Strona 2991 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1991 2491 2891 2941 2981 2989 2990 2991 2992 2993 3001 3041 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 29,901 do 29,910 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #29901
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jak często zdarzają się nam takie teksty -" pyszny jest ten twój sernik, ale moja mama dodaje więcej bakalii".
    Jesteśmy wtedy zdezorientowani, bo czy aby na pewno tej osobie mój sernik smakuje? Czy może jest zupełnie niedobry i ta osoba kłamie mówiąc, że jest pyszny, a może ja zupełnie nie umiem piec? W ten sposób osoba, która powiedziała, że jej mama dodaje więcej bakalii nieświadomie, bądź świadomie ( co jest bardzo częste i wynika z zazdrości) wpędza nas w bardzo niską samoocenę, kompleksy i zaniża nasze poczucie własnej wartości.
    To samo dotyczy zdań typu- a dlaczego się na mnie obrażasz, przecież powiedziałam/em ci prawdę, w sytuacji, gdy ktoś negatywnie nas za coś ocenia. Chodzi o takie brnięcie w tzw. dalszy ciąg. Już na pierwsze nasze stwierdzenie, że nas to dotknęło, powinno się tego zdania ( a dlaczego się na mnie obrażasz, przecież powiedziałam/em ci prawdę), nie mówić, bo to świadczy o tym, że chcemy tej osobie dokuczyć. I robimy to z premedytacją, z zazdrości i złośliwości.

    Taką dyskusję oglądałam dziś w telewizji, bardzo mnie to zainteresowało, zmusiło do myślenia i niestety wywołało masę niedobrych wspomnień i skojarzeń. zarówno własnych zawinień, jak i tych, na które sama zostałam narażona. Zwróciłam uwagę, jak wiele razy takie sformułowania zdarzają się w naszych- forumowych, rodzinnych, koleżeńskich i w ogóle ludzkich relacjach.
    Zauważyłyście?
    maniusia72 and sabinka57 like this.

  2. #29902
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko zauważyłam, miałam wiele takich sytuacji.
    Ale teraz staram się na to ni zwracac uwagi, choć nie zawsze sie da.
    Najbliższy przykład jaki mi na myśl przyszedł
    Zrobiłam rybę po grecku, mój były pochwalił jaka dobra, po czym zadzwonił do mamy i poprosił o przepis...
    co byście pomyślały?
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  3. #29903
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Chyba byłabym zła...
    sabinka57 lubi to.

  4. #29904
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    no i byłam, a on nie wiedzial o co mi chodzi...
    sabinka57 lubi to.

  5. #29905
    Awatar kania79
    kania79 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    8,835

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam i pozdrawiam wszystkie sąsiadki w "najbardziej depresyjnym dniu roku"

    Sabinko za Agnieszką przyklasnę na okoliczność wytrzymania na WO - zimno to dobry symptom, zmusza organizm do ruchu,
    znaczy się powinien zmusić...
    Wpadłam,żeby Wam napisać, że nic w przyrodzie nie ginie. Moja przesyłka znalazła się...powróciła do nadawcy z adnotacją, że nieodebrana
    w terminie

    Kasiu na takie "angielskie" fotele nastawiam się baardzoo...nawet się już do nich w sklepie wpasowywałam

    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę, szczególnie na niwie kompulsów obłaskawiania. Ja również mam dośćużywania słowa "dieta"
    Bardzo chciała bym żyć jak inne ludzie, bez wiecznego biczowania się

  6. #29906
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez kania79 Zobacz posta
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę, szczególnie na niwie kompulsów obłaskawiania. Ja również mam dośćużywania słowa "dieta"
    Bardzo chciała bym żyć jak inne ludzie, bez wiecznego biczowania się
    I ja dotarłam do klawiatury. Poniedziałki mam ciężkie, wczoraj poszłam spać 2:30 w nocy.Dzisiaj wziełam nowy proszek i czuję, że za chwilę padnę.Ale potrzebuje trochę podniesienia nastroju bo albo piszę kontroweryjne teksty (z autobusu) albo widzę skradającą się czerwonoskórą.
    Nasza Kania, która jak widzę zajrzała i tutaj powiedziała mi, że muszę przeprogramować komputer bo to przez tego Windowsa się zbiesił.
    Nie wiem jak to zrobię bo ja nie posiadam kumatych dzieci jak ona w postaci syna.
    Moje odchudzanie idzie dobrze, nawet zaskakująco dużą ilość wody miałam w sobie bo ostatnie dwa dni sikam i sikam.
    Ale odwrotnie niż Agnieszka na wadze spory spadek, ale po wymiarach nie widać tego za mocno.
    Tylko jakaś bardziej sprężysta jestem.
    U mnie Kasiu sposób na kompulsy jest jeden nie włożyć pierwszego kęsa do paszczy bo to tylko u mnie nakręca spiralę.
    Łatwiej nie włożyć jak się nie kupi , ja nie lubię wyłazić z domu do sklepu, więc nie należy stwarzać sobie pokusy.
    No i dieta typu ketogenicznego(Dąbrowska też to ma). Bo jak pomyślę, że wybiję się z ketozy i zamiast całą noc spalać tłuszcz ja wracam do metabolizmu, odżywiania cukrowego(węglowodanowego) i za chwilę w wątrobie odłoży sie zapasik glukagonu i zamiast w dół z tłuszczem mogę ruszyć w górę, lub stać i zahamować proces spadku masy ciała.
    Wtedy łatwiej przychodzi mi nie wejśc na tą równię pochyłą.Zajmuję czymś ręce i umysł np idę do kuchni upiec jakiś sernik dukanowy czy ukręcić nutelkę, robię coś do picia, wychodzę z domu, dzwonie do kogoś, a nawet wchodzę na forum czy apke, żeby zapomnieć o zachciance.
    Znam mechanizm pierwszego kęsa. Ty nie miałaś tak jak ja mogłaś zjeść malutkie coś dobrego i być usatysfakcjonowana.
    Ja mam tak jak ma alkoholik, nie mogę wziąć pierwszego "kieliszka".
    Dlatego w czasie diety jestem bardzo ortodoksyjna. Bo drobne odstępstwo to jest zwykle uruchomienie lawiny.
    Za lawiną zwykle idą wyrzuty sumienia, złość i frustracja.
    Jak przestawię wajchę na "nie jem" rzeczy zabronionych w danego typu diecie to staram się tego kurczowo trzymać.
    I jeśli w tym trwam to bardziej ze strachu niż dlatego, że jestem obdarzona taką silną wolą, konsekwencją itp.
    Tak jak do dziś się boję zapalić papierosa, bo może bym wróciła do nałogu, a rzucenie palenia było jak dotąd najtrudniejszym z moich życiowych sukcesów .

  7. #29907
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    pobrane (6).jpg

    Niedługo wjeżdżamy, najpierw zainstalować sunię w hotelu, a późnij dalej w drogę

    Z papierosami Teresko mam tak samo choć minęło już 15 lat wiem, że jeden pociągnąłby za sobą powrót do nałogu. Dlatego od rzucenia nie zdarzyło mi się nawet pociągnąć przysłowiowego macha.

    Kaniu, wbrew nazwie poprzedniego dnia, dla mnie był dobry , mam nadzieję, że dla Ciebie i pozostałych dziewczyn też

    Do zobaczenia ( odwiedzę naszą wegańską knajpę we Wrocławiu )

  8. #29908
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    I jeszcze Maniusiu, Sabinko, Teresko- imieninowo- babciowe najpiękniejsze, najsłoneczniejsze życzenia zdrowia, spełnienia marzeń i optymizmu


    images (22).jpg
    sabinka57 lubi to.

  9. #29909
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry!

    Dzis mija tydzien jak przyjechalam do domu. Minal rownie szybko jak i te sanatoryjne. Co prawda nie wypelniam moich dni tak jak nasza Tereska, ale i tak zadnego dnia nie mam poczucia nudy. Wiele sie u mnie dzieje, chocby z racji takiej, ze nie tylko o mnie, ale i o moich bliskich chodzi. Wczoraj naprzyklad po pracy popedzilam na rozmowe z lekarzem psychiatra mego synka. Niestety rozmowa zamiast pomoc przyczynila sie do lekkiej frustracji, ze wszystko trwa za wolno i nie w tym kierunku co trzeba... Ale moze sie myle?
    Lekarz uswiadomil i mi i memu synowi, ze bezrobotnosc to nie choroba-choroba jest autyzm a ten jest nie uleczalny i trzeba z nim po prostu nauczyc sie zyc.
    No ale i to, ze zeby cos sie w zyciu naszego syna zmienilo, on sam musi tego chciec. I przejac inicjatywe. Ma za pare dni 30 lat i jest dorosly... taaa... to wszystko prawda, ale sfrustrowana wyszla przekonaniem, ze pan doktor moze to wszystko latwo mowic. To nie on zyje z naszym synem na codzien. On go widzi raz w miesiacu i przepisuje kolejne opakowanie leku na depresje...
    No ale nic. Nie zamierzam sie tym zrazac i bede dzialac dalej. Bo wiem juz, ze jego choroba i sytuacja w jakiej tkwi bardzo mocno wplywa i na moja chorobe... A ja nie zamierzam tego pozostawic, ze samo sie rozwiaze i uleczy...

    Agnieszko- ciekawe jest to o czym piszesz. To prawda, ze w ludzkiej komunikacji znajduja sie takie zdania i takie dwuznaczne przekazy. Ja jednak, podobnie jak Maniusia staram sie puszczac je mimo uszu. To nie znaczy, ze mnie nie dotykaja. Wole jednak zakladac, ze nie sa zamierzone. A jesli sa...no coz. Troche zal mi ludzi, ktorzy zamiast szczerosci bawia sie w takie manipulacje slowne...
    Czasami zdazy mi sie niewatpliwie... rowniez tak samej postepowac. Mysle jednak, ze moja intencja jest raczej to, ze chce wyrazic swoje zdanie, a nie chce osoby drugiej tym odmiennym zdaniem dotknac. Bo ja lubie sie z ludzmi zgadzac!

    Zycze ci cudownego pobytu we Wroclawiu i wielu milych chwil z corcia. Pozdrow ja ode mnie-to bardzo madra mloda kobieta.

    Tereniu- mi nie chodzilo o sytuacje gdy jestesmy w trakcie robienia diety. Jak ty teraz naprzyklad. Raczej pytalam o dni "poza dieta", te normalne. Jak wtedy radzic sobie z tym, ze jemy ...gdy nie jestesmy glodne. Bo w trakcie "robienia diety"- czy warzywnej czy proteinowej jest niewatpliwie latwiej. Bo zakaz jest zakaz.
    A jak wiesz, ja juz nie chce "robic diety". Chce normalnie sie odzywiac.
    Ostatnio czytalam o metodzie 80/20. Czyli zachowaniu 80 procentow starych nawykow i zmianie tych 20 na lepsze, bardzie prozdrwotne.
    I widze, ze to funkcjonuje. Ale do trzymania wagi! A nie chudniecia!

    Kanieczko- witaj w klubie angielskim i ...nie tylko!

    Niektóre bakterie jelitowe utrudniają odchudzanie

    Fot. Fotolia
    Powodzenie w gubieniu zbędnych kilogramów może zależeć od indywidualnego składu flory bakteryjnej jelit. Specyficzne funkcje niektórych bakterii uniemożliwiają zejście z wagi – sugerują naukowcy z Mayo Clinic (USA).
    Na podstawie wstępnych danych uzyskanych od uczestników Badawczego Programu Leczenia Otyłości specjaliści z Mayo Clinic ustalili, że niektóre rodzaje bakterii jelitowych utrudniają odchudzanie, bo dostarczają organizmowi dodatkowej porcji energii.
    „Bakterie jelitowe są zdolne do rozbijania złożonych cząsteczek jedzenia, przez co dostarczają nam dodatkowej energii. W normalnej sytuacji jest to dla nas dobre. Jednak dla osób próbujących schudnąć proces ten może stać się utrapieniem” – komentuje dr Vandana Nehra, współautorka badania.
    Naukowcy już dawno zauważyli, że niektóre osoby nie mogą schudnąć, bez względu na to, ile ćwiczą i jak bardzo ograniczają spożycie kalorii. Podejrzewali, iż winę za to ponoszą właśnie bakterie. Porównali więc skład mikroflory jelitowej badanych, którym udało się zgubić zbędne kilogramy i tych, którzy mimo wysiłków nie poczynili większych postępów.
    Analizy pokazały, że niektóre rodzaje bakterii, np. Phascolarctobacterium, sprzyjały utracie wagi. Inne, np. Dialister, sprawiały, że odchudzanie stawało się drogą przez mękę. Przyczyną niepowodzeń w gubieniu zbędnych kilogramów było zaś nadmierne przyswajanie węglowodanów.
    „To sugeruje, że bakterie jelitowe mogą być istotnym determinantem utraty wagi w wyniku stosowania diety i zmiany stylu życia” – podsumowuje inny badacz dr Purna Kashyap.
    Wyniki badania opublikowano na łamach „Mayo Clinic Proceedings”, można je znaleźć pod adresem: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. (PAP)
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  10. #29910
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    . A jesli sa...no coz. Troche zal mi ludzi, ktorzy zamiast szczerosci bawia sie w takie manipulacje slowne...
    O własnie Kasiu ja wolę jak mój S powie, po prostu że mu nie smakowało niż takie owijanie w bawełnę, na drugi raz nie robie tej akurat potrawy bo nie lubi

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •