Dziewczyny jak tam minął dzień?
Mi jak każdy jeden.Spacer z córcią rano, zakupy, pare obowiązków w domu, potem siostra przyszła z córką i jak zawsze przyniosła słodycze, wiec i ja zjadłam.
Dziś w menu nic ciekawego;rano kanapka piramida z dużą iloscią warzyw, potem kawka i jogurt malinowy z musli, potem 2 ciasteczka i 6 cukierasków czekoladowych, obiad to kasz kus kus, 2 mielone i surówka z białej kapusty.Na kolację planuje orzeszki albo serek wiejski light z pomidorkami koktajlowymi.
Cwiczonka dziś były.I stepper 55 minut.
Brandnetel to, ze powiedziłą że jestem koścista to akurat mi nie przeszkadza.Ale tak naprawdę został mi do zrzucenia kilogram, bo więcej już nie chcę.Czuje się dobrze przy obecnej wadze.I nie chce chudnąć, bo dopiero co kupiłam 2 pary spodni i znów zaczynają wisieć, a nie zamierzam kupować kolejnych.