Kaniu
prognozy sobie a pogoda sobie
Ty zaprawiona w nadmorskim klimacie ,bo często nad morzem bywasz
Dla wielu tajemnicą pozostaje,że taka sama prognoza dla np.Trójmiasta znaczy co innego dla Krakowa czy Poznania.
Na poludniu warto dodać sobie trochę stopni do prognozy,nad morzem zdecydowanie bezpieczniej jest trochę ująć.Zabrać porzerzony zestaw rzeczy.Morski,wilgotny ,chlodny wiatr to zupełnie co innego niż cieplejszy ,suchy,kontynentalny.A prędkość niby taka sama
Krysiu
wiem,że wielkie nadzieje pokładasz w Dąbrowskiej.
Jest teraz wielka moda na tą dietę-książki,blogi,celebryci.Obietnice,a potem raporty na FB i gdzie indziej o wspaniałych uzdrowieniach i schudnięciach.Atrakcyjny czas - 6 tygodni się przemęczysz,następne 6 wychodzenia to już prawie bułka z masłem i oto pokazujesz światu nową JA.
Bardzo kuszące ,podparte mocnym autorytetem.podobno istnieją liczne badania potwierdzające moc diety.Na oficjalnej stronie znalazłam tylko 2,dość niszowe.
Jak najbardziej zgadzam się,ze trochę postu nikomu nie zaszkodzi,taki warzywny służy cerze,ma się więcej energii,czuję się moc,znika tak uprzykrzone uczucie glodu.Ale trzeba też uczciwie przyznać,że nie każdy dzień na WO wygląda tak optymistycznie.Bywają i gorsze.
Dąbrowska nie jest jedyną lekarką leczącą postami,ale jedyną mi znaną leczącą w ten sposób otylość.Wielu uważa otylość jako przeciwwskazanie do diety.Już to kiedyś pisałam z resztą.
Czy post z dodatkiem tłuszczu jest nadal zdrowy? Wielu twierdzi,ze nawet bardziej.Że dopiero wtedy w pełni korzystamy z zielonych i innych szejków,sokow,sałat.Kuchnia śródziemnomorska ,francuska,indyjska,chińska wg mnie to potwierdza.
Nie chcialabym burzyć żadnych mitów,żaden ze mnie specjalista,to tylko refleksje i wnioski po przeczytaniu i obejrzeniu wielu artykułow i programów na ten temat.
I jeszcze jedna próba wyjaśnienia dlaczego,pomimo tego ,że zdrowotnie sporo zyskałam,nie powtórzę WO z powodu wagi.
I przykład żadnej z was mnie do tego nie zachęca.A zdrowie?Nie narzekam i niech tak zostanie
Skórę ( i nie tylko) rzeczywiście ładnie podleczylam,ale mówiłam już dziewczynom w Kolobrzegu,że to nie oznacza pełnego zdrowia.To oznacza nieustanne pilnowanie się,unikanie jakiejkolwiek chemii,większości kosmetykow i wiele,wiele codziennych ograniczeń.gdybym tego nie robiła,moja skora nadal byłaby w kiepskim stanie.
Nie jestem przeciwniczką Dąbrowskiej jako takiej,zdecydowanie w wielu kwestiach jestem za tą metodą całym sercem i rozumem.
A każdy sam decyduje co jest dla niego najlepsze
Krysiu,Marti
zamiast tylko zazdrościć Agnieszce i Teresce może spróbujcie sobie skrzyknąć jakąś małą grupkę w okolicy,choćby na raz w tygodniu.Na pewno są takie osoby,wędrujące dotąd z konieczności samotnie,które ucieszą się z towarzystwa
U mnie są darmowe marsze raz w tygodniu nad morzem,czasem ich widzę ,to naprawdę spora grupka,50 albo i więcej osób,kogoś do pogadania,kto przypasuje pewnie uda się znaleźć