Strona 2450 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1450 1950 2350 2400 2440 2448 2449 2450 2451 2452 2460 2500 2550 2950 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 24,491 do 24,500 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #24491
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Hej Aga, piękna kawa dzięki, noc miałam w połowie bezsenną, musiałam łyknąć procha żeby usnąć i teraz jestem trochę rozbita, a dziś ciężki dzień w pracy ...no nic, trzeba dać radę

  2. #24492
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    no to Aga witaj w klubie
    do Łodzi chętnie bym wpadła, ale to ostatnia sobota kwartału i mamy inwentaryzację na którą się zapisałam.

  3. #24493
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Przysiadam się z kawką,super,że jest do kogo
    Pewnie zachwilę obudzę się i zmobilizuję do roweru.
    Zauważyłam,że ostatnio trochę się ociągamW poniedziałek szykowanie paczki,we wtorek zaspałam,w środę wymiana licznika....i powiedziałam stop! bo tu jeżjednak zaczęło wyglądać na szukanie wymowek.Wymianę scedowałam na M i pojeżdzilam.Tak solidnie i naprawdę bylo mi tego trzeba.Nie jestem bezczynna,co dzień chodzę 4-8km,jakieś schody są choć raz dziennie.Ale brakowało mi takiego mocnego uderzenia.
    Z jedzeniem mam jak Sabinka -moglabym dokladnie to osobie napisaćWiem,zę do okiełznania potrzebny mi przede wszystkim solidny ruch.I za taki się zabieram.
    Trochę przeszkadza mi pogoda,w ciągu dnia 27 stopni,to po prostu upał i trochę mnie "wycina".
    Miasto opanowali filmowcy i ich otoczenie.Bardzo to ciekawy i barwny tłumek,właściwie trzymają się jednego miejsca.
    Przyjeżdża ich co roku mnóstwo,myśle,ze również ze względu na lokalizację.Całe "miasteczko" festiwalowe" jest urządzone niemalże na plaży,wywiady na bulwarze,na piasku,drony,mnostwo fotografów.
    bardzo lubię ten tydzień,bo wszyscy są "jakoś" specjalnie ubrani,wiadomo,żę każdy trochę się stroi,niektórzy na luz inni bardzo wystylizowani,ale zawsze milo się ogląda i można coś podejrzeć.
    Super Kasiu i Teresko,że macie okazję do spotkania osobistego
    Ja 28.09 wybieram się do S,mam już bilety,mam nadzieję,że część podróży i pobytu będzie z Martii,taki był plan,więc też mini spotkanie forumowe.I chociaż Marti na spotkanie jest wszędzie po drodze to przez Łódż raczej nie damy rady jechać
    Kuruj się więc ,stosuj wszystko co ci dobre duszyczki radzą,bo angina to szit.Ja już się bardzo nastawiłam
    Pielgrzymki to zupełnie nie moja specjalność i nigdy mnie nie kusiły,a nawet wręcz przeciwnie.Ale rozumiem tę potrzebę u innych.
    Może Kasi córka ma jakąś bardzo ważną intencję,która wg niej wymaga wielkiego czynu i wyzwania.Ma większe możliwości wyboru,u nas też były swego czasu bardzo popularne i mnóstwo mlodzieży bralo w nich udział,nawet kilkakrotnie.Ale z wiadomych względów były krajowe.

    Agnieszko
    bardzo współczuję klopotów ze snem,pewnie wyjazd syna też nie pomaga w łatwym zasypianiu.
    Zauważyłam u siebie,że im wcześniej idę spać,a często "odpadam" już przed 22.00 tym dłużej śpięWe wtorek zaspałam na rower,bo wstałam 8.25, a odpłynęłam już ok.21.40.
    Wczoraj położyłam się koló północy idziś rano 6.30 jak skowronek.I to nie jest jedyny przypadek.
    Może rzeczywiście coś w tym jest,że sen przed północą jest cenniejszy i zapewnia lepsze "wyspanie się" ogólnie.
    Ostatnio edytowane przez gruschka ; 20-09-2018 o 06:56
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  4. #24494
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ja przez kończący się remont, konieczność nieustannego pobytu w domu w związku z tym( oprócz mnie nie ma nikogo, kto mógłby przypilnować pracowników) nadmiar pracy zawodowej,spakowaną w karton wagę, zaniedbałam wszystko - i dietę i ruch, bardziej ruch. Wczoraj wreszcie umówiłyśmy się z koleżanką na kije w poniedziałek i mamy nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów.Diety w miarę pilnuję, ale nie mam kontroli w postaci choćby tygodniowego zważenia się, więc sama nie wiem, co mi pokaże, gdy ją w końcu wypakuję z pudła

    Teresko, dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego męża i moim. Zdaję sobie sprawę, że w tym dziwnym świecie jesteśmy trochę inni niż większość małżeństw, ale ja znam osobiście jedno podobne do nas i pewnie jeszcze wiele by się znalazło... na szczęście. Co do spotkania w Łodzi- nie planuję aż tak daleko, bo u mnie wszystko może się zdarzyć, ale nie mówię nie, i na razie mi pasuje

  5. #24495
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Co do wyborów dzieci,to nie mieszam się.Czasem tylko studzę gorącą głowę realiami,lub wręcz przeciwnie,staram się wyciągnąć z obezwładniającej choroby.
    Sama wiele wycierpiałam z powodu dostosowywania się do średniej i normalności,niewypowiedzianych,ale wiszących w powietrzu oczekiwań,że będę żyć "normalnie",że nie ośmieliłabym się nikomu niczego narzucać.Sama wchodząc w buty tzw.standardu długo walczylam o siebie i nikomu nie polecam tego nie polecam.
    Cieszę się,że czasy się zmienily,można trochę poznać siebie,zanim się zdecyduje na coś na całe życie.A szczęścia osobistego szukamy od zawsze i często odnajdujemy je w zupełnie nieoczekiwanych miejscach.Tylko dobrze jest dać sobie szansę na szukanieNiezależnie od wieku,zawsze warto
    Sabinko
    mobilizujemy się,nie dajmy się pokonać talerzowi.Może jakoś razem wdrożymy IF,jedno jest pewne - brzuch od tego maleje
    Po powieści ,której ostatnio słuchałam,chyba jednak przestanę jeść mięso....Na pociechę i mniejszy żal za smakiem umami pojawił się u nas świeży,młodziutki bób,przepyszny,bo wczoraj się nie oparłamTrochę drogi,ale był zamiast mięsa na obiad
    Warzywa są teraz przepyszne,jeszcze z pola,a nie przechowalni więc jest okazja przekonwertować się w miarę bezboleśnie
    Tym bardziej,że mam w bliskim otoczeniu fachowca
    Zbieram się na rower
    Miłego dnia
    Ostatnio edytowane przez gruschka ; 20-09-2018 o 07:15
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  6. #24496
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,163

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry przy pieknej kawusi! Maniusiu faktycznie wyjatkowo fajna kawe nam dzisiaj wybralas.

    Dziewczyny kochane- doskonale rozumiem, ze nie zawsze jestesmy w stanie pokonac odleglosc i rozmaite stojace na drodze przeciwnosci losu by sie spotkac. Ale najwazniejsze by chciec, by miec ochote, by nam nie bylo to obojetne...
    Raz sie nie uda a innym razem tak. "Mini spotkania" tez sa wazne, bo podtrzymuja ducha i sprawiaja, ze nasze wiezi sie utrwalaja.

