Maniusiu, na wo nie jemy grzybówomijaj je w kapuście
![]()
czytałam, że pieczarki mozna
no ale będe omijac na przyszłość
Dzień dobry dziewczynki
Widzę że kilka z was ostro zabrało się za WO a ja tutaj zastanawiam się co robic po powrocie bo robić coś muszę, inaczej moja waga na pewno by wzrosła przy moim trybie jedzenia a czasami powiedziałabym nawet niedelikatnie
"żarcia "
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Witam! Wpadlam na przerwie, akurat jestem po rozmowie z moim jakby "opiekunem integracyjnym w zycie zawodowe". Omawial ze mna moje wyniki, ktore wygladaja jak narazie calkiem niezle. Jestem w grupie uczniow...jak to sie kiedys mowilo "czworkowych"!
Tak na powaznie to i dawniej w szkole tak u mnie bylo- nigdy nie bylam prymusem, ale utrzymywalam sie wsrod tych "dobrych".
Agnieszko- pieknie to napisalas rano i mysle, ze twoja idea opatrzenia takiej proby walki ze soba jakas "intencja", jest warta nasladowania.
Maniusiu- piekny ten nozyk corci- ma dziewczyny fach w dloniach...nie ma co mowic!
Trzymajcie sie dziewuszki w tych warzywkach- ja nie mam szans tutaj na miejscu przeprowadzac jakis tluszczowych czy innych restrykcyjnych diet- ale probuje na nowo trzymac sie por posilkow, nie podjadac miedzy nimi i wczesnym wieczorem jesc na kolacje tylko nabial i warzywa.
Sabinko- jak tam rwa kulszowa? Czy juz poszla sobie? Jak przygotowania do jubileuszu? Gdzie swietujecie?
Kasiu, jak pewnie wiesz, bo może mówili Wam w Ośrodku, dieta ta, jest nazywana inaczej postem Daniela, a Ewa Dąbrowska prowadziła na jej temat cykl wykładów w Radiu Maryja. Gdy wpadła mi w ręce książeczka- Ciało i ducha ratować żywieniem, to trochę mnie odepchnął sposób jej pisania, taki bardzo skupiony na wierze, umartwianiu itd. Ale potem, gdy przeczytałam ją całą, uznałam, że dieta wymaga tylu wyrzeczeń, że osobom, które wierzą w dobre i złe intencje, łatwiej jest ją przeprowadzić, gdy podejmą jakąś intencję- np. gdy wytrzymam 3 tygodnie, wyzdrowieje ktoś tam...Intencja tego typu skutecznie powstrzymuje przed sięgnięciem po coś niedozwolonego
przynajmniej mnie, bo czuję, że inaczej mogłabym wywołać wilka z lasu
Na początku byłam w tych intencjach bardzo ostrożna. Robiłam takie, które w razie przerwania diety nikomu nie zaszkodzą
ale uznałam, że powinno być odwrotnie, trzeba jechać z grubej rury
i wymyślić coś takiego, co skutecznie zadziała na dietę
Dlatego robię tak: intencja potężna, ale okres czasu nie za długi- że tak powiem i Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek
Aga, zbożówki też nie powinno się pić za dużo, chyba że będzie to kawa z cykorii![]()
Aga taka intencja to dobry pomysł
A u mnie zupełnie nie dietetycznie, jem sporo smakołyków, świętowaliśmy już moje urodziny w dwóch różnych restauracjach, w sobotę i niedzielę, bo tak najwygodniej w sobotę tylko dorośli, pojedziