Dziękuję za Twoje wpisy u mnie:-)
i pamięć i wsparcie:-)
Doris, w ogóle chlebka sobie odmówiłaś? Ciemnego też? Nie gadaj!
A nie ciągnie Cie czasami do takiej ciemnej kanapeczki z twarożkiem na przykład? A deski albo styropian zajadasz? Wiesz, te chrupkie albo ryżowe? Ja bym chyba z chleba zrezygnować całkiem nie umiała.
A jak Ci ten dzień kobiet przeminął? Silna wola wygrała?
Miłego wieczoru.
Sukces to suma niewielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień!
Cel II:
Cała droga:
Tutaj walczę:Ostatni raz! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Jak dzień kobiet? Dałaś radę? Koło mnie koleżanki zajadały się a ja grzecznie przy kawie. Nie ciągnęło nic a nic
Miłego dnia
Dałam radę
Zajęłam się nakładaniem ciast i robieniem wszystkim kawy i herbaty. Jakoś przerwa zleciała, a na następnej powiedziałam, że już jadłam... takie małe kłamstewko
Do chleba nie ciągnie mnie wcale, nic a nic. Deski jem - dwie rano.
Na wadze 64,1 kg. Orbiego od kilku dni nie było... nie wyrabiam z czasem, a w weekend jeszcze źle się czułam.
Dotarłam do celu: 15.07.09 - 01.07.11 - 61 kg w 103 tygodnie
Teraz czas na utrwalanie i rzeźbienie... czyli moja przyjaźń z "szóstką"
Moja droga: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Super.
Dorsis zastanawiam się od jakieś czasu (może przeoczyłam wpis) dlaczego masz suwak ustawiony na 69 kg skoro ważysz od dłuższego czasu poniżej 65 kg?
Już wyjaśniam
Suwaczek różowy przedstawia czas odchudzania - celem było dojście do "szóstek".
Drugi suwaczek niebieski przedstawiał stabilizację, utrzymanie wagi. Chwilowo został zastąpiony tym postno-słodyczowym.
Po Wielkanocy znowu wróci i będzie aktualna waga![]()
Dotarłam do celu: 15.07.09 - 01.07.11 - 61 kg w 103 tygodnie
Teraz czas na utrwalanie i rzeźbienie... czyli moja przyjaźń z "szóstką"
Moja droga: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
CZEŚĆ DORIS
to juz połowa postu...złamałam sie 2 razy w słodyczowym postanowieniu...Ty to mocna jesteś!!!
Dobrego wieczoru!
przeczytałam cały poprzedni i ten wątek od deski do deski i powiem szczerze jestem zszokowanaoczywiście pozytywnie
takie właśnie osoby jak Ty dają porządnego kopa motywacyjnego tym którzy są na początku swojej przygody z odchudzaniem.... naprawdę podziwiam Twoją wytrwałość i efekt końcowyodwasliłaś kawał porządnej roboty moja motywacjo
pozdrawiam
Jest sobota - jest chwila czasu...
Tydzień zapracowany, a na dzisiaj też sporo planów.
Za chwilę zacznę od sprzątania samochodu, koniecznie muszę poodkurzać środek. Poza tym czas na segregację ubrań, trzeba wyciągnąć te wiosenne, bo od dwóch dni w "zestawach zimowych" było mi za ciepło. Trochę się tego obawiam, bo uzmysłowiłam sobie, że "góry" wiosenno-jesienne nosiłam przy wadze 72-66 kg i nie mam pojęcia co się jeszcze nadaje, a co nie. Dzisiaj spróbuję pomierzyć wszystko. Coś na pewno muszę kupić, byle nie za wiele.
Na wadze 63,4 kg, czyli bardzo ok.
nala345 - witam i dziękuję![]()
Dotarłam do celu: 15.07.09 - 01.07.11 - 61 kg w 103 tygodnie
Teraz czas na utrwalanie i rzeźbienie... czyli moja przyjaźń z "szóstką"
Moja droga: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl