Anulko - zawsze staram się, żeby kawa była pięknie podana !
Internetowa zastawa duża, można pomarudzić przy wyborze.
Dziękuję za fotki. Pooglądam jeszcze i powtórnie zerknę na mapę, gdzie to się dokładnie znajduje.
Bonusiu - rano było piękne słoneczko, ale jak wracałam z gimnastyki, to już po słoneczku śladu nie było i drobny deszczyk sobie padał. O wyjściu na działkę nawet nie myślałam, a na termometrze było +11.
Dobrze, że sobie radzisz w pracy. No i drugie dobrze - że są klienci.
Maniu - jutro na 10-tą jestem umówiona, to się okaże, ile tego "do przerobienia". Mam nadzieję, że mi pięknych wiosennych dni nie zabierze siedzenie za biurkiem...
Hmmm, a ja lubiłam gotować czy piec, szczególnie, jak było dla kogo. Ale sprzątanie - to już zdecydowanie nie moja bajka. Prasowanie... jak już nie miałam gdzie włożyć kolejnego prania...
Ale na działkę - zawsze ! Nigdy mnie nudziło !
Nutka !!! Krystyna !!!
Przytyjecie - jak nie będziecie pisać ! Tak przynajmniej Mania twierdzi !