Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko...
dzieki za kawe ... milo lyknac znow twojej ... co so suwaczkow masz racje tez myslalam wlasnie o tym ze nie pokazuja osiaganych spadkow tylko efekt ogolny , no ale jesli nie ma sie czym chwalic to moze i lepiej ....
ja chyba tez lubie remonty, bo inaczej pewnie bym sie tak spontanicznie za nie nie zabierala... lubie czasami cos zmienic i potem przygladac sie swoim dokonaniom, ale tym razem to chyba naprawde z nudow sie za bralam , bo zla bylam juz na siebie ze wszystko czym sie ostatnio w domowych pieleszach zajmuje , to myslenie coby tu zjesc i bieganie do kuchni ... wiec jak sie zajme czyms innym to mi takie glupie mysli glowy nie beda zaprzatac...
Gratki za spadeczek !!!
Jolinko...
owszem znamy sie juz troche, ale nie wszystkie piszemy tak dlugo ... kilka z nas i owszem, ale sa tez takie ktore sa z nami wcale nie az tak dlugo i bardzo chetnie witamy nowe twarze wsrod nas... wiem, z autopsji, ze kiedy zaczyna sie pisac na istniejacym forum, bywa tak troche dziwnie i ma sie wrazenie bycia "obcym" ale to naprawde przejsciowe ... jesli piszace wzbudza w tobie sympatie to predzej niz myslisz poczujesz sie tu jak we wlasnym domku ...
a tapetowanie tez robie praktycznie sama... "mlody" to moja majmlodsza latorosl... ma 28 lat mieszka chwilowo ze mna... wprawdzie jest z zawodu malarzem, ale oczywiscie wiecznie "zalatany" i "zajety" do nieprzytomnosci... lubie metamorfozy mego mieszkanka, sama praktycznie robie wszystko, ale od jakiegos czasu zaganiam mlodego do sufitu, bo jednak jest profesjonalista, a na suficie nic nie da sie ukryc ... no i ja przy moim wzroscie (155 cm) nalatalam sie zawsze z drabina , a on maluje sufit z podlogi - walkiem na dlugim trzonku ...za Chiny Ludowe tego nie potrafie... pol wiaderka farby laduje zawsze na podlodze, a on sie zawsze smial, ze mam sufit malowac nie podloge ... wiec od jakiegos czasu sufity to jego dzialka ... caly taki sufit robi w okolo 30 minut , pokazal co potrafi , wiec teraz daje mu sie zawsze wykazac...
Moja corka tez niestety odziedziczyla po mamie tendencje do tycia ... jest wprwadzie o 20 cm wyzsza odemnie, ale tez po dwoch ciazach dorobila sie otylosci olbrzymiej, i troche probowalam z nia rozmawiac, ale to nieslychanie trudne, bo miec swiadomosc swego problemu to jedno, a umiec o tym rozmawiac to drugie... takie rozmowy dzialaja na moja Kaske jak plachta na byka i chyba wywoluja wrecz odwrotny skutek...miedzy innymi tez wlasnie ze wzgledu na nia chcialabym pokazac, ze mozna ... moze to by ja zmotywowalo ...
Evige..
Mysle podobnie jak Jolinka... powinnas jednak postarac sie ustalic przyczyne twoich dolegliwosci... np nietolerancja laktozy (ja tez to mam) jest naprawde czesta dolegliwoscia , ale wcale nie trzeba rezygnowac z mleka i jego produktow, mozna przejsc na bezlaktozowe, lub jeszcze prosciej przed jedzeniem lyka sie tabletke zawierajaca laktaze (enzym potrzebyn do trawiania laktozy) i laktoza zawarta w pozywieniu jest bezproblemowo trawiona ...ale przedewszystkim trzeba by ustalic przyczyne twoich dolegliwosci , bo rownie dobrze co innego moze byc przyczyna tych twoich dolegliwosci (np.zespol jelita drazliwego) sama dieta nie zawsze wszystko zalatwi , pomysl wiec o tym ... po co sie tak meczyc, kiedy rozwiazanie moze byc naprawde prozaicznie proste ...
Kasiu ...
a twoja Soncia tez tak pilnowala, zebys z kanapy nie spadla ? ... pakuj sie kochana pakuj ... tez bym tak chciala... a poczytac zawsze zdazysz ...
Natko...
Nawiazujac do wczorajszej wymiany pogladow na Fb... mysle, ze Dominika Gwit zrobila kawala dobrej roboty i naleza jej sie za to naprawde wyrazy podziwu... niewazne jaka metoda doszla do takiego efektu..my same najlepiej wiemy jakie to trudne ...a ze to na Gacy ... no coz gdyby to bylo takie proste ... Gaca Gaca a bez dyscypliny cudow nie ma ... ze Gaca kosztuje ? ... ostatnio Kasia wrzucila material Pana Zieby... Powiedzial on, ze w dzisiejszej dobie niestety najczesciej chodzi o to by leczyc ,a nie wyleczyc to prawo rynku... niestety to samo moim zdaniem mozna powiedziec o odchudzaniu... chodzi chyba o to aby nas ODCHUDZAC , a nie odchudzic... odkryto w tym niezly biznes i rzecz polega chyba na tym aby z wszelkich rewelacji korzystac i za nie slono placic ... bo kto ma interes w tym zebsmy schudli ? NIKT tylko my !!!!
napewno nie producenci pysznej niezdrowej zywnosci... napewno nie producenci wszelkiej masy sprzetow do "latwego" osiagniecia wymarzonej sylwetki , napewno nie "odkrywcy" metod typu Gagcy, Natur Haus, Weight Watchers, Herbaleife, SlimFasty, ******a itp itd... mozna by wyliczac i wyliczac... ale ich interes jest calkowicie sprzeczny z naszym ... oni zwietszyli dobry interes i chca na naszej otylosci zrobic dobry interes... a taki mozna robic majac wielu nabywcow... ale nie oszukujmy sie bez dyscypliny i konsekwencji nigdy nie uda sie nam schudnac , niezaleznie od metody... najprostrza i skuteczna metoda jest mniej jesc i wiecej sie ruszac, ale sami przed soba nie chcemy sie przyznac, ze brakuje nam "jaj" zeby wytrzymac taki rygor, wiec rozglagamy sie za metodami w nadziei ze te matody za nas to zalatwia ... a tak niestety nie jest ... odchudzanie to trudna walka i tylko ci ktorym nie brak "jaj" osiagna wyznaczony cel... ja niestety naleze do grupy bez "jaj" i mysle, ze przedewszystkim trzeba sie skupic na wypracowaniu "jaj" bo nie ma sie co oszukiwac latwo napewno nie jest zwalic ok 20 kg czy wiecej ...i choc rozne drogi prowadza do Rzymu , to jest to naprawde mozliwe o czym swiadcza takie chocby przyklady jak Dominika Gwit czy pan Adrian Lukoszek ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]