Pisałam przez pół godzinki i mi tekst wykasowało
No to teraz musi być w skrócie
Agnieszko Nie wygłupiaj się z tym wysyłaniem książek-co nagle,to po diable.Najlepiej napisz mi listę tutaj na pv czy na fb.Może przecież być tak,że młody coś z tych książek czytał czy coś mu nie podejdzie.
A suwaczek super-widzisz,nie takie to trudne było
I ja też jakem przeżyła te 51 lat kaczki nie piekłamPrzynajmniej nie całą,bo na święta wiosenne kupiłam pierś z kaczki w pomarańczach,ale to żaden problem był wrzucić ją do prodiża i upiec.
Sabinko
Trzymam kciuki za Twoją dietę-cieszę się,że Ci przypasowała.kiedyś miałam od koleżanki dietkę z ******ii -fajna była,ale nie było możliwość podmiany produktów jak u Ciebie,a ja nie chcę być zmuszona do zjedzenia czegoś,czego nie lubię,bo dieta nie ma być katorgą.Kciuki za Ciebie trzymam!
Co do książki,to zapytam syna
Krysiu Zapytałam o wybór Twojej córci,bo nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedzi-cieszę się,że jest zadowolona.
Wołoszańskiego czyta i mój syn i mąż,a wszyscy oglądamy jego programy.Książek mamy 10,ale z Twojej listy brakuje trzech.Musze jednak zapytać,bo dwie są bardziej i o uzbrojeniu,o wyścigu zbrojeń niż o wojnie.Wstępnie "Straceńcy"
Co do kopniaków,to nie będę Cię kopać...no chyba,ze osobiście-byłaby okazja się spotkać
Natko Kiedy to kochana wyjeżdżasz do sanatorium(albo mi umknęło,albo skleroza zapomniałam)?
Dzięki za uświadomienie co do badań tarczycowych-jak będę robić sobie badania po nowym roku to poproszę o rozszerzoną diagnostykę.
I dziękuję za link do kalkulatora ruchu-na pewno się przyda.
Ewa
Kochana miłego weekendu Ci życzę i spokojnej jazdy.Ile potrwa jeszcze ten kurs?
Pozdrawiam Was cieplutko
Maniusiu i Gammuś Pozdrawiam Was cieplutko
Kasiu
Miłego pobytu u rodzinki Kasiulek.
Kalahari
PUK PUK PUK !!!!!!Gdzie się podziewasz,bo zaczynam się martwić
Tak...tak...dzisiaj pierwszy mecz sezonu u nas i idziemy z młodym na mecz siatkówki na 14.45
Ale się ciesze-wrócę z chrypą,z bolącymi od klaskania dłońmi,ale szczęśliwa niezależnie od wyniku
Dzień dobry
piękna pogoda u mnie, słońce jak żyleta ale na cmentarz pojedziemy dopiero po pracy J. - mam nadzieję, że się nie popsuje :P
upiekłam ciasto marchewkowe, przełożę kremem z serka jak było w przepisie, dzisiaj sobie trochę zmodyfikuję dietę, żeby było mniej kalorii to i ciasta będę mogła spróbować ha ha
obliczyłam, że całe ciasto ( dałam mniej cukru niż w przepisie, do kremu też dam mniej) ma 3500 kcal to policzę sobie ile ma kawałek i będę mogła zaszaleć
ciekawe tylko czy nie popłynę jak ciasto będzie dobre ale zakładam, ze nie
witam kochane zawzietaski ... starzeje sie na calego bo coraz trudniej mi sie wyrobic z czasem ... zastanawiam sie pomalu czy jednej pracy nie zostawic, i choc ciagle mi szkoda tych ludzi to coraz bardziej czuje sie zmeczona... moze to tylko kolejne usprawiedliwienie, ale zastanawiam sie czy to nie ta ciagla gonitwa przeszkadza mi troche w trzymaniu sie diety ...bedac ciagle w biegu coraz czesciej jem byle co, byle jak, byle kiedy , byle gdzie, a to jak wiemy odchudzaniu niestety nie sluzy ... a jesli przy tym nie mam wystarczajaco silnej motywacji to trudno oczekiwac sukcesu... zaczynam pomalu watpic czy mi sie to kiedykolwiek uda....
