odchudzanie z poprzeczkami

juz po 3-ciej a spanko znowu nie przychodzi..na dodatek gloda mam...wrrrrr...niby normalna reakcja,bo ostatni posilek zjadlam chyba kolo19-nastej..ale gdybym spala toby mnie nie ciagalo w strone lodowki..no kolo polnocy wsunelam 2 pomarancze...teraz herbate zrobilam..moze jakos mnie uspi??no i 6 plastrow szynki/wedliny 0,9%tl serkiem ziolowym posmarowane..mam nadzieje,ze bede miec spokoj teraz z tymi zachciewajkami glodowymi o tej porze.najgorsze jest dla mnie gdy nie moge zasnac i mi sie ssanie ...

wczoraj..oj wczoraj...w koncu musialam sie ruszyc w kierunku kuchni,bo goscie przyszli-na szczescie,bo sie troche rozruszalam a nie siedzialam w pol spiaczce przy barze...no i jak juz wyladowalam przy garach to zrobilam sobie tych lekkich golabkow z miesa kuraka i kapusty pekinskiej.mniam..cala blacha mi wyszla..takie mini formaty.dobreeeee..nieco inne w smaku niz te tradycyjne,ale niewiele...gdy skonczyly sie piec w piekarniku to akurat zamknelismy knajpe,zapakowalam polowe i zabralam do domu-mily ...

wczoraj bylam taka padnieta,taka zmeczona...przyszlam do domu,lyknelam tabletki przeciwbolowe i te reszte co mam przykazana codziennie brac.siadlam do kompa na chwile.krzyz mnie bolal wiec dlugo nie siedzialam,polozylam sie...zamykam oczy i czekam....czekam...przewracam sie z boku na bok z godzine...nie da sie zasnac.wstalam,wlaczylam TV..jakies nudy puscilam coby mnie rozespaly..nic..wstalam do kompa..mysle sobie..no ekran mi oczka zmeczy i zasne..nic..klade sie znowu..i czekam..az sen przyjdzie...NIC..i ...

za 10 minut przychodza ludzie wiec na szybko napisze raporcik...
zapchalam sie miesem gotowanym na maxa!!!maryjo..jesli ja dzisiaj odczuje jakikakolwiek ochote n a jedzenie to chyba jestem jakas nienormalna!!tak jak pisalam..sniadanie bylo platkowo,mlekowe..potem w robocie zjadlam gotowanej wolowiny z sosem chrzanowym(jogurt z chrzanem wymieszany i z jajkiem sadzonym na wodzie....do tego sprobowalam miesa gotowanego z indyka z czego robilam galaretke dla mnie i tak jakos od kesa do kesa..zapchalam ...

dzien zaczal sie nawet niezle.wstalam pelna wigoru..niezamulona(co jest juz duzym plusem!).chcialo mi sie jakos slodkiego sniadania i zrobilam sobie platki kukurydziane z mlekiem i slodzikiem....slodziutkie bylo-chrupiace..fajnekawka do tego-gorzka...dobry sklad.slodko-gorzko.
wczoraj gotowalam w pracy mieso(kura i wolowe),na dzisiaj.chcialam robic galaretke,ale na dzisiaj musialam przelozyc,bo jakos nie z dobrze sie czulam.miesa jest w kazdym razie na tyle,ze moge sobie tez podgrzac te ...