Agnieszko, jestem nastawiona pozytywnie do powięzi, bo pamiętam, co pisałaś o swoich doświadczeniach związanych z masażami. Dobrze też pamiętam Gruszko, że to Ty nas zainteresowałaś tą metodą, zachęcając do obejrzenia pewnego programu. Jeżeli więc tylko będę miała okazję, to na pewno spróbuję poczuć, jak to działa.
Natomiast mam znaki zapytania dotyczące osteopatki o której pisała nam Terenia. Śledzę to z zaciekawieniem, ale ostatnio mało wiadomości od naszej kociej mamy, więc nie wiadomo jakie decyzje i dalsze doświadczenia czy wrażenia.
Marti też jestem „nietechniczna”, więc bardzo dobrze rozumiem dylematy . Zresztą, jeżeli „techniczna” Gruszka też je ma, to jesteś absolutnie usprawiedliwiona . Nie mam przy tym wątpliwości, że dziewczyny z dużym zrozumieniem podchodzą do sprawy. Dzięki za dobre słowa i serdecznie odbijam je w drugą stronę .
Gruszko, dziwna sprawa z tymi warzywami . To niestety tylko potwierdza, że nie ma czegoś tak uniwersalnego, jak zdrowe jedzenie dla wszystkich. Każdy musi wyszukać swoją własną ścieżkę. A próbowałaś na dłużej tej bezglutenowej? A co z Pape?
Maniusiu, dlaczego sorry? Boy Żeleński to żaden wstyd (choć wiadomo, że za grzeczny też nie był ), a ja się cieszę, że przedstawiłaś nam się z nowej strony. Dlatego napiszę teraz, chociaż to mało realne, że fajnie byłoby usłyszeć talenty wokalne Twoje i Agnieszki .
Jutro długo w pracy i pewnie potem dużo pisania, a tymczasem mam fazę na Ted’a i wynikające z tego dylematy .
Spokojnej nocy .
spokojnej nocy.jpg