Dzień dobry
Sorry, że tak nie od rana ale jak zwykle musiałam się odnaleźć w domku a powiem nawet, że jeszcze się odnajduję i nie do końca się odnalazłam...
Dziękuję bardzo wszystkim dziewczynom za spotkanie, wszystkim razem i każdej z osobna, był to wspaniały czas ale i momentami trudny, przynajmniej dla mnie...Bardzo miło było mi poznać dwie nowe koleżanki, nowe w realu bo w wirtualnym świecie to już trochę znajome
We Wrocławiu byłam pierwszy raz ale mam nadzieję, że nie ostatni bo to piękne miasto, które nie powiem, że przeszłyśmy wzdłuż i wszerz bo to byłoby za dużo powiedziane ale jednak trochę się nachodziłyśmy, szczególnie szukając kolejki, przejazd którą trwał zdecydowanie za krótko biorąc pod uwagę czas przeznaczony na jej szukanie ( ale nie był to zmarnowany czas bo w trakcie naszego chodzenia trwały dyskusje, rozmowy, wspominki w grupach, w zależności z kim i w jak liczebnej grupie się akurat byłoale warto było a chodzenie jest jakby nie było dobre na boczki, bioderka, cycki, nogi i co tam która z nas ma za duże lub nie takie jak by chciała
Prezenty piękne i super trafione, u mnie podobnie jak u Kalahari już znalazły swoje miejsca z wyjątkiem fartuszka, którego na razie nie użyłam do gotowania bo dzisiaj było danie z kurkumą a ta jak wiadomo mocno brudzia poza tym chyba szkoda będzie mi tak ślicznego fartuszka ( z napisem - super babcia
) do zwykłego gotowania, chyba tylko będzie wisiał w kuchni jako ozdoba albo będę go zakładała na specjalne okazje
podobnie jak własnoręcznie zrobione mydełko, dżemik, osobiście skomponowana mieszanka herbat ale inne fajne prezenty już w użytku a nawet zjedzone ( słodkości
), magnesy na lodówce, w miseczce gościła już mizeria, w malutkim ale jakże urokliwym Bolesławcu leżała już torebka z herbatą ziołową ( na po niezbyt rozsądnym podjadaniu w gościnie a i napitki też były - w tym pyszne winko od jednej z uczestniczek zlotu), ta że herbatka ziołowa stała na podstawce z serduszkami które są od mojego serca do waszych serc
, jutro spróbuję zaparzyć te ziółka w kubku termicznym, żeby dłużej były gorące a broszka na razie czeka na odpowiednie miejsce, tak, żeby mi przypominała a mojej współlokatorce, która dzielnie znosiła moje chrapanie
, no i torba z zielonymi elementami, która już mi się przydała we wczorajszej długiej podróży do domu, podróży wartej oddzielnego opisu co na pewno uczynię
Dziewczyny dziękuje bardzo, że jesteście, wszystkie razem i każda z osobna![]()