385Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Proszę, kawa ze śniadaniem

nie będzie dużo zmywania... a kolorowe, może Ci trafi w gust ?
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dziękuje, cudne śniadanie. I tyle kaw...
Przyda sie.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Nie lubię jeździć..., to znaczy prowadzić, bo jako pasażer - to bardzo chętnie.
Dojechałam i wróciłam bez przygód - ale satysfakcji ani zadowolenia z tego "wyczynu" nie mam wcale. O wiele bardziej wolałabym bezstresowo na działce posiedzieć.
Pogoda dopisała - to znaczy nie padało. Kilka razy jakieś chmury wyłaziły - ale na strachu się skończyło. No i żaru nie było.
Bonusiu - rośnie ten Twój maluszek ! Wyobrażam sobie, jak z tą piłką gania !
Anulko - i co ? Placki dalej aktualne ? Zrób, na pewno zjesz z przyjemnością.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Wczoraj miałam takie zdarzenie...z rana odwiozłam mamę do domu i pojechałam do pracy..w parę minut po przyjeździe p.Ela krzykneła,że jakiś pan się przewrócił i się nie podnosi..chyba był pijany.
Leżał tak po drugiej stronie mojej pracy i ludzie przechodzili obok niego i nie reagowali.
Zadzwoniłam na 112 i poszłam w Jego kierunku...po chwili zaczął pan odzyskiwać przytomność..pomogliśmy z innym panem,który się też zainteresował ..usiąść...pani dyspozytorka przekierowała mnie na pogotowie i powiedzieli,że karetka przyjedzie..pan miał rozciętą głowę...krew była na chodniku i wielka plama z tyłu głowy.
Okazało się,że pan jest trzeźwy!!
Jak przyjechało pogotowie to mieli Go zabrać do szpitala więc poszłam do sklepu...poprawie pół godziny(karetka cały czas stała na jezdni) zobaczyłam,że pan wychodzi a karetka odjeżdża...poszłam do pana bo szedł na busa i pytam dlaczego Go nie zabrali...powiedział,że zrobili EKG było dobre..pobrali krew i kazali iść do lekarza rodzinnego!!
Byłam zdruzgotana..dlaczego nie zabrali człowieka i nie prześwietlili głowy!!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Pewnie gdyby był pijany - to by go zabrali. Skoro trzeźwy - to niech sobie radzi sam !!!
Pewnie Yoanka wyjaśni, że to PROCEDURY
Najgorsze dla mnie jest w tym to - że nikt z przechodzących nie reagował...
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusiu no tez bym była zbulwersowana bo jak walnął głową o beton i lezał bez przytomnosci to na bank powinni go wziąć na badanie głowy .
Optus no pogoda dzis jak dla mnie rewelacyjna wiec przed południem poganialismy ze slubnym po ogrodzie robiąc szlify przed wystawą bo popołudnie juz rozwalone bo mały miał kosza wiec juz działka odpadała .No ale teraz zaczynają sie chłody ktorych Ty juz nie bardzo lubisz a ja cała szczęsliwa ze zimno .
No jak widze tez juz Ci najlepiej na ogrodzie siedziec no a z wiekiem to kazdy wyjazd stresem sie robi .
Anoola placki ziemniaczane są na wszystko dobre ,Optusia mnie uraczyła nimi i jeszcze na wynos dostałam hehe ale wredna byłam z chłopami sie nie podzieliłam .
Przemyslenia zawsze do jakiegos wniosku doprowadza aby do dobrego ,No ale jak Ciebie owsiki ganiają po wyrku to mozna wsio wymysleć ,
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Maniu - jak się wezmę za konkretną robotę - to mi zimno nie będzie przeszkadzać. A nawet będzie w sam raz. Tylko że od jakiegoś czasu to mi najlepiej się siedzi i nic nie robi...
Może jednak się zmobilizuję, mam taką nadzieję.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Opty mimo ladnej podusi sen nie przychodzi a juz ostatniej nocy to byla calkowita burza mysli. No bo sobie mysle i wali mi na leb jak to blizniaczka mowi ale o tym za chwile.
Placki byly smaczne mniam mniam
Nie lubisz jezdzic? No popatrz… a ja w sobote kolo 500 km zalicze bo musze dojechac i wrocic…
Grazyna czy to przy olejeniu tarasu pazurke zlamalas?
