Witaj kfiatushku
Poczytałam o Twoich zmaganiach-widzę, że wola walki rośnie wraz z utratą kilogramów-i tak trzymaj
Powodzenia życzy powracająca na dietę po raz enty agggniecha i jej 45 kilogramowe jojo![]()
Witaj kfiatushku
Poczytałam o Twoich zmaganiach-widzę, że wola walki rośnie wraz z utratą kilogramów-i tak trzymaj
Powodzenia życzy powracająca na dietę po raz enty agggniecha i jej 45 kilogramowe jojo![]()
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Trzymam mocno kciuki! i podczytuję ukradkiem
![]()
Mam identyczny problem słodycze są moją zgubą...
Trzymam kciukibedę czasem wpadać i kibicować
![]()
Hej Mała
gdzie się zapodziałaś???
Buziaki
No właśnieJak dietowanie?
Proteinki, proteinki, dla chłopczyka i dziewczynki- Grupy Wsparcia Dieta.pl < KolejnaKasia dietuje...
dobra.. ne będę się oszukiwać.. was tez nie... znów miałam słomiany zapał do rozpoczecia po raz setny diety... zgadnijcie co robiłąm :] waga stoi w miejscu,a le już dziś wskoczyłam na orbitreka i pedałowałam 20 minut oglądając serial![]()
mam ochote stanąc przed lustrem i sie chłostać po twarzy.. ale i to niewiele pomoze z moją głupota.. laski czemu tak jest? straciłam tak pięknie 13kg.. w mgnieniu oka.. tyle mi to dawało radości.. i co dalej? czemu wiecznie podjadam.. głównie słodkości
dziś jest super :-) poza tym, że jem dziś same proteiny (+proteinowe koktajle oczywiscie) to wypiłam jeszcze chyba z 4 litry wody.. nie ćwiczyłam dziś, ale może jeszcze będe miałą okazję wieczorem..
Moja młoda ząbkuje.. idę górne jedynki i mam z nią urwanie głowy:/
Czuję jak ze mnie zeszła cała woda, bo palce już nie są tak spuchnięte i twarz mniej napęczniała..
Nie mogę się doczekac, aż stanę jutro na wadze :-D
Witam kfiatushek'a09 Nie czytałam Twojego poprzedniego wątku ale czytając ten myślę, że straciłaś z oczu swój CEL.Nie jest łatwo go znaleźć. Nie poddawaj sięJa też miałam podobnie ale gdzieś dochodzimy do granicy, wydarza się coś, co sprawia, że podejmujemy walkę. SKUTECZNĄ WALKĘ. Taką zaplanowaną, do której się przygotujemy najpierw psychicznie, taką podjętą NA ZIMNO
Może to będzie dla Ciebie moja odpowiedź, a może coś innego. Dla mnie początkową inspiracją była moja przyjaciółka-schudła bardzo i tak pięknie, że nie mogłam uwierzyć. Była jednak namacalnym, realnym przykładem, że MOŻNA
Teraz noszę Jej bluzeczki ale już niedługo
Jak potrzebujesz czegoś słodkiego to zrób sobie "Nutelkę"-weź 5 łyżek odtłuszczonego mleka w proszku, 2 łyżeczki słodziku, 2 łyżeczki odtłuszczonego kakao i 2 łyżki spęczniałych od gorącej wody otrąb owsianych, odsączonych-wymieszaj wszystko i pomalutku dodawaj chude mleko aż masa będzie się lepić w kulki. Ulep małe kuleczki i schłodź.To pyszny niskokaloryczny zamiennik czekolady. Polecam też słodycze z diety DukanaUżywane bez przesady zaspokoją Twój głód na słodycze a nie powiększą obwodów
Więcej ciekawostek na moim wątku. Zajrzyj-zapraszam. Może znajdziesz tu coś dla siebie
Trzymam kciuki za wytrwałość i NIE PODDAWAJ SIĘ !!! UPADŁAŚ TO WSTAŃ I NAPRZÓD
![]()
Kwiatek
bierz Ty się tu w końcu w garść...
nie ma litowania i takie tam
zaczynamy razem znów? bo moja waga od kwietnia stoi w miejscu jak słup...
Pisz jak dzisiaj...
buziaki
Witam
I ja chciałam Cię wesprzeć i zmotywować, Twoja obecna waga jest taka jak moja wyjściowa i cel mamy taki sami obie mamy skłonność do słodyczy, ale wierzę że obu nam się uda. Tylko trzeba się wziąć w garść, nie po to straciłaś już tak dużo kg żeby teraz się poddawać.
Pozdrawiam![]()