dupsko nieublaganie rosnie i aby go podniesc niedlugo bedzie potrzebny conajmniej wozek widlowy... i tylko cala moje pociecha w tym , ze ja z takich powodow nie lapie dola... ot poprostu odpuszczam i co najwyzej jestem zla sama na siebie inteligentna osoba (za taka sie uwazam) tak bezmyslnie rujnuje swoje zdrowie i nie potrafi zapanowac nad niszczacymi ja zachciankami ...
ale dosc juz tego smacenia ....
pogoda dzis u minie na szczescie piekna i sloneczna... zaraz smigam do corki ... siorbne sobie kawe w jesiennym ogrodzie i podladuje swoje akumulatorki pieknym jesiennym sloneczkiem ...
Milej soboty wszystkim zycze ....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Gammo ha ha każde usprawiedliwienie jest dobre
żartowałam, faktycznie masz sporo tych zajęć, zawodowych i rodzinnych, może warto trochę odpuścić i poluzować dla własnego dobra, bo taka ciągła gonitwa nie służy też zdrowiu ale dobrze, że zaczęłaś wyprowadzać endomondo na spacer
ja pogadałam z moimi dziewczynami na skype, Maja namalowała dla mnie "obrazek" ale nie chciała pokazać, za to pośpiewała, fajnie powtarza melodie różnych piosenek, pewnie trochę ze żłobka ale poza tym w obu samochodach mają piosenki dla dzieci i słucha jadąc w jednym albo drugim, niestety po angielsku ...ale nic to, jakoś to będzie, nie będę o to sprzeczać się z córką ....
Hej, hej, tak ja już po jeździe i po lataniu po sklepach korzystam z chwili w pociągu potem jeszcze zakupy spożywcze na tydzień wg listy v i t a l i jkowej, pranie , sprzątanie, na kolację raclette, bo przy tym nie ma roboty i the voice jutro więc będzie obiecane"słowo na niedzielę"
Sabinko ja na v i t a l i i jestem od dawna, ale nic sobie z tego nie robię teraz kończy mi się abonament i pomyślałam że przydluze skoro Ty też próbujesz tam sił dopiero teraz zrozumiałam że Ty jesteś na innej. Trudno mi się zabrać za siebie , bardzo opornie mi to idzie
Miłego dnia wszystkim życzę
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez evige ; 31-10-2015 o 13:24
Dziewczynki melduje sie po dlugiej i meczacej podrozy z domu rodzicow...
Nie mam za bardzo jak sie rozpisywac...pozdrawiam wiec tylko serdecznie- wasza Kasia
Kasiu...
dzieki ze lapka machnelas i dalas znac, ze dotarlas bezpiecznie do celu ...
Ewa...
witaj w klubie niemogacych wziasc sie za siebie, ale lepiej nie przyzwyczajaj sie do naszego towarzystwa i zmien klub na klub zmotywowanych i dzialajacych ...
Sabinko...
moze podaruj Majeczce CD z polskimi piosenkami czy bajkami dla dzieci ...z nasza Marie w domu rozmawiamy tylko po polsku , w przedszkolu oczywiscie po niemiecku ale zeby bylo jeszcze ciekawej to rozmawia sie tam tez po angielsku ... mamy w naszym miescie spora angielska jednostke wojskowa i przedszkole do ktorego dostala sie Marie jest przedszkolem przedewszystkim dla dzieci angielskich wojskowych ... nasza mala uczy sie wiec 3 jezykow jednoczesnie... ale wiadomo, ze dzieci w tym wieku chlona jezyki jak gabka wode , moim skromnym zdaniem , poprostu grzechem jest niewykorzystanie takiej okazji ... oczywiscie, ze nie bedziesz sie z corka sprzeczac, ale naprawde szkoda....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]