Strona 69 z 1949 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 169 569 1069 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 681 do 690 z 19484
Like Tree385Lubią to

Wątek: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

  1. #681
    Awatar PsiaMac
    PsiaMac jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    28-10-2010
    Mieszka w
    Sydney
    Posty
    1,463

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Czesc dziewczynki... jeden atak na dzien chyba wystarczy, noc byla spokojna ale ja niewyspana... nawet podswiadomie sluchalam co w kuchni.
    I teraz wiele rzeczy kojarze... ona pozniej nie panuje, musze ja wyniesc i kazac sie wysikac.
    Wczoraj lezac przy mnie popuszczala jakos chyba nie kojarzac ze trzeba wyjsc...
    Chcialabym wiedziec co jest przyczyna, od czego pieski moga miec padaczke...

  2. #682
    Awatar opty55
    opty55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    3,975

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    no i mnie wylogowało...
    Anulka - jeden to i tak za dużo, ale może już więcej nie będzie... oby.
    Spokojnej pracy !

  3. #683
    yoana1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    25-01-2025
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    302

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Anoolka, chyba w większości przypadków NIE WIADOMO, dlaczego. A co vet radzi ? A jak Ciebie nie ma, to co ? Są ślady, które mogą sugerować, że Suzka miała atak ? Dobrze chociaż, że się tuli. Co teraz do jedzenia dajesz ?

  4. #684
    Awatar PsiaMac
    PsiaMac jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    28-10-2010
    Mieszka w
    Sydney
    Posty
    1,463

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Dzisiaj ma sie ochlodzic… jak na razie to tylko pochmurnie a mialo padac. Moze.. Ale ulga tylko do piatku, w piatek ma wrocic piekielna moc! Na sam weekend ma byc ponad 40!!!
    Yoana a ta chia to ja myslalam ze to nasionka… w ptaszka sie zmieniasz? Ciekawe jakiego rodzaju ptaszek
    Goda jak widzisz nie jeden ciezki dzien a ile ich jeszcze bedzie?
    Tez mnie ciekawi jak B zoneczce powiedzial ze byl u mnie. Ona mnie raczej za wroga uwaza nie wiedzac ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
    Sagus a wiesz ze u mnie lazily, jeszcze mnie zmuszaly! (w dzien jak przelazlysmy kolo 15 ja pierwsza padlam ale w koncu najstarsza…) a teraz jakies sciegno czy cus dokucza… To moze jak nie chcecie zwiedzac to jakis domek w gluszy wynajac. Ale co ja sie wtracam jak mnie nie bedzie…
    Nie chcialas a nastraszylas mnie tą kocią skorką…
    Gruschka dzieki za klikniecie… wiem ze napisalas tylko tak a ja tez odpisalam tylko tak… kazdy kto ma serce wie jak ciezko gdy pupilowi cos jest a my nie wiemy co robic i jak robic. Ja sobie zarzucam ze moze za duzo do wetow latalam z byle czym i moze futrzaczkow organizm nie chce sam wlaczyc bo wie ze ”mac” to zalatwi?
    Ha ha, rozsmieszylas mnie! Jak mozna miec ciezka pupe majac 60kg? Chyba ze masz 50 cm wzrostu .. Ja mam jakies STO kostek smalcu wiecej od Ciebie a wcale na ciezar tej czesci ciala nie narzekam. U mnie to przez drzwi najpierw przechodza cyce pozniej dlugo nic i ja sie zjawiam.
    Mania a w leb chcesz? Myslisz ze te dwie linijki z rana za czytanke starcza?
    Nutka wiem ze lubisz moje psiurki, nie raz pisalas…
    Ja nigdy nie mocze grochu czy fasoli…
    Opty jasne, reklamuj te komary! MOJE komary! Ale popatrz, wyzej napisalam ze cos takiego powinnyscie brac pod uwage…
    Aska tyle pytan… poczytalam troche i przypomnialo mi sie z pierwszej wizyty u weta z tym zwiazanej… Wetka sugerowala raka i jak czytam to tez podaja jako jedna z mocniejszych przyczyn.
    Wiesz, wlasnie o tym w poprzednim poscie pisalam. Wiele kojarze… moze te kupki w kuchni nie mialy wiele wspolnego z pogoda czy psim lenistwem? Bo przeczytalam ze moze to wystapic, wczoraj mnie osikala…
    Rano wrocilam do tego jedzenia co wczesniej dawalam, juz sama nie wiem… jedno wiem ze serce mi peka .Nie wiem, isc znowu do weta? Co poza oczyszczeniem mojej kieszeni mi pomoze? Bo jesli to ten cholerny rak... moze to badanie krwi przed czyszczeniem zebow cos sugeruje? Nie wiem, nie wiem, NIE WIEM! I to mnie przeraza!

  5. #685
    Saguś jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    493

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Ehhh Yoana jak Ty mnie przeczytałaś ? To wszystko to śniło mi się - napisałam że nocka przewracana była czyli oka nie zmrużyłam , i po Stolycy za Wami lotałam bo nie nadążałam. A jak zmrużyłam oko na chwilunię to wyście mi się przyśniły

    No i doopa zbita. Widziałam ten kalendarzyk ale na myśl mi nie przyszło żeby sprawdzać 5 lutego terminy na maj..... Ale jesień tyż pikna.

    Opty - no niestety Kruszynko - do Ciebie za daleko ode mnie. Spotkacie się najwyżej beze mnie.

    Anoola ...ciężko Ci coś doradzać .Ja łaziłam od veta do veta .....kupę kasy poszło ale nie o to chodzi.Szarpałam się bo nie wiadomo było CO mu dawać jeść , ani suche ani mokre, ani kurczak - tylko jakieś karmy - już nie pamiętam co to było , ale było tego sporo. Jak wykurowałam wątrobę , doszła cukrzyca. Jak ją się ustabilizowało - padły nerki Duże pudło leczniczego jedzenia, strzykawek, insuliny pojechało do azylu w grodzie. Nie chce Cie straszyć PO CO ? Lepiej już wspominać nie będę ale serducho moje mocno to nadwyrężyło I Cię po prostu rozumiem.

    Zwiedzać to ja zwiedzam co tylko jest do zwiedzenia ale jak mogę. Jak nie - tak jak dziś na przykład to NIC na siłę. Bo boli. Pod koniec lutego mam konsultację u ortopedy - w prywacie oczywiście...

    Może coś kimnę ale jestem strasznie "nie teges"
    Ostatnio edytowane przez Saguś ; 07-02-2017 o 01:07

  6. #686
    Awatar PsiaMac
    PsiaMac jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    28-10-2010
    Mieszka w
    Sydney
    Posty
    1,463

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Konczy sie pracowy dzien... jeszcze troche i bede wracac do domu. Mam nadzieje ze oby dwa ogonki beda merdac radosnie.
    Sagus, wiesz ze za kase zostawiona u wetow moglabym sobie kupic nowy samochod, wcale nie gorszy od tego jakim teraz jezdze....
    Mozna mi wszystko zarzucic ale nie sknerstwo dla dzieckow. Wiem, zaraz skoczysz ze mi nic nie zartzucasz, wiem, tylko tak napisalam.
    A wiesz, ze u nas nie przyjma do azylu zadnego zwierza jak mu trzeba jakies leki podawac... Nie i koniec! Zreszta jak sobie przypomne jak RAZ zostawilismy Rockiego, jak cala droge do Booti Booti oczy mi sie tak dziwnie pocily i nie wytrzymalismy tam tyle ile zaplanowalismy...
    Wiem, jestem glupia.
    (_)> (_)> (_)> (_)>

  7. #687
    yoana1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    25-01-2025
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    302

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    A już chciałam o kawę pyszczyć. Dziś NIEDZIELA, fajnie. Jeszcze tylko chłop do pracy wyjdzie i jeszcze fajniej

  8. #688
    Goda_44 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Mieszka w
    Wilno
    Posty
    233

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    wpadlam tylko na chwilke, zobaczyc co u Anoolki, szkoda, ze nic nie moge doradzic
    nigdy nie mialam zwierzaka w domu
    zawsze wszystkie psy i koci tylko na ulicy
    i juz nigdy nikt tak o nie nie dbal i nie dogadzal, jak Anooka
    prawda i nie bylo takich wielkich problemow, ale zawsze to byli
    nie rasowe proste psiaki, moze oni sa bardziej wytrzymale i zdrowe?
    pamietam, ze dostawaly szczepionke i chyba przez ten czas, ile ja pamietam
    trzy razy bylismy u weta i ze dwa razy przyjezdzal do nas, taki swoj ,
    ktory leczy wszystko co sie rusza na wsi, tato zawsze mowil, ze pies puszczony wolno
    znajdzie sobie lecznicze trawki, moze cos w tym jest?

    trzymaj sie dziewczyno

  9. #689
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    [/QUOTE] Kurde ja się TERAZ nie określę co do "Brzozowej" -ale fajnie było Tylko mi nogi w doope wlazły i nie będę TYLE łazić - nie mogę !! I nie będę. Na CEMBROWINIE będę siedzieć -jeno se kocyk wezmę [/QUOTE]

    Saguś, o to mi chodziło

  10. #690
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    żeś niby taka zmęczona była Nie pitol, że nie przyjedziesz, Z KIM BĘDĘ SPAĆ ? ? ? Mnie tam wszystko jedno, gdzie się spotkamy, pewnie, Warszawa najbardziej mi pasuje , ale jak wybierzecie inne miejsce, to nie ma sprawy. Z Godą jedziecie do mnie i razem wiozę Was tam, gdzie trzeba.

Strona 69 z 1949 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 169 569 1069 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •