Strona 1082 z 3048 PierwszyPierwszy ... 82 582 982 1032 1072 1080 1081 1082 1083 1084 1092 1132 1182 1582 2082 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 10,811 do 10,820 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #10811
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Machne tylko łapka bo nie wypada mi klikac jak jestem w gościach....
    Tak czułam Agnieszko że coś jest nie tak i dlatego Cię mniej ale mam nadzieję że jednak nie zrobisz sobie długich tych wakacji od nas....

    Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

  2. #10812
    Awatar Laugizorli
    Laugizorli jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    08-12-2013
    Mieszka w
    Orla
    Posty
    478

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Witam

    ...no tak Reginko, od forum też Trochę mnie za dużo tu jest patrząc na ilość Waszych i moich postów Dam Wam od siebie odpocząć, a i chętnie teraz ja poczytam, a pisać będę trochę rzadziej
    Agnieszko coś tam se umyśliłaś!!! Ja akurat bardzo lubię Ciebie czytać i zawsze mam niedosyt. Ja za to piszę mniej , ale jak już napiszę to napiszę. No trudno czas Wam do mnie przywyknąć. Ja jestem z natury filozofem a z zamiłowania historykiem . Więc patrzę przez to całkiem inaczej na świat. Patrzę bardziej perspektywicznie. Uważam ,że żyjemy we wspaniałych czasach pod każdym względem. I cieszę się każdym dniem. Wczoraj na przykład miałam bardzo trudny dzień, ale ustawiłam się na zwycięstwo i .... udało się!!!! Raz nam się uda raz nie uda, są rzeczy na które mały mamy wpływ, ale to od nas zależy , a raczej od naszej postawy co z tym zrobimy. Ja już 3 rok prowadzę walkę z wiatrakami , ale widzę światełko w tunelu. A przy okazji , mam plany na przyszłość . Mam sporo sojuszników i osób które mi sekundują. A teraz gdyby wszystko poszło tak łatwo, o wielu rzeczach bym nie wiedziała , o wielu potrzebach i smutkach. A właśnie wczoraj się dowiedziałam ,że może być spirytus 100 % . I mam go w domu. teraz nie mam pojęcia co z nim zrobię.... Póki co to się chwalę. Tej wady chyba się już nigdy nie pozbędę...
    Dziewczyny cieszmy się latem , swoim życiem i swoimi bliskimi.
    Jola napisz koniecznie jak przebiegła wizyta u lekarza!!!!

  3. #10813
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko – podporo nasz kochana . Mam świadomość, że możesz mieć potrzebę oderwania się i zdystansowania. Czasami trzeba trochę potrząsnąć i dać do myślenia - co nie zmienia faktu, że mam nadzieję iż nie potrwa to jednak zbyt długo .

    Kasieńko – bardzo miło było zobaczyć, że tak szybciutko pojawiłaś się tu, żeby przywitać się z nami po przyjeździe . Obiecałaś, że wszystko zaraz opiszesz, więc z niecierpliwością czekam.

    Jolinko – niby fajnie, że chudniesz, ale rzeczywiście trochę niepokojące jest to co piszesz o swoim zdrowiu. Dobrze, że zapisałaś się do lekarza. Mam nadzieję, że nie będzie nic poważnego. Co do usypiania – proponuję radyjko z komórki i słuchawkę do ucha.

    To chyba na razie tyle. Dziewczyny pomyślcie o tym, co próbuje zasygnalizować Agnieszka.
    pytania.jpg

    Jest ładna pogoda, więc dzisiaj będzie dłuższe wyjście .

  4. #10814
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Kochane moje! Nie pojawilam sie z rana, bo spalam dzis dlugo...prawie do osmej, gdyz wczoraj z wrazenia i zmeczenia dlugo nie moglam usnac. Obudzil mnie jednak bol ucha, ktory byl juz wczoraj w czasie lotu a dzisiaj sie nasilil. Nie namyslajac sie wiec dlugo zadzwonilam do laryngologa i zapytalam czy moze mnie wcisnac bez terminu. I udalo sie! Pani doktor przeplukala mi uszy i zapisala krople- mam jakas infekcje i to w calym obiegu uszy, nos i gardlo...

    Nie wiem o co chodzi z tym pauzowaniem Agnieszki, ale mysle podobnie jak Krysia...czasami czlowiek musi troche sie odsunac od innych- by wrocic z nowym entuzjazmem i zaangazowaniem.
    Agniesiu ale tak czy owak- ja tez uwielbiam cie czytac i nigdy mi nie jest za duzo.
    Z uwaga tez poczytalam wymiane informacji zamieszczonych przez Gruszke i Gamme...uwazam, ze informacji nigdy za wiele i nawet my takie "oblatane" w temacie odchudzania, ciagle cos nowego mozemy sie nauczyc...

    Jolinko- zmartwil mnie twoj post i zasmucil... Koniecznie musimy na dniach pogadac... Jak zwykle pamietalam w czasie mej podrozy o tobie i twoim synku... Siostra jedzie na weekend do Polski to poprosze ja zeby wyslala przesylke...

    Teraz co do podrozy...

    Byla wspaniala... ale Bog jeden tylko wie ile mnie ta podroz kosztowala...psychicznie i fizycznie...
    Fizycznie to wiadomo...stopki! Dostaly tak w kosc, ze dlugo bede mi kazaly o sobie pamietac...mimo, iz chodzilam tylko w mych medycznych bucikach z wkladkami ortopedycznymi.
    A czemu psychicznie? Bo bardzo sie balam, ze cos zlego sie wydarzy. To co bylo w ostatnim tygodniu przed podroza w Niemczech spowodowalo, ze praktycznie kazdego dnia obawialam sie nowych atakow...
    A LOndyn to wiadomo...ludzki tygiel -gdzie praktycznie nie ma sie jakby co to gdzie ukryc...no i my bylismy glownie w tych najwiekszych skupiskach ludzi. Dlatego z podejrzeniem patrzylismy na kazdego "dziwnie wygladajacego" przechodnia a raz gdy siedzielismy w knajpce i zobaczylismy, ze ktos zostail torbe...wpadlismy w panike!
    Na zdjeciach tego nie widac, rzecz jasna-ale wierzcie mi, ze bylam w ciaglym napieciu...

    Jednak- dzieka Bogu -obejrzelismy wszystko co to piekne miasto, tak zupelnie inne od zniszczonych przez wojne miast Europy ma do zaoferowania i szczesliwie wrocilismy do domu.
    Wiem- ktos z was powie...jak ma sie cos komus wydarzyc to mu sie i we wlasnym lozku wydarzy...no ale tak czy owak w tych niespokojnych czasach ta podroz to bylo takie troche prowokowanie losu...

    Co mi sie najbardziej podobalo? Trudno powiedziec! Praktycznie wszystko!
    Ale tak naj- naj- najbardziej to chyba tzw "Podniebne ogrody" czyli cos na ksztalt oranzerii na 37 pietrze wiezowca o nazwie Sky garden.

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 02-08-2016 o 14:37

  5. #10815
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    A co najmniej mi sie podobalo?
    Chyba zatloczone londynskie metro... duzo schodow i dlugie waskie korytarze-praktycznie zero udogodnien dla ludzi starszych , z wozkami czy na wozkach...
    Polaczen jest co prawda mnostwo tak, ze w ogole nie trzeba czekac, ale ten pospiech i scisk jaki tam panuje juz nie na moje lata.

    Ludzie wszelkiej masci. mimo ze przeciez tutaj u mnie ja rowniez obracam sie praktycznie wsrod obcokrajowcow to jednak z Londynem Frankfurt nie ma sie co rownac. Podobnie jesli chodzi o Skyline. Myslalam, ze my tutaj jestesmy do przodu, ale to pikus w prownaniu z Londynem jednak...
    No i te zapytki architektoniczne starej daty jak parlament, Big Ben, Katedra Westminster...ach!...po prostu perelki!

    Muzeum sztuki modernistycznej Tate...no coz...ja to jestem jednak nienowoczesna i szczerze mowiac nie bylam nim zachwycona...
    Najbardziej podoba mi sie tam kawiarnia na wysokosciach gdzie siedzialo sie i pilo kawke z widokiem na Tamize...
    Piekne byly muzea National Galery i Brytyjskie. I to za darmo! Normalnie siok!

    Wspaniale parki! NP St James czy Hyde Park. Londynczycy w weekend je doslownie oblegali i tak sobie slodko polegiwali na trawie lub przysluchiwali sie gadajacym w Speakers corner...
    A te sklepy! Oslawiony Harrods...drogi jak pieron ale za to jaki ekspozycje...
    No jednym slowem- caly Londyn cudny ! I na pewno warty podrozy!
    Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 02-08-2016 o 15:09

  6. #10816
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ale ja wcale nie pisałam ze chce sie odsunąć lub pauzować będę po prostu mniej aktywna na forum

  7. #10817
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Ale ja wcale nie pisałam ze chce sie odsunąć lub pauzować będę po prostu mniej aktywna na forum
    Ale czemu Agnieszko? Toc jak przyjdzie rok szkolny to znowu automatycznie bedzie ciebie tu pewnie mniej...
    Skoro teraz masz wakacje to czemu kochanie nie pisac tyle na ile masz ochoty?
    No chyba, ze masz ochote...na mniej!

  8. #10818
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Taaa....
    a ja bardzo bym chciala byc bardziej aktywna, ale mi czasu nie staje
    ajeszcze i urlop pomalu nadchodzi, wiec narazie chyba na moiej skromnej aktywnosci musze poprzestac ...
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  9. #10819
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko – wiem, że nie pisałaś o całkowitym pauzowaniu

    Kasieńko – mądra dziewczynka, że tak szybko poszłaś do doktora. Szkoda jednak, że tak ciekawa w założeniu podróż kosztowała cię aż tyle nerwów . No ale co zobaczyłaś, to zobaczyłaś .

    Reginko – wiem, że jesteś bardzo zajęta, ale i tak jestem ciekawa jak ci idzie

    Dzisiaj chodziłyśmy trochę za butami i nawet szybko kupiłyśmy. Kasiu, czy te lecznicze buty masz na pewno dobrze dobrane? Miesiąc temu kupiłam, tak przez przypadek i wcale nie w sklepie medycznym, wyprofilowane sandały. I nie wychodzę z nich. Wszystkie buty które mam, teoretycznie wygodne i ładniejsze - leżą, bo wcześniej czy później męczę się w nich. A w tych po prostu uwielbiam chodzić. Stąd zastanowiły mnie te twoje.

  10. #10820
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ja zaglądam podczutuję ale jakoś do pisania nie mam weny. W sumie to ciągle coś robię w domu i pgródku na zmianę z odpoczynkiem, a jutro jedziemy, I jakoś mnie to przestało cieszyć, Artur niezadowolony bo się źle czuję i dużo nie pochodzę, jakby to moja wina była, a niech sobie sam jedzie , mam to gdzies

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •