Witam w srodku tygodniu!
Juz w srodku tygodnia... a dopiero co byl jego poczatek! Czas leci jakby go ktos autentycznie gonil... szczegolnie odczuwam to wlasnie w kategorii tagodniowej. We wtorki chodze na basen, w srode na spotkania WW i za kazdym razem lapie sie na tym: co juz wtorek? o rany ! dziasiaj znowu sroda? A o weekendach to w ogole nie bede wspominac... Te to dopiero umykaja jak szalone!
Dietowo kolejny dzien w porzo... Oby zatem tak dalej!
Jutro jednak niestety mamy zaproszenie na andrzejkowe paczki...no i jak zyc panie premierze...jak zyc?
Trzymajcie sie dziewczynki! Byle tylko nie jesiennego liscia...bo ten chwiejny jest...Spokojnego dnia!
![]()