Nutka, Bonusia, no wlasnie. Nad wielka woda pelno czterolapow, jedna kobitka majaca shih tzu mnie usciskala, dala Sophie na rece… I wtedy wyryczawszy bol postanowilam ze czas. Nie, nie czas na zapomnienie ale czas (ostatni dzwonek z uwagi na moj wiek) kupic sobie wymarzonego puppy!
Bonusia fajny Reksio, jak dobrze pojdzie to..
A ze sie drapie? A Ty sie czasami nie podrapiesz? Bo ja tak a pchel raczej nie mam. Zobacz czy w drapanym miejscu ma jakies pryszczyki. I uwazaj na te srodki na pchly i nie nazywaj tego lekarstwem bo to jest bardzo daleko od lekarstwa. To po prostu trucizna ktora ma zabijac pchly i kleszcze dlatego pamietaj – uwazaj. I omijak BRAVECTO!
Mania o Twojej wrednosci juz nic nie powiem ale chyba Maye wykresle z listy. Jeszcze mozesz sie poprawic, do soboty masz czas. Czyli codziennie masz mi stawiac kawe albo Maya is out!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A teraz maly kawalek piosenki Krawczyka, bardzo pasujacy do mojej ukochanej Ajski ktora weszla w moje zycie i faktycznie wniosla pogode czyli radosc, lzy i cala reszte w moje zycie.
Nie brala duzo od zycia, zycie ciagle jej rzucalo klody pod lapki a ona dzielnie smutkom patrzyla w twarz...
Na zawsze w mojej pamieci i jeszcze wiele lez bedzie zmywalo moj smutek
Ty przyszłaś jak pierwsza letnia noc
i wniosłaś pogodę w me dni
więc każdy odkryty szczęścia ląd
imieniem zwałam twym
Nie chciałaś od życia wiele brać
radości dzieliłaś na pół
a smutkom patrzyłaś sama w twarz
gdy czasem przyszły tu.
To co dał nam świat niespodzianie zabrał los
dobre chwile skradł niosąc w zamian bagaż
zwykłych trosk
To co dał nam świat to odeszło z biegiem lat
cóż wart jest dziś niewczesny żal
że los wziął to co dał.
RIP moje sloneczko
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No i napatrzylam sie na rozne fotki i ...
0bdbfe6fe48bfedff2595cd70b1b590c.jpg
14993536_371744223172233_769859934824158915_n.jpg
Czyz nie piekne????????
Jak to mowia – psy szczekaja a karawana idzie dalej.
I tak jest w zyciu.
Serce rwie sie na kawalki, zycie idzie dalej i kupienie nastepnego papusia wcale nie znacze ze
Umarl król, niech zyje król.
Czy cos jak tance w Sylwestra bo stary rok odchodzi a nowy nadchodzi.
Ajsa, Suzi, Kubus, Rocky, Roxie, Bambo i wszystkie inne psiaki ktore mialam w Polsce zawsze beda w moich wspomnieniach.
Ajsa i Suzi najswiezej stracone, najbardziej kochane.
A ze Ajsa to bylo moje oczko w glowie to kazdy wie. Zawsze pozostanie. Nawet myslalam zeby sobie zrobic tatuaz z Ajska i Suzka w roli glównej ale czlowiek sie starzeje, marszczy i jakby te moje dzieciaki wygladaly?
Ale do rzeczy….
W sobote jade z Dorota jakies 240 km w glab kraju. Czy z czyms wrócimy nie wiem ale zobaczymy co jest do zobaczenia. A jest!
10 tygodniowa sunia. Shih Tzu. Tak, od dawien dawna taka chcialam tyle ze zawsze jakas inna bida wchodzila w moje zycie.
Widac dopiero teraz jest wlasciwy czas.
Juz na nowo porozstawialam psie lozeczka.
Juz mysle nad imieniem.
Mozecie podawac swoje typy ale zeby Mania nie wyskoczyla z Maya to dodam iz od dawna w czolowce ulubionych a to ze wzgledu na cudny film Przygoda na Antarktydzie.
Inne brane pod uwage to zeby se kangury jezyki lamali (zreszta jak napisac Ajsa tez nie wiedzieli)
DZIDZIA lub Misha (od misia, takiego pluszowego misia), Emma, Zuza, Zoya.
Czy jestem gotowa?
Nie wiem, w sobote sie okaze...
ps
Krytykowac tez mnie wolno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum