No i napatrzylam sie na rozne fotki i ...
Załącznik 44990
Załącznik 44991
Czyz nie piekne????????
Jak to mowia – psy szczekaja a karawana idzie dalej.
I tak jest w zyciu.
Serce rwie sie na kawalki, zycie idzie dalej i kupienie nastepnego papusia wcale nie znacze ze
Umarl król, niech zyje król.
Czy cos jak tance w Sylwestra bo stary rok odchodzi a nowy nadchodzi.
Ajsa, Suzi, Kubus, Rocky, Roxie, Bambo i wszystkie inne psiaki ktore mialam w Polsce zawsze beda w moich wspomnieniach.
Ajsa i Suzi najswiezej stracone, najbardziej kochane.
A ze Ajsa to bylo moje oczko w glowie to kazdy wie. Zawsze pozostanie. Nawet myslalam zeby sobie zrobic tatuaz z Ajska i Suzka w roli glównej ale czlowiek sie starzeje, marszczy i jakby te moje dzieciaki wygladaly?
Ale do rzeczy….
W sobote jade z Dorota jakies 240 km w glab kraju. Czy z czyms wrócimy nie wiem ale zobaczymy co jest do zobaczenia. A jest!
10 tygodniowa sunia. Shih Tzu. Tak, od dawien dawna taka chcialam tyle ze zawsze jakas inna bida wchodzila w moje zycie.
Widac dopiero teraz jest wlasciwy czas.
Juz na nowo porozstawialam psie lozeczka.
Juz mysle nad imieniem.
Mozecie podawac swoje typy ale zeby Mania nie wyskoczyla z Maya to dodam iz od dawna w czolowce ulubionych a to ze wzgledu na cudny film Przygoda na Antarktydzie.
Inne brane pod uwage to zeby se kangury jezyki lamali (zreszta jak napisac Ajsa tez nie wiedzieli)
DZIDZIA lub Misha (od misia, takiego pluszowego misia), Emma, Zuza, Zoya.
Czy jestem gotowa?
Nie wiem, w sobote sie okaze...
ps
Krytykowac tez mnie wolno