Dzięki Kasiu za kawkę
Dzień dobry w kolejny, wiosenny dzieńTrzeba się nim nacieszyć, bo podobno od jutra znów zima..ale co tam, tak, czy siak, wiosna znów przyjdzie
Zaczynam ostatni tydzień przed feriami, bardzo intensywny, papiery, rada i bal dla dzieciaków, ale później dwa tygodnie laby. Co prawda wypełnionej wizytami na badania profilaktyczne ( teraz już prywatnie coroczny przegląd podwozia i buforów
), fryzjera i kosmetyczkę, opiekę nad swoim i dodatkowym inwentarzem, ale bez pracy
Teresko, ja też mam przykład podobnej koleżanki jak Ty, Ewy, która ma podejście typu, a co tam, raz się żyje, i ze szczupłej, aktywnej kobiety stała się otyłą, smutną kobietą, sarkastyczną malkontentką. Nie zwracam szczególnie uwagi na to jak kto wygląda, nie zastanawiam się co u kogoś powoduje taki czy owaki wygląd, ale strasznie bardzolubię spotykać na naszej stałej trasie kijkowej uśmiechnięte, dziarskie starsze panie, zagadane ze sobą , zawsze wesoło nas pozdrawiające i wiem, że bardzo chciałabym w ich wieku mieć tyle wigoru i witalności co one. Myślę też , że zawsze będę chciała być szczupła i zawsze wybiorę wodę i lekki głodek niż ciastko, gdy postanowię być na diecie
Dla mnie stół może być zastawiony po brzegi, gdy mam cel, to mnie nic nie ruszy
i żeby nie było... celem są właśnie takie panie z parku, a nie zgubienie kolejnego kilograma.
Tak, tak Kaniu, i ja mam w domu ekologię z gazem w tle...ale pocieszam się, że za ogrzewanie mojego 250 metrowego domu i ciepłej wody i tak za gaz płacę mniej niż moje koleżanki mieszkające w blokach i mające ogrzewanie z sieci miejskiej.
Sabinko, wrócę do Twojego pomysłu z pudelkami...Przecież w domu możesz zamiast w pudełeczka, poszczególne posiłki powkładać na talerze, a później je tylko odgrzać. Niby pudełka, a takie przecież domowe
Dzięki za gratki- odrobiłam poprzedni nieudany tydzień i jeszcze trochę zgubiłam. W tym tygodniu nie zamierzam spocząć na laurach, więc też powinno być dobrze. Gdy zaczynam wchodzić w fazę intensywnego odchudzania ważę się codziennie po to, by na bieżąco modyfikować postępowanie- dietę i ruch. Wiem, kiedy mogę odpuścić, a kiedy ściągnąć cugle. Gdy nie zależy mi na chudnięciu, ważę się co tydzień.
Krysiu, z tego co poczytałam wiem, że nie robię sobie krzywdy tak jedząc, ponieważ staram się jednak jeść dość urozmaicone posiłki. Natomiast co do gubienia wagi, to zdania są podzielone. Przez ostatni tydzień zrobiłam eksperyment i przy moim jedzeniu schudłam ponad kilogram. ale co będzie w kolejnym ? Różnie piszą- jedni, że zwolnię metabolizm i zacznę tyć, inni, że nie. Sprawdzę
Marti, piszesz, że zaproponowałabyś przyjaciółce inny film...hm..ona chodzi ze mną na wszystkie, nawet najbardziej zakręcone, które ja bardzo lubię, np. Woodego Allena, czy Almodovara więc ja idę z nią na durne komedie
Widzę, że w taniec wkręciłaś się na dobreBardzo zazdroszczę Ci tej możliwości, uwielbiam tańczyć i łapię każdą możliwość jaką mam
Fajnej niedzieli Wam życzę![]()