To jaTrzymam kciuki za zaliczenie
Menele - bleh, fuj......
co do fajek, to jak sobię już kupuję to są to She srebrneDzisiaj walczyłam z pokusą na wieczornym spacerze z psem, ale nie kupiłam
Za to napewno kupię na uczelnię w ten łikend..........
![]()
yyyyyyyyyyyyyy Redds mniam tez bym takiego zimnego lykła, albo Desperados![]()
jakoś dziwnie głowa mnie dziś boli
ehh
i do tego z moim M widzę się dopiero w piątekgrrr... no chyba, że coś wykombinuję ^^ bo nie wytrzymam tyle bez niego ;P
nom zaliczenie w czwartek
a egzamin we wtorek i mam nadzieję, że koniec... ush...
kurde wpierdzielam jak świniano i w cholerę słodkiego i czekolady itd ;(
jakaś taka jestem taka... ble
smutno i w ogóleno i ten ból głowy ;/
Córa marnotrawna?(ecie-pecie jestem na diecie ;] ) CEL- schuść i utrzymać zdobytą wagę! UDA SIĘ !!!
mój wątek:
Dam radę- jak nie ja to kto?! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
hej kochana-he he no stara gwardia:0 tylko, że ja na długich wakacjach byłam xD
No to widzę, że stress egzaminacyjny cię zzdjadanie martw się, może to cięnie pocieszy ale nie jesteś sama-a to cię pocieszy-ja mam w sobotę 3 egzaminy i potem jeszcze kolejne 3 i jak zaliczę to wakacje będę mieć dopiero od 2 sierpnia:/ no ale ja w tym semestrze to jakoś się nie przejmuję i do soboty mam 2 dni i ten wieczór a dopiero 1/10 zrobiłam i co? luuzik xDxD Bo jakbym się miała tak przejmować jak np w grudniu moim pierwszym w życiu egzaminem to bym teraz już chyba zwariowała z nawału stresu i problemów
ale spooko będzie dobrzetylko mi proszę nie zajadać nerwów! bo dostaniesz kopa
![]()
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
Hen, w Niebiosach...
2 lata...najdługo mamuś:*
Ja też tak miałam przed egzaminami i przed zabiegiem też... Tyle czekolady, co się
nawsuwałam to chyba przez cały semestr nie zjadłamNo ale teraz się dzielnie
trzymam i czekolada może dla mnie na razie nie istniećCiekawe, co powiem, jak
@ mi się przyplącze.... No ale w sumie postanowiłam, że di 14.07 nie tknę nic słodkiego,
więc może jakoś się uda utrzymać...
Buzki :*
Wczoraj powiem wam dziewczynki, że pobiegałam i ... PRZESTAŁA mnie ta głupia głowa boleć, no i tak fajnie się czułam, później się porozciągałam i dziś nic mnie nie boli
więc też się skuszę dziś, żeby sobie pobiegać
z jedzeniem.... średnio na jeża... dużo ciasteczek, pare kostek czekolady, ogólnie jakoś słodkości ;/
tak to jest jak siedze w domu cały dzień ;/
jutro zaliczenie ustne to cały dzień pewnie mnie nie będzie.. wieczorem jeszcze takie zajęcia z psychologii dodatkowe to cały dzień poza domem (i DOBRZE przynajmniej dożerać nie będę!).
a w piątek z M na zakupyw ogóle to tęsknię za nim
i... chciałabym żeby teraz był obok i mnie przytulił
ehh
zmykam na tv
a później ide biegać :*
ps. Noe- no to ja mam włąsnie to samo, jak czekolada mogłąby nie istnieć to jak zacznę wpierdzielanie to nie mogę skończyć ;|
Meg- weź mnie kopnij bo normalnie nic nie pomaga ;|
Córa marnotrawna?(ecie-pecie jestem na diecie ;] ) CEL- schuść i utrzymać zdobytą wagę! UDA SIĘ !!!
mój wątek:
Dam radę- jak nie ja to kto?! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Oj Asinko czekolady nie wolno niuniuJa wiem, że stres zjada, ale czekolada nie pomoże a tylko doda powodów do marudzenia. Bo później stoimy przed lustrem i z przerażeniem patrzymy na swoje odbicie. Dobrze, że chociaż biegasz. Ale obiecaj, że postarasz się ograniczyć słodycze... no obiecaj bo inaczej
![]()
hehe kopłam Cię u siebie na wątku ale jak chcesz to mogę ci tutaj jeszczeo a masz!
ehh też bym chciała mieć kogoś kto mnie przytuuuli ale nie mam
powodzenia jutro...a ja mam psychologię w niedzielę i wcale mnie to nie cieszy nawet jeśli zamiast psychologii siedziałabym u cioci i ciastka wcinala to chyba wolę to niż siedzieć z tym nudziarzem...
buziak i kop-ale na szczęście![]()
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
Hen, w Niebiosach...
2 lata...najdługo mamuś:*
eee czekolada gorzka podobno wspomaga odchudzanie![]()