Znowu wiosenny dzien i fajnie bo okno otwarte i wreszcie chata porzadnie wywietrzona a i pranie na balkonie mozna wywiesic .A na działce slubny popielił do konca sciezki a ja cały czas podlewanie uskuteczniam a na dodatek porozsypywałam troche nasionek zeby samosiewow troche było .Mielismy robic oprysk na grzyba ale wiało wiec przełozone na spokojniejszy czas.
Bonusiu no rekawiczki teraz jak ciepło wyjatkowo wredne bo mi tez rece mokre po c hwili sie robią ale trudno trza się chronic .No ja tez uwazam ze u nas nie widac takiego łamania zakazow .No te botaniczne tulipanki pieknie sie porozwijały .
Yoanka no myj okna bo jak jajek nie powiesisz to manto dostaniesz .
Nutko musiałąm myc okna bo po remontach w przychodni co kilka metrow za płotem jest to musiałam sie zabrac bo juz dachu naprzeciwko nie widziałam tak tego syfu wapiennego było na szybach.A Ty masz dobrze ze jak minie to paskudztwo to Ci cora pomyje a narazie zasłon firankami .
Anoola i tak leniwiec trojpalczasty we mnie siedzi bo t porzadkow co powinnam zrobic z racji swiat nawet nie mam zamiaru robic ,az wstyd jak wyglada juz chata a mobilizacja dalej zerowa .
Optus i jak zakupy zrobione , ja na ryneczku warzywa na sałatke kupiłam i dodatkowo marchewki na posadzenia bo była taka nie za duza i z tych nie mytych.TYlko czekam jeszcze zeby bylinek wiecej wylazło na wierzch zeby nie poniszczyc ,ale teraz jak podlewane to bedzie w oczach rosło .
![]()