odchudzanie z poprzeczkami
moje centymetry i ciacho znowu..
przez
w dniu 01-02-2011 o godzinie 01:41 (1393 Odsłon)
bylam z "ciachem" na piwku po pracy i dopiero wrocilam do domku..grzecznie bylo bardzo,zadnych niemoralnych propozycji nie bylo.i dobrze!bo gdyby taki szybki byl i nachalny to by mi sie juz nie podobalo..ja jakas staroswiecka jestem i takie na "szybko" sprawy mnie nie interesuja.nawet jesli tylko flircik i te sprawy,to nie lubie jak mi sie facet lapami do dekoldu po 5 minutach pcha!i bylo fajnie!i zamawialismy sobie music..nie z dedeykacjami!o nie!!!tak tylko..wymienialismy sie upodobaniami muzycznymi..wiecie kiedy ja takie cos robilam ostatni raz???w liceum??fajne to bylo...inne..chlopak ok/facet raczej,bo on ma 35 lat.niezmacona cielesnie(ale za to w glowce jakos tak, troche chyba??) wrocilam grzecznie do domku..na pozegnanie dal mi buziaka w policzek..hahahahha..jesli wziasc pod uwage jego,to byl to krok smialy brdzo,bo jesli on lekko opity nie jest,to on raczej taki niesmialy mi sie wydaje.ale pasuje jak najbardziej!!nachalnego typa bym po pysku strzelila,az by chuczalo!!
mierzylam sie dzisiaj!!#19.01.2010/31.01.2010:
talia:85-80,5cm
pepek:94-90cm
biodra:103-100cm
udo:59-58
kolano:39,5-39cm
biceps:32-30cm
lydka:37-bez zmian
ja jestem zdania,ze na 2 tgodnie to jest super wynik!!!no dobra..w poniedzialek tu przyjechalam a dopiero w srode sie mierzylam..dolna czesc ciala sie nie chce tak szybko odchudzac jak partie brzuszne,ale to zawsze tak bylo.spodnie pasuja coraz lepiej te nowe,stare pasuja tez jeszcze,ale robia sie mocno luzne.szczegolnie gdy w nich pochodze ze 3 godziny.bez paska ani rusz.dzien byl pelen wrazen.opisze jutro reszte.teraz zmykam..zmeczona a o 5:45 wstawac..fuj!!