No własnie Agnieszko - jak odróżnić komplement od prawdy ????
No własnie Agnieszko - jak odróżnić komplement od prawdy ????
Kasiu przepiekne warzywa
Z mojego ogródka mam tylko zielone ogórki i niedługo papryke.
Ja byłam zawsze zakompleksiona, ale teraz w ramach pracy nad sobą, o czym wam kiedyś pisałam, walczę z tym i wildze duże postępy. Bo ludzie często tak o nas myślą jak my sami , jak się będzie powtarzać jestem brzydka to tak będą o nas sądzić. I coś w tym jest
jeszcze godzina i wolność !
Matko Boska! To juz terat tak bedzie, ze codziennie beda takie wiadomosci?Jestem tym przerazona...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Szczegolnie przygnebila mnie koncowka tego wywiadu...
"
Obawiam się, że są siły na świecie, które chcą tę falę terroru przesunąć bardziej na wschód. I z tym w Polsce musimy się liczyć. Nie wierzę, że ten terror to sprawka indywidualnych osobników zaburzonych psychicznie. To jest w jakiś sposób kierowane, sterowane, przygotowywane. To, że nie potrafimy wskazać mocodawców nie oznacza, że ich nie ma.
A jesteśmy w stanie postawić tamę tej fali terroru? Czy jest to już zjawisko poza kontrolą?
Przykład Niemiec i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wskazuje, że ten pies urwał się z łańcucha. Można go może jakoś dopaść,ale czy terror uda się stłumić na obecnym etapie – tego nie wiem. Trzeba pamiętać, że do Europy trafiło ostatnio [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], dwa miliony ludzi, o których w ogóle nic nie wiemy. Ani kim są, ani jak się nazywają ani skąd pochodzą. To jest przedziwny paradoks. Europa ma armie, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], patrzy, kiedy jakiś samolot wleci na 2 - 4 km w strefę innego państwa, natomiast setki tysięcy ludzi może dostać się do niej w sposób zupełnie niekontrolowany. To musiało być sterowane, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], przygotowane. I zbieramy teraz krwawe żniwo. I obawiam się, że tego zatrzymać się nie da, dlatego, że ci imigranci różnego pochodzenia. I ich będzie coraz więcej. Będą [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], będą się rozmnażali. Myślę, że prawdziwe problemy czekają Europę za lat 10, 15, 20. Dopiero wtedy to, co się dzieje [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] odkryje swoją prawdziwą twarz. Tyle, że [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], którzy dziś rządzą nie poniosą za to odpowiedzialności, bo albo ich już nie będzie albo wyposażeni w wysokie emerytury i chronieni przez profesjonalne służby będą to wszystko tylko spokojnie obserwować, a może nawet w swej wspaniałomyślności potępiać…"
Prawda, czym jest prawda. Czy zawsze jest jedna i taka sama wszystkim?? A czym jest komplement, i czy umiemy go przyjąć właściwie?? My Polki kiedy usłyszymy , to zazwyczaj wywołuje w nas ... reakcję obronną. Widzimy w tym wręcz coś nagannego i podstępnego... . A nasz obraz samych siebie czy na pewno jest zawsze zgodny z rzeczywistością? Przez całe moje życie byłam albo bardzo lubiana, albo wręcz przeciwnie. Więc jaka byłam??? Teraz też zresztą bywa podobnie. I co mam płakać ?? Ba nawet ja sama raz uważam się , za osobę szczęśliwą, spełnioną i swoje życie mam za udane, a czasami widzę w sobie nieudacznika, pokrakę życiową i osobę całkowicie zbyteczną na świecie.
I tu się akurat z Gammą zgadzam, że życie ma bardzo różne odcienie.
kawa 1.jpg
A teraz pierwsza kawa dziś akurat przeze mnie podana.
Dzien dobry
Grazynko ...
dziekuje za kawe... to jest wlasnie to czego mi zawszerano potrzeba Grazynko masz racje ... najczesciej we wszelkich samoocenach nasz obraz jest zupelnie inny niz w oczach innych , ale to chyba naturalne , bo jak to mowia punkt widzenia zmienia sie w zaleznosci od punktu siedzenia . Masz tez racje , ze czesto nie potrafimy przyjac komplementu , ale to samo dotyczy krytyki czy pomocy... najczesciej deklarujemy otwartosc na krytyke , ale kiedy uslyszymy nawet nawet zyczliwa i delikatna to najczesciej czujemy sie dotkniete... psioczymy na znieczulice i brak zrozumienia dla drugiego , ale kiedy otrzymujemy bezinteresowna pomoc to czestoczujemy sie zazenowane czy wrecz ponizone... ciagle sie z tym spotykam i nie potrafie tego przetrawic... ale kijem Wisly nie zawroce ... to sprawa mentalnosci a na jej zmiane potrzeba calych pokolen ...
Kasiu...
trudno okielznac terroryzm ... trudno znalezc sposob jak sie mu przeciwstawic... uchodzcy owszem "przywlekli" ten problem do Europy, bo nie jest tajemnica , ze kolebka terroryzmu jest w innej czesci swiata ...terroryzm byl i niestety bedzie coraz czestszym zjawiskiem, mysle jednak ze obwinianie Markel to jakby przymykynie oczu na problem ... ciche przyzwolenie ... niechby sobie i byl ale tam gdzie byl ,tylko trzymajmy go zdala od Europy...
dzis przedemna ciezki dzien bo do 17 siedze ze swoja podopieczna , a potem noc w mojej fabryczce ... jednak jestem dzis troche pozytywnie naladowana, bo wczoraj dzien zaliczylam pelnym sukcesem ... zasady w 100% dotrzymane, i owoce bezbolesnie ograniczone ....
Krysiu...
Wierze , ze i Tobie sie udalo
Milego dnia wszystkim kolezankom
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]