    Co do wyjazdu dietetycznego, to mam rzecz jasna swiadomosc, ze nie jest to mozliwe z roznych wzgledow czy tez po prostu "atrakcyjne" dla wszystkich. Jedni wola odchudzac sie w pojedynke, inni w grupie.
    Na wyjazd jestesmy gotowe my z Terenia (bo tak sie nam utarlo, ze jezdzimy co roku), moze dolaczylaby ktoras z dziewczyn Celownika, moze mialaby ochote ktoras z was. Co do terminu i kosztow -wszystko idzie sie dogadac. Wspomnialam o tym dlatego dosc wczesnie by byl czas sie zastanowic i ewentualnie wplesc w plan urlopowy na nastepny rok.
    Taki wyjazd naturalnie nie mialby byc zamiast naszego corocznego spotkania weekendowego a tylko dodatkiem...

    Jesli chodzi natomiast o pielgrzymowanie droga Jakubowa to jest spora roznica od pielgrzymowania np do Czestochowy. Z tego co rozumiem ma ono dzisiaj mniej charakter religijny a bardziej jest to sposob na poznanie siebie, zmierzenie sie ze swoja slaboscia ale i poznanie swej sily. Gdybym byla troche zdrowsza na pewno bym sie na to zdecydowala. Fajnie i jasno mozna przeczytac o tym np tutaj:

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #24497
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No mnie własnie Kasiu to urzekło w tej pielgrzymce, że to jest takie wejrzenie w siebie, nie wiem kiedy , ale mam w planach taka wyprawę

  8. #24498
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Aga, przeczytałam, że najwygodniej byłoby pojechać samochodem. Dojeżdża się do pewnego miejsca i stamtąd idzie się pieszo. Samochód powinien jechać przodem żeby było czym wrócić. Mam plan żeby pojechał ze mną Kuba, który byłby kierowcą, a ja spokojnie mogłabym wtedy iść pieszo wiedząc, że czeka na mnie samochód na miejscu.
    Bardzo mnie to pociąga, myślę, że za dwa, trzy lata Kuba byłby w stanie samodzielnie ten dystans 200 km pokonać. W drodze powrotnej i do miejsca startu spokojnie byśmy sobie na zmianę poradzili, a przy okazji mieli fajną wycieczkę przez Europę. Zacznij na serio o tym myśleć, weźmiemy dzieciaki i pojedziemy. Może i mój mąż miałby czas, to byłby naszym kierowcą, a potem byśmy we dwie ruszyły w drogę

  9. #24499
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Własnie wróciłam z mini pielgrzymki dla pobycia ze sobą
    Wczoraj 18,dzisiaj równie przyjemne 18km,mam nadzieję,że wkrótce dojdę do ulubionych i optymalnych 22
    Bardzo lubię bycie ze sobą i szukanie różnych rozwiązań połączone z umiarkowanym wysiłkiem fizycznym.I myślę,że taka samotna pielgrzymka z dużą ilością wysiłku musi by piękna.Dla mnie niekoniecznie do miejsc uznawanych za święte.Wystarczy gdziekolwiek.
    Wybrałabym zdecydowanie wariant Kasi córki,wariant Agnieszki nie bardzo dla mnie.
    Ale fajnie ,że sobie coś takiego planujecie,marzenia dobrze jest urealniać
    I całkowicie zgadzam się z Kasią,jak jest tylko okazja warto spotykać się osobiście w różnych konfiguracjach
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  10. #24500
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    dwa trzy lata to dośc czasu, żeby jakiś grosz na wyjazd odłożyc i potrenowac kondycje, no i ja powaznie o tym myslę
    I apropo tego ca napisałaś Gruszko, u mamy w pracy pracował chłopak który co roku szedł na pielgrzymke, wszystkie panie sią zachwycały jaki to Rafał grzeczny i taki pobożny. Poznałam Rafała to bardzo fajny chłopak faktycznie i faktycznie pobożny nawet do mszy słuzył, ale nie chodził na pielgrzymki tylko na marsze drogą róznych kampani wojennych, np raz szedł szlakiem Kościuszkowskich od Raclawić do Krakowa czy coś takiego Bo rafał kochał historię a ludzie nie bardzo to rozumieli a pielgrzymka? dla kazdego jasna sprawa
    Ostatnio edytowane przez maniusia72 ; 20-09-2018 o 09:27

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •