Kasiu, az mi się trochę popłakało przy tym wierszu...cudowny, bo ja strasznie kocham moją niunię![]()
Ciesze sie Agnieszko, ze ci sie podoba...mnie tez zaszklilo sie oko gdy go czytalam...
Dziewczyny kochane- zapraszam do mego ogrodu na morele. Wlasnie dojrzewaja...nawet nie wiedzialam ze to taki zdrowy owoc!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam dziewczynki
Kolejna noc nie przespana, ledwie żyję....
Kasieńko, Jolinko – dziękuję, że pomyślałyście o kontakcie telefonicznym. Dziękuję Zawziętaski za słowa wsparcia
.
Nie napiszę dużo, bo ręka dalej boli i mam ograniczony ruch. Ale i tak jest o niebo lepiej niż wczoraj. Jestem teraz na lekach przeciwbólowych i rozkurczowych – tyle przepisał lekarz ogólny. Dalej nie wiem, co się stało. Dopadło nagle – bardzo silny ból, nie mogłam ruszyć dłonią, nie było nawet mowy żeby ją ścisnąć, przekręcić, nic! A dzisiaj dla kompletu zaliczyłam małą wywrotkę. Na prostej drodze, chwilę po tym, jak pomyślałam, że jak teraz padnę, to się chyba nie podniosę. No i padłam i się podniosłam. Teraz mam więc w komplecie prawą rękę i nogę
![]()
. W czwartek czekam na wizytę u ortopedy, więc mam nadzieję, że się coś wyjaśni.
Popiszę do Was więcej jak już będę sprawniejsza. Ale poczytałam i jestem w takiej mieszance odczuć – raz mi się serce raduje (Ewuś), a za chwilę nie wiem co napisać, żeby okazać, że sercem wspieram (Natko
).
Trzymajcie się na razie, ściskam Was wszystkie Zawzietaski.
Kasiu, piękny ten wiersz , od razu mi się wspomniał mój ulubiony o psach
Wiersze psie
Ks. Jan Twardowski
Czekanie
Popatrz na psa uwiązanego przed sklepem
o swym panu myśli
i rwie się do niego
na dwóch łapach czeka
pan dla niego podwórzem łąką lasem domem
oczami za nim biegnie
i tęskni ogonem
pocałuj go w łapę
bo uczy jak na Boga czekać
Krysiu no to masz pecha, to prawo serii
Natko współczuję, nie wiedziałam, że refluks to taka poważna choroba, być może tez mam, a tak trochę bagatelizuję
Dzisiaj usunęłyśmy ósemkę Martusi, półtorej godziny zabiegu i jestem lżejsza o 700 zł. Podłamała mnie ta kwota , bo z kasą nie za dobrze i nowe auto musimy do pracy kupić, bo już firma ciśnie. No ale przecież nie będzie dziecko cierpieć.
No to chyba nas czeka chleb ze smalcem i ziemniaki z zsiadłym mlekiem,
ech , nie ma to jak być piękną i bogatą ....
10423844_1008375772520435_2527521947313401664_n.jpg
Dzień dobry, witam kawowoi dobrego dnia życzę
U mnie ulga od upałów, dobrze
Witam sie z wami pieknie!
Ewuniu- az serce sie raduje, zes taka cala w skowronkach!
Oby dzisiejsze badania przyniosly pozytywne wiesci i twoje kochanie wrocilo juz do domu!
Smuci mnie natomiast nasza Krysienka i Natka...dziewczyny kochane! Oby wasze bolaki jak najszybciej precz sobie poszly...w koncu jeszcze troche i ...naaaaaaaaaaaasze spoooooooooootkanie!!!Naciu- szczegolnie po tym ostatnim wpisie martwie sie o ciebie... idz kochanie jak najpredzej do doktora -moze ci cos dobrego przepisze na ten sen i nerwy...
Wiadomo, ze jak sytuacje sie u was wyreguluje to i zdrowie sie samo polepszy-ale chociazby przejsciowo warto cos wziac zeby sobie pomoc...
Ja jade od marca na lekach i widze tego pozytywne rezaltaty... zamierzam je odstawic dopiero jesienia jak juz bede miala kurs zaklepany.
O moich potyczkach z waga pisalam wczoraj i dzis wiecej u siebie na watku. Czy ktoras to w ogole z was czyta? Bo jak nie-to bede i tutaj ten tekst wklejala. Tak robi np Jolinka.
Dobrej spokojnej srody wam zycze! Calusow sto! Wasza Kasia
"Życzę ...dnia miłego,
Kwiatów słońcem pachnących,
Przyjaciół kochających,
Radości i śmiechu bez końca.
Dni pełnych pogody i słońca,
Wiatru co w skrzydła powieje,
Uczucia, co daje nadzieję !!!!"
![]()
Dziewczyny jestem w czarnej dziurze...
Wczoraj jak pojechaliśmy wieczorem na dwa samochody do innej miejscowości padł nasz samochód, zostawiliśmy go tam,
J. podejrzewał, że to coś z silnikiem ( przed wyjazdem przeszedł pełen przegląd), teraz samochód jest holowany do warsztatu, który polecił teść mojej córki ale mechanik po usłyszeniu nagranej pracy silnika nie gwarantował, że naprawi a naprawa minimum 2000 euro....
Lo Matko Sabinko! A to sie porobilo!
Cos podobnie jak to bylo na wyjezdzie Reginki...mam wiec nadzieje, ze i wasz samochod jednak da sie namowic zeby dojechac do Polski i tam go naprawic...bo te 2000euro to jakas zgroza!
Trzymaj sie kochanie! A jak dlugo zamierzaliscie byc w tej Francji?
Dobry wieczór moje drogie dziewuszki
Dlaczego życie jest tak okrutne czasami, jak z jednej strony lepiej to z drugiej coś się spieprzy
Mam na myśli Natkę i Krysię, martwię się Wami dziewczyny, kurujcie się proszę, przed Wami wspaniałe chwile w Dąbkach, musicie być zdrowe i w pełni sił u dobrego humoru !
A do tego Sabinka, już gorzej Ci się n ie mogło przytrafić na tym wyjeździe ? Czekam na wiadomości co Wam się udało załatwić, trzymam kciuki !
U mnie dobrze dla odmiany. Lulu był dzisiaj na kontroli w Bern lekarze powiedzieli, że wszystko jest ok, tzn rana dobrze wygojona, infekcje wyleczone, nie robili już rezonansu, bo stwierdzili, że nie potrzeba, wysłali raport do kliniki i pewnie już wkrótce się dowie kiedy opuści szpitalne mury
Ja zaczynam urlop w poniedziałek, ale po dłuższym zastanowieniu, postanowiłam zapytać jutro czy mogę skrócić o tydzień, bo 4 tyg siedzenia w domu to trochę za dużo, co prawda zajęć mam mnóstwo, ale jeszcze do świąt może się przydać tydzień
cieszę się Gammuś, chociaż jest jeszcze słaby, ale zaczął jeść, nie ważył się, ale mówi, że widzi po pasku w spodniach, że przybywa mu, trudno zagonić go do ważeniaw przeciwieństwie do mnie
będzie dobrze !
Dziękuję, moja optymistyczna Kasieńko, moja koleżanka przeżyła, ale jest różnie, dzień lepiej dzień gorzej, na razie nie wiele można powiedzieć
Natuś bierz się za siebie kochana, takiego stanu nie można lekceważyć, jestem z Tobą całym sercem
Joluś, pracusiu uważaj na siebie, żebyś się nie przeforsowała, wiesz jak trudno potem wyjść z kłopotów zdrowotnych.
Mnie nie zapraszaj, bo to niebezpieczne, mogą zniknąć wszystkie, bo wszystkie owoce pestkowe uwielbiam !
Krysieńko, odpoczywaj, nie nadwyrężaj tej ręki i daj znać już po ortopedzie, współczuję Ci z całego serca i tulę ... masz pecha okropnego z tym upadkiem na domiar złego
Sabinko, co za pech ! mam nadzieję, ze mechanik po dokładnym zbadaniu auta stwierdził tylko małą usterkę i wyjdziecie z tego wyjazdu cało, trzymam kciuki i czekam na wiadomość.
A ja zbieram się zaraz na bieganie, cały dzień wiało okropnie, ale już widzę trochę się uspokoiło.
Wam życzę miłego wieczory i ślę buziaki i... kawusię
stylowi_pl_inne_3851419.jpg
Ostatnio edytowane przez evige ; 08-07-2015 o 17:20