Strona 2010 z 2032 PierwszyPierwszy ... 1010 1510 1910 1960 2000 2008 2009 2010 2011 2012 2020 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 20,091 do 20,100 z 20318
Like Tree8681Lubią to

Wątek: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część 49

  1. #20091
    Awatar Sonka57
    Sonka57 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    10-07-2010
    Mieszka w
    Zachód Polski
    Posty
    11,147

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Moim odpowiednikiem ptasiego mleczka jest chleb .
    Wczoraj wieczorem także poniosłam sromotną klęskę na tym polu ale dziś już PW co pozwoli zaliczyć mi rano spadek.
    Poprzedniego dnia od mojego 1-go celu dzieliło mnie tylko 0,1. Dziś znacznie więcej, stąd ratunek w postaci pw.
    Zimno, wieje i pada a za kilka dni spodziewam się bliskich więc kijki jakoś tak naturalnie same odłożyły się w tym tygodniu do kątka za szafą.

    chyba mój dotychczasowy pomiar był fałszywy
    kto wie czy nie był za wysoki
    Życzę sukcesów na polu ZUS/OFE a także tych wagowych wszystkim Celowniczkom .


    Przed dietą 107,4-98,8
    Na Dukanie /dwie próby/98,8-86,0
    IV faza 86- 72,5

  2. #20092
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Posty
    10,023
    Wpisy na blogu
    23

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    No, to wystartowałam ... do ograniczenia cukru i innych weglowodanów dołożyłam liczenie kalorii ... może cos zatrybi ...
    Ala pisze o celu do osiągnięcia... zastanowiłam się, że ja nie mam celu ... to pewnie błąd ...

  3. #20093
    Awatar Sonka57
    Sonka57 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    10-07-2010
    Mieszka w
    Zachód Polski
    Posty
    11,147

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Eeee,z tym błędem to jest tak, że najlepiej po swojemu i w swoim własnym tempie, byle do przodu .
    Ja muszę mieć cel i choć z tym bywa różnie , to mnie pomaga.
    Dziś, po dniu pw, minus 1 kg........zabrakło 0,3 aby odhaczyć ten pierwszy, dlatego dziś kolejne pw i ...czekam .
    Resztę planu pominę .
    Ostatnio edytowane przez Sonka57 ; 26-02-2023 o 15:56


    Przed dietą 107,4-98,8
    Na Dukanie /dwie próby/98,8-86,0
    IV faza 86- 72,5

  4. #20094
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Cześć kumcie miłe.Też jako i Anię mnie wypalenie wątkowe dościgło.
    Trochę wina jest albo forum albo mojego smartfona bo mnie na telefonie nagminnie wylogowuje i jak, żeby coś napisać muszę przechodzić przez zalogowanie to mnie się odechciewa.Nawet na ostatni wpis mnie na wątku nie przenosi tylko do początku na admina.
    No i się zniechęcam bo ja przeważnie czytam i piszę w tzw przelotkach tramwajowo autobusowych.
    Ale ilość zajęć ci u mnie się zwiekszyła bom wpadła na pomysł zapisania się na drugi angielski.Był usytuowany fajnie w pobliżu mojej starej pracy i działki, gdzie i tak jeżdżę karmić bezdomniaki.Wszystko grało, w grupę się zaczęłam wżywać gdy miasto lektorce wypowiedziało warunki umowy i obcięło jej sporą część płacy.Lektorka się wkurzyła, zapytała się grupy czy pójdą za nią i wynejęła salkę od klubu osiedlowego ze 20 min w głąb Widzewa.Wszyscy wymówiliśmy umowę miastu.
    Ale dla mnie miało to jeszcze inne konsekwencje.
    Ja mam rano gimnastykę zdrowy kręgosłup i na styk zdążałam na 11:45 w poprzedniej lokalizacji.W nowej za diabła nie.
    No i co grupa zgodziła się przesunąć o 15 min zajęcia na 12, a jeden kolega jadący z Bałut (ja też tam mieszkam) czek na mnie samochodem w połowie drogi.
    No i w ten sposób dojeżdżam na angielski, ale za to mam daleko do kotów i działki Albo jeszcze po angielskim wlekę się na działkę i do domu albo mam dwa dojazdy specjalne do bezdomniaków.
    No ale gdzie cienko(no u mnie z czasem) tam się rwie.Koleżanka Ela, moja sąsiadka z działki pojęchała do swojej córki do AUSTRALII na 5 tygodniEla ma starą kociczkę , o wrednym charakterze, rzygliwego niejadka, która mnie , ani w zasadzie nikogo nie lubi.Kot jest stary, trzeba go odwiedzać dość często , dawać jeść małymi porcjami .No i ja się tego podjęłam.
    No to głównie się przemieszczam i sprzątam i daję jeść kotom, a w przelotkach uczę się angielskiego.
    Zdrowie z lekka mi się naprawiło o tyle, że dostałam steryd w ramię i przestałam uważać , że kości i stawy bolą mnie od statyn.Bolały mnie od zapalenia kaletki stawowej , która to po sterydzie uspokoiła się. Na jak długo nie wiem.
    Co do duszenia czyli kłopotów z oddychaniem serce,płuca i ciśnienie wyszły OK, ale małe drogi oddechowe wykazały w prześwietleniu stan przewlekłego zapalenia.Mam na dwa miesiące wziewne kapsułki i sterydy i antyuczuleniowe środki do nosa od pulmunologa.
    TRoszkę mi lepiej, ale, żeby tak całkiem dobrze było to tak dobrze nie ma.
    No i tak to kumy o odchudzaniu czas pomyśleć bo wiosna nadchodzi, ale jakim rodzajem odchudzania nie wiem.
    Pozdrawiam was kuneczki miłe .Dobrze, że Sonia troszkę nam ogienek wątkowy podsyca.
    Do zaniedługo mam nadzieję , wasza marnotrawna Tereska

    PSMarnotrawna dosłwnie bo po uznaniu przez komisję za głuchą na stałe i nieodwracalnie mam 3Lekki stopień niepełnosprawności i złożyłam papiery w MOPS-ie o dofinansowanie do aparatów.Ponieważ chcę Phonaka(szwajcarskie) to potrzebuję też nowocześniejszego smartfona.No i wczoraj za 2199 w promocji nabyłam Samsunga F20.

  5. #20095
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Posty
    10,023
    Wpisy na blogu
    23

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    No, to wreszcie dowiedziałam sie, że Terenia z potyczki z komisją wyszła zwyciesko Gratulejszyn ... nie tyle inwalidztwa, co nowego sprzęciora telefonicznego

    Sonka, jak to słonko, wątek nam ociepla

    A swoją drogą, to znowu zadyszki dostaję od samego czytania o rozlicznych zajęciach Tereski ... no i widzę wyraźnie, że nie bez powodu urodziłam się w niedzielę ... ta wymówka często mi się przydaje

    Co tam u Grażynki? Może napisze conieco? Może i Ania, niczym Feniks, z tego wątkowego wypalenia się jednak odrodzi? Taką miałam cichutką nadzieję, że może Ania z jakims wyjazdowym pomysłem się objawi ... coby palec pod budkę było można ...

    Czytam, że Sonka już dochodzi ... a ja jakos nic nie tracę ... mąki i cukru nie jem ... kalorie liczę ... a tu efektów ani ani ... Czyzby jednak należało sie jeszcze ruszać???
    Pomyslę o tym w dogodnej chwili

  6. #20096
    Awatar Sonka57
    Sonka57 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    10-07-2010
    Mieszka w
    Zachód Polski
    Posty
    11,147

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Zadyszki od czytania o mnogości zajęć Tereski i ja dostaję bo one jeszcze dodatkowo w połączeniu z kłopotami zdrowotnymi.
    W tej chwili mam dzieci i wnusie u siebie , ale tak na co dzień to u mnie spokojniej jakby ....puk,puk w niemalowane.
    Dziękuję za miłe słowa. Ich jakoś nigdy dość .
    Sonka już dochodzi

    Z wagi świąteczno-sylwestrowej zeszłam i to w zaplanowanym czasie bo do końca stycznia. Ale dziś już 0,7 w górę, a weekend dopiero przede mną ..........strach się bać.
    Sprzęt nowy liczący mi kilometry mam też od jakiegoś czasu jednak po doczytaniu firmy i ceny ( powyżej) chyba nie powinnam o nim wspominać.
    Priorytetem był dobry gps, a że poprawiła się szybkość działania i jakość zdjęć , potraktowałam to jako dodatkowy bonus.
    Pomyslę o tym w dogodnej chwili
    Scarlet O.uważała, że dobry czas na to, to jutro.


    Przed dietą 107,4-98,8
    Na Dukanie /dwie próby/98,8-86,0
    IV faza 86- 72,5

  7. #20097
    Awatar RASTI4949
    RASTI4949 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    16-09-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,870

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Dzień dobry.
    Ufffff,jak miło , kiedy słonko od rana w okno zagląda.
    Bardzo nie lubię pogody jaka jest ostatnio. Ja do życia potrzebuję światła. Chyba już wolę letnie upały,bo można jakoś się ochłodzić,niż ten ciagły mrok.
    Wcale się nie dziwię,że w krajach skandynawskich jest tak dużo ludzi z depresją.
    Zamowiłam kolejne 10 m³ drewna do kominka żeby się sezonowało przepisowe 2 lata.
    Człowiek całe życie się uczy.
    Tyle lat już na wsi mieszkam,korzystając z kominka a dopiero w tym roku dowiedziałam się o paleniu/rozpalaniu od góry.
    Kiedyś coś mi się o uszy obiło,ale pomyślałam,że to jakaś bzdura. No bo jak świat światem zawsze ognisko od dołu się rozpalało. Oj,głupia ja....
    Kolosalna rożnica i w długości spalania bierwion i czystości dymu. Niesamowite. Szyba w kominku wcale się nie brudzi.
    Tyle tylko,że teraz już całkowicie na mnie spada rola palacza,bo pan mąż twierdzi,że on TAK nie potrafi.
    Podobno w przyszłym tygodniu mają być srogie mrozy. Szkoda,bo drzewa już mają nabrzmiałe pąki.
    Tak właściwie nic się u mnie nie dzieje. Może dobrze,że spokój zagościł.
    Ooooo,świstak w USA stwierdził,że jeszcze 6 tygodni zimy nas czeka.
    Trzymajcie się zdrowo.

  8. #20098
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Posty
    10,023
    Wpisy na blogu
    23

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Spokój jest zawsze mile widziany, choć często niedoceniany.
    Ja jestem chwilowo zadowolona, bo po konstatacji, że nie wystarczy tylko liczyc kalorie, ale trzeba tez zadbać o zaistnienie deficytu kalorycznego - waga się odwdzięczyła spadkiem ... Nie jest to jakiś wielki spadek, ale i deficyt jest raczej skromny i mojej duszy obżartucha zanadto nie gniecie
    Sonka57 lubi to.

  9. #20099
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Moje podejście do diety na dzień dzisiejszy jest na etapie pozytywnej akceptacji ale bez wyznaczenia daty rozpoczęcia tejże.
    Jakoś razem z wypaleniem wątkowym nastąpiło u mnie wypalenie dietowe.
    No i jak kiedyś byłam dla siebie nadmiernie krytyczna to teraz za diabła nie umiem się zebrać do wymagania.
    Dziwny dla mnie stan aprobaty siebie samej zaistniał i nie chce się cofnąć a to odbija się na coraz wyższych wskazaniach wagi.
    Nawet biedulka baterie wyczerpała i poszłam ci ja w piątek zaopatrzyć się w nową.
    Ale wskazanie choć znowu wyższe nie zrobiło na mnie większego wrażenia.
    Nie wiem co się stało może od kotów na mnie przeszło bo one aprobują mnie po całości i ja jakoś tak to wchłonęłam i też się sobie zajebiście fajna zaczęłam wydawać.
    Może to jakaś odmiana, inny biegun, depresji albo już czysta narcystyczna fiksacja.
    Uczę się angielskiego na jutro i zastanawiam nad noclegowaniem u kota australijskiego.No on powinien dostawać bardzo małe porcje bo zjada za dużo na raz, wymiotuje i jest głodny i znowu jak przyjdę i dam mokre to zjada za dużo i tak w koło.
    Ale moich mi żal bo strasznie tulaśne są ostatnio a tak miło ciepłe futerka gładziać i sobie nimi bolące boki okładać.
    Mnie by się widział jakiś wyjazd ale muszę poczekać na załatwienie aparatów słuchowych to będzie po marcu ,żebym wiedziała czy mam za co pojechać.Bo jak nie dostanę dofinansowania to niestetki szlaban na rozrywki.
    Trzymcie się kumcie, ja na razie tylko aktywność fizyczną uprawiam.Dobre i to.
    Zajadam się surówkami z dodatkiem osobiście ukopanego i wypielęgnowanego topinamburu.
    Zdrówka sobie i Wam życzę.

  10. #20100
    Awatar RASTI4949
    RASTI4949 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    16-09-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,870

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Dzień dobry.
    No patrz Tereniu,a ja "ogrodniczka" całkiem o topinamburze zapomniałam jak wyciełam te 2 m kije. / Wrrrrr/
    Podobno mróz im nie szkodzi,więc poproszę żeby mąż jedną donicę do łazienki wstawił żeby rozmarzła. Nawet się zastanawiałam co tu kurkom podrzucać,bo już cukinie i kapustą się skończyły.
    Przypomniała mi się kaczka faszerowana,taka robiona na wedlinę. Roboty strasznie dużo jest przy tym ale będzie co na kanapki kłaść. Farsz wyszedł pyszny,taki jaki pamiętam z dawnych lat. Nie wszystko się do kaczki zmiesciło więc w małej miseczce upiekłam.
    Na kaczusie trzeba do jutra poczekać aż się całkiem wystudzi i stężeje.
    Straszna tragedia w Turcji i Syrii.
    Tyle ludzi zgineło a ile jeszcze pod gruzami leży. Masakra.
    Jak nie wojna to katastrofy i kataklizmy. Koniec świata.
    Trzymajcie się zdrowo.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •