paskuda mi zaraz powie ze juz jestem stara!!!
Ha ha no to Maniu fajna babcie Ci dali do towarzystwa. Jakbys byla zmeczona to bys spala nawet na stojaco!
Aaaaaa no skoro nie kazali lapa ruszec to bylo nie ruszac! Albo do badania dawac druga lape. Tylko czym bys ten telefon trzymala… same problem z Toba!
Ale to nie do uwierzenia zeby szpitalne lozka dla krasnoludkow byly. Pewnie maja je od czasu jak ludzie mierzyli 140 cm!
No to jak od glowy sie odchudzasz to glupio bedziesz wygladac ale gadaj nam, gadaj, od czasu do czasu podaj konkretny przepis z podaniem ile czego.
Opty za kawe dziekuje, juz wypilam. Ale znowu jakies dziwne rzeczy tu sie dzialy i bylam zajeta.
Wiesz, moze paskuda nie moze podawac nam przepisow? Czasami robia takie zastrzezenia ale w koncu cichcem na krzynki moze nam cos rzucic.
No gumy sa rozne i ja mam rozne. Od szerokich po okradle, grubsze od kabla. Lubie z gumami sie rozciagac nawet jedna zawsze mam w pracowej torbie. Jak wiesz, pilke mam w domu ale jej nie lubie.
Dobrze radzisz Sagusi. Ja dopiero kilka dni zaczelam rowerkowac a jednak mala roznice juz widze. I co najwazniejsze – lepiej spie. Ostatnio to mi strasznie rece dretwialy bo spie na boku. I tak sie krecilam jak jedna reka dretwiala to sie przekrecalam na drugi bok. Ostatniej nocy zauwaylam ze nie zdretwialam i nawt mi sie cos snilo. Nie pamietam za bardzo co ale wiem ze sie snilo…
Bonusia, wiesz ze zyczymy Ci domku… takiego zeby Tobie pasowal.
Od wciagania, napinania Yoanka jest specjalistka ale na moj murzynski bebzunek to nie dziala bo po prostu zapominam o tym i tak marnuje codzienne godziny jazdy samochodem….
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anulko - żeby Ci się przyjemniej ćwiczyło
http://lovelatte.blog.pl/files/2013/...ede30698_z.jpg
kawusia z rowerkiem - na piątek.
Miłego dnia !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Pogoda bardzo mnie dzisiaj lubiła - i mogłam rowerkiem na gimnastykę i inne sprawy przy okazji załatwić. Nie padało, nie wiało - super.
A po gimnastyce spotkałam się ze swoja dawną grupą od ćwiczeń - oni zawsze jakiś preteksty znajdowali, żeby sobie posiedzieć i pogadać przy kawce i i jakiś małych słodkościach. Tym razem to był przyspieszony tłusty czwartek (uwaga dla Anulki - będzie za tydzień !!!). Miło nam się siedziało i wspominało.
Ta obecna grupa raczej do integracji nie zmierza.
Ja tm od Mani nie wymagam żadnych przepisów - na pewno nie może ich zdradzać, ale chciałam, żeby nas "szczuła" swoimi dietetycznymi posiłkami - może nas też zachęci ?
Bo przecież Twój wpis o rowerkowaniu - zachęcił Sagę do ściągnięcia sprzętu, a mnie do przeproszenia się z matą. Chciałabym codziennie chociaż kwadrans... Czas jest - tylko zapał jak ta siarka na zapałce - buchnie i zgaśnie.
Bonusiu - też Ci życzę tego wymarzonego własnego domeczku ! Tylko dla Ciebie ! No chyba że zechcesz się nim z kimś podzielić ?
Tak - te oddechowe ćwiczenia podobno są skuteczne. Ale dawno Yoanka o nich nie przypominała - i zapomniałam sie wykrzywiać i napinać....
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusiu no pierwszy dzien był w miłym towarzystwie tylko potem wspołlokatorke dali na salę monitorowana bo była po ciezszym zabiegu a na wolne wyro babuńke przywiezli ,no i było jak było .
Anoola no ja byłam po tabletce nasennej a babunka była silniejsza od niej .No az dziwne zeby takie krotkie wyrka były przecie wysoki chłop to na siedzaco pewnie spi .A paskuda to sie moze dzielic ale jeno mesengerem moge fotki robic bo to wielka kniga kazdy dzien rozpisany wiec na bank przepisywac nie bede . Przepisy zadna mundrosc jeno wazne ze wszystko przeliczone i jeno robic bo prawda taka ze samemu to sie takiej szczegółowej rozpiski sie nie zrobi i to na 5 posiłkow dziennie i jeszcze zeby było urozmaicone , no i dizs trza było zapychac do sklepu po rozne bajerki bo w chacie nie było .Slubny podsumował ze wolał moje poprzednie zarcie bo mniej noszenia było.
Optus no kniga jest opisana i na kazdej stronie moje nazwisko ale dzis wysłałam fotke jednej strony Yoance i Yoanka nie moze takiej stosowac .No własnie trza sie mobilizowac bo jak sie o tym gada to jakos chce sie cos działac i przecie dlatego kiedys były sukcesy bo wiadomo OD KLIKANIA SIE CHUDNIE !!!!! ja dizs jeszcze okrutnie słabiutka wiec juz na gimnastyke nie polazłam ale w południe bylismy karmic ptaszki a tam wiosna
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...d4&oe=5AE791A5
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...11&oe=5B1CD87E
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Masz rację Maniu - wiosennie dzisiaj bardzo było, aż się chciało na dworze przebywać.
Twoje ciemierniki zawsze szybkie, śnieg im niestraszny - może już nie spadnie to białe paskudztwo.
Ale do diety - tajemnicza jesteś ! Nawet jakie te "bajerki" trzeba było dokupić, nie chcesz zdradzić !
Yoanka nie może - bo ona na wiele rzeczy uczulona.
Ryb i mięsiw dużo ?
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optus to zadne rewelacje zakupywałam ale sporo warzyw bo to albo dwie rzodkiewki potrzebne albo lisc sałaty a to ogorek a to rodzynki a to sliwki suszone a oliwa tez sie skonczyła a to poledwica sopocka no a twarogu chudego duzo no i cycory podstawa no i jogurty itp
Jak zaistalujesz mesengera to Ci podesle fotke , nie ma tu zadnych rewelacji jeno rozpiska z wyszczegolnionymi ilosciami i kaloriami i jak to zrobic na dodatek
No a zmotywowana jestem okrutnie wiec mam nadzieje ze jakos bedzie , pamietasz o Montym
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
opty55
Anulko - żeby Ci się przyjemniej ćwiczyło
kawusia z rowerkiem - na piątek.
Miłego dnia !
dziekuje, wczoraj sie podwyzszylam!!!
Cale 15 minut krecilam :):):):)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Tak, pamiętam, już zaprogramowałam.
Messengera przecież mam. Ale rozpiski nie chcę, i tak nie będę robić.
Chcę tylko, żebyś nas tu motywowała strasznie !!!
a tak na marginesie... zawsze mnie śmieszyło w dietach zalecenie, żeby chudy twaróg jeść z oliwą. Nie można po prostu zjeść półtłustego ? Tłuszcz - to tłuszcz, roślinny czy zwierzęcy, ilość kalorii ta sama. Mniej szkodliwy ?
Margaryna też miała być lepsza od masła....
Dobra, nie wymądrzam się. Zjadłam przed chwilą kiszonego ogórka - może jaka rewolucja będzie ?
Dobrej nocy Kruszynkom !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No no !!! Pięknie !
Nie dosyć że ogrodniczka, to jeszcze przykładem w ćwiczeniach świeci !