hej dziewczyny
dziś za mną bardzo ciężki dzień, jak to zawsze przed wynikiem
wczoraj mieliśmy niemiłą przygodę, jedna z dziewczyn otworzyła pocztę i zawirusowała cały system, na szczęście mamy super informatyków i opanowali to w godzinę, a rozchodziło się błyskawicznie. ale jeden komputer w księgowości mniej, bo ten z wirusem po włączeniu będzie rozsiewał nadal zarazę, muszą go sformatować i ograć na nowo, kopie są robione po zakończeniu dnia, więc cała wczorajsza praca do d....
Krysiu, to maleństwo to pisklę kopciuszka, jest już u nas piątą dobę, myślę że jak tyle przeżył to będzie dobrze, Ma już piórka na skrzydełkach i otworzył oczy. Sucharek nazwał go Ptasiek i tak chyba zostanie, a opiekujemy się w trójkę na zmianę , Marta w przerwie obiadowej ( mają w szkole taką godzinną ) podjeżdża i karmi Ptaśka, no i jakoś daje bidula radę.