oczywiście chyba nie muszę pisać że będziemy czekać na jakąś fotkę z wesela
oczywiście chyba nie muszę pisać że będziemy czekać na jakąś fotkę z wesela
Niestety troszkę tepawa jestem w tych sprawach i nie wiem jak wstawia się tu zdjęcie
Zrobiłam sobie taki mini albumik na swoim profilu ze zdjęciem ze ślubu, więc tam można zerknąć jeśli ktoś ma ochotę
jejku! ale śliczne! masz naprawdę ładną buzię super wyglądałaś w tej sukni! jak anioł
Strepi dawaj! a tak nawiasem to czytałam Twoje wczesniejsze posty że dziewczyny nic nie mówią że schudłaś wg mnie one zazdroszczą ja mialam tak samo jak schudłam 8 kg, moi kumple na imprezie w zeszłym roku podsumowywali jak się zmieniliśmy przez tamten rok i od razu mój najlepszy kumpel (który najbardziej mnie wspierał i biegał ze mną, dodawał mi otuchy) od razu krzyknął że jestem szczuplejsza a dziewczyny to spojrzały na mnie "z byka" i wzrok opuściły na dół i starały się jak najszybciej zmienic temat bo wiedziały że jestem ich konkurencją mimo iż one były chudsze niż ja. Bo skupili ich uwagę na mnie a nie na nie. A te pindy które nie zauważają niby że schudłaś to zazdroszczą bo juz wiedzą że latem jak pójdziecie na zakupy to wlaśnie ta najładniejsza sukienka będzie na Tobie leżeć bosko a na nich nie
Strepi chudniesz dla siebie, by być zdrowszą i mieć satysfakcje ze swojego ciała a nie dla koleżanek 3m za Ciebie kciuki i pilnie sledze Twoj watek. Kochana dasz radę! Ja to wiem
Strepi swietnie idziesz jak burza.. godzina cwiczen to mało?ło matko a Twoja mama hiperaktywna masz racje...swietnie ze masz z kogo brac przykład,ja niestety mam mamusie ktora lubi jesc słodycze jest grubiutkai sie nie rusza jezdzi samochodem wszedzie ...
ech ale przykład moge brac z Was dziewczynki ... cudownie spowrotem sie znalesc na łamach forum ...
Dziewczyny, nie było mnie tu od wczoraj od 22 i już ledwo nadążam!!!
kslawka - dziękuję Ci bardzo, miło mi, że Ty, z takim sukcesem na koncie, pochwalasz mój plan
Elya - no tak, biorę ślub we wrześniu. Nie mam pojęcia jak to będzie Ja też mam rozwiedzionych rodziców (co ciekawe - od pół roku, więc "zawsze" byłam z pełnej rodziny i zmieniło się to niedawno). To mój najmniejszy problem jeśli chodzi o ślub. Ja mam problem z teściową, która traktuje mnie jak dziecko (wprost) i chyba po prostu nie akceptuje, chociaż nie przyznała wiecie, ukochany synek, poza tym jeszcze jeden synek, ona nie ma córki, no w ogóle nie potrafi ze mną rozmawiać chyba i w związku z tym traktuje mnie jak pięcioletnią siostrzeniczkę "no zjedz paróweczkę!!!". To tak w skrócie, rozwijać tego nie będę, ale możecie mnie pożałować
A poza tym Elya! PIĘKNA suknia. Ślicznie wyglądasz. Naprawdę aż się wzruszyłam, ja to jestem taki typ że chciałabym najlepiej ślub i od razu dzieciątko i w ogóle mam w sobie jakieś takie pokłady miłości niewykorzystane
Oliv - w sensie że ja też będę mogła tu wrzucić fotkę z wesela? zgodzicie się?
I jeszcze Oliv - jeśli chodzi o te koleżanki to już się przekonuję że tak jest. Bo mówię np. "ta bluzka jest na mnie za duża" kiedy jest to prawda i to widać, a dziewczyny na to... nic. Milczenie. Mówi samo za siebie.
Ośmiorniczka - mam nadzieję że na wszystko Ci odpowiedziałam, nooo jeszcze miałam napisać o saunie że chodzę około 3 x w tygodniu, najchętniej dwie zmiany po 15 minut. A moja Mama jest super i możesz z niej brać przykład, ona się ucieszy!!!
To ja może zaraz napiszę jeszcze coś od siebie, bo tyle do powiedzenia mam
wzrost: 166 cm, wiek: 22 lata, początek odchudzania 1 X 2008 z wagą ok. 80 kg
mój dawny wątek (foto str. 8, 14, 28, 39, 42, 70)
moje zmagania (foto str. 1, 12, 13, 20)
wstaw fotki na forum z wesela czekam na nie z niecierpliwością buzi kochana :*
Dzisiaj byłam na ćwiczeniach na 7. Było 30 minut wygibów (właściwie to była gimnastyka brzuchów i nóg... coś strasznego, ale przyjemny wysiłek) a później 45 minut ćwiczeń na rowerkach. Ostro! Naprawdę zaczęłam się tak pocić że musiałam się wycierać w trakcie!
Później byłam na wydziale dłuugo... za długo... okropne. Ale odebrałam mój dyplom licencjacki i nawet nie ma na nim błędów! Fajnie
Właśnie jem musik owocowy. Ostatnio zwiększam liczbę kalorii powolutku bo ćwiczę jak szalona. Jutro mam godzinę ćwiczeń i trzy kwadranse wodnej gimnastyki jadę z koksem jednym słowem
Słuchajcie, bo ja mam taką wątpliwość. Czy nogi w ogóle mogą schudnąć? Ja się przeraźliwie boję że będę tak chudła (na wadze) ale nadal wyglądała tak samo, miała wielkie łydy i uda (już mniejsza z tym, że tyłek też). Jestem naprawdę smutna jak pomyślę o tych moich łydkach
Za to dzisiaj na rowerkach jak prowadzący powiedział "teraz wchodzimy w fazę spalania tkanki tłuszczowej" to żebyście widziały tego banana na mojej twarzy
Aha, mam jeszcze jedno spostrzeżenie... Mój pierścionek zaręczynowy zrobił się luźny nie mogę go dać do zmniejszenia bo to jest taki specjalny, z takich pręcików i w środku ma kamyczki nie wiem co zrobić, boję się że go zgubię
wzrost: 166 cm, wiek: 22 lata, początek odchudzania 1 X 2008 z wagą ok. 80 kg
mój dawny wątek (foto str. 8, 14, 28, 39, 42, 70)
moje zmagania (foto str. 1, 12, 13, 20)
mi od biegania zawsze chudły nogi i to nieźle, z natury i tak mam duże uda bo genetycznie i pozatym tańczyłam klasykę i te wszystkie szpagaty, uniesienia, fondu itd to umięśniły mi nogi