hej Kuleczko wpadam teraz ja do Ciebieżyczyć powodzoka w topieniu tłuszczyku będę trzymać za Ciebie i zaglądać oczywiście u mnie też mile widziana jesteś ...dasz rade już zaczęłaś swoja walkę a to najważniejszy krok
![]()
hej Kuleczko wpadam teraz ja do Ciebieżyczyć powodzoka w topieniu tłuszczyku będę trzymać za Ciebie i zaglądać oczywiście u mnie też mile widziana jesteś ...dasz rade już zaczęłaś swoja walkę a to najważniejszy krok
![]()
26.01,2014r - zaczynam swoją walkę....i wygram...wiem to
To ty dajesz moc demonom, które zwalczasz....czyli25kg do pokonania - Część 1 - Strona 3 - ZAPRASZAM
30min stepper skrętny,15min zumba,20min Mel B,10min boczki Tiffany
Ech, kilka razy dziennie mam chwile zwątpienia. A przecież nie głoduję, ani nie mam zawrotów głowy.
I tak na przykład dziś:
doszłam do wniosku, że ciuchy są jakby luźniejsze (tylko skąd ja to głupia wiem, skoro chadzam w dresach), więc wskoczyłam na domową wagę dwa dni przed czasem. Plan jest taki, że mam ważyć się tylko u dietetyczki, na tej samej wadze za każdym razem, raz w tygodniu.
Ale nie... nie mogłam się doczekać czwartku, więc wskoczyłam na badziewną wagę z IKEI, która pokazała 109kg!
No przecież nie przytyłam, pewnie jest zepsuta, ale i tak mam doła.
Oby do czwartku...![]()
kulciu..śniadania to nawet wskazane spore,ja to kolacje przekładam na śniadanie
tak serio duże śniadanie zawsze spalisz w ciągu dnia,a dużą kolację to tylko jak chłop w domu
pozdrawiam .......spokojnej nocy...........
przynajmniej motywacja żeby chłopa wykorzystaćno i zawsze w celach zdrowotnych, a z wagą to tak już jest, ze czasem nam zrobi na złość
najbardziej lubiłam ważenie na tej u weterynarza, to była dokładność
![]()
Tylko bez dołowania sięWagę najlepiej wynieś z domu i nie będziesz miała możliwości do takich nadprogramowych samokontroli. Ja kiedyś miałam straszne parcie na stawanie na wadze ale się oduczyłam. Bo naprawdę to irytując kiedy człowiek się stara cały tydzień, wydaje mu się, że są efekty a waga mówi co innego. Dzisiejsze ważenie uznajemy za unieważnione
![]()
Pozytywne nastawienie do odchudzania jest najważniejsze. Postaraj się znaleźć jakiś fajny motywator i działajBędzie dobrze i musi nam się udać wygrać z tymi kilogramami !!
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Dobrze się składa, bo chłop za 10 min z pracy wraca.
To co mam mu zrobić? Trzasnąć go tą wagą po łbie?
![]()
Wczorajsze pożywienie:
8 – dwa kawałki razowego chleba z rzodkiewką i ogórkiem
11.30 – mintaj pieczony, cebula, pomidor, plaster serka topionego light
15.00 – jogurt naturalny, gruszka, dwa orzeszki ziemne
18.00 – szaszłyki z piersi kurczaka, cebuli i cukinii
20.30 – jogurt naturalny, gruszka
Kulka waga się nie przejmuj ja ważyłam się zawsze na jednej aż w końcu kupiłam swoja - badziew z biedronki :P i ciągle wskazuje więcej wiec na razie dałam sobie spokój :P
Witaj Kulka, trzmam kciuki
Ja po raz kolejny probuję![]()
Ja przez takie ważenie ostatnio właśnie "popłynełam" przy ostatniej akcji mobilizacji na odchudzanie.
Teraz 1 na tydzień to absolutne maksimum i tylko jak czuję, że nie spuchłam , na czczo z rana po toalecie
Lepsze jest mierzenie się..
Może staraj się pić więcej wody, wypłuczesz toksyny, organizm nie będzie jej zatrzymywał za jakiś czas regularnego picia w większych ilościach.
Nie łam się, jesz super, będą pozytywne wyniki!![]()
Mój wątek: Temat rzeka.