Hejo. U mnie 78,2. Czyli -0,6 pomimo, że od wczoraj @. Pomału pomału do celuMolly super
![]()
Dziewczyny, na pożegnaniu w pracy chyba przytuliłam jakiegoś wirusa i sprzedałam mamie oraz mężowi. Ogólnie mamy wymioty, ból mięśni, mama jeszcze biegunka. Niestety mąż wyjechał na wyjazd służbowy, ledwie zywy, musiał i już. Ja z całego towarzystwa jakoś dziś zaczynam wychodzić na prostą. Na zakupach byłam, nawet bardziej udane niż w środę, choć już byłam taka słaba i wszystko mnie bolało, więc wpadłam do 4 sklepów, zostawiłam prawie tysiaka i dopiero w domu do mnie dotarło ile ja kasy zostawiłam, chyba na mózg też mi padł ten wirus. Ale kupiłam sobie taką marynarko ...enkę nie wiem jak to nazwac, ogólnie taka prawie do kolan z paskiem czarna że złotymi guzikami, bluzkę koszulowa, spódniczkę oraz jeszcze jedna ...enkę oraz apaszkę. Bielizny i butów nie kupiłam bo nie dałam rady. Nie ważyłam się wczoraj bo skoro pół nocy haftowałam to przecież waga byłaby niewiarygodna. Teraz będę znowu ważyć się w soboty. Kropcia, Molly gratki za spadki. Jesteście niesamowite. Miłego dnia.
Hejka Kochane.
Kurcze, Mama bardzo współczujęoby było lepiej!! Zdrowiej.
Ja w sumie wczoraj się obudziłam z bólem ucha a że kropelki Dicortineff miałam już po terminie to musiałam wyrzucić,więc poszłam do apteki po cos bez recepty. Na szczęście dostałam świetne krople które też dały radę i popołudniu już ból przeszedl.
Dużo zdrowia.
Wszystkim miłego dnia
Mamma u nas to samo.. Ja całą noc krążyłam między łóżkiem a WC, a meza ruszyło jak tylko rano wstał.. Mały mi zwymiotował w piątek wieczorem ale myślałam, że mu coś zaszkodziło..Teraz mam nadzieję, że to on coś przywlókł że żłobka i że od nas już nie dostanie. Zjadłam dziś banana i 1/4 kajzerki na więcej nie miałam siły, trochę się boje, że jak coś zjem to się znowu zacznie..
Witajcie. Jak się czujecie??
Mnie od rana brzuch bolicoś tam zjadlam bo bez jedzenia się nie da. Ale znów boli. I wezmę drugą już dziś Nospe
![]()
Ale żeby wam nie marudzić to powiem ze dzis u mnie piękna ciepła słoneczna pogoda i jeśli u kogoś pada to przesyłam wam troszkę słoneczka.
Trzymajcie się ciepło.
Hej, po 4 dniach męczarni, doszłam do siebie. Siły wróciły, żadnych rewolucji zołądkowych już nie było. No i dobrze bo przecież nie mogłabym nie stawić się do pracy na początku nowej. Dziś nawet byłam na obiedzie w pracy i zjadłam całe drugie danie z kompotem. Teraz tylko kolacja ale pomysłu na nią brak zupelny.
Zdrówka dla wszystkich. U mnie 50 dzień cyklu brak okresu. Chyba się już do tego przyzwyczajam. Test ciążowy negatywny. Ale czuję się stara bo zaczyna mi się premenopaza chyba i ogólnie mam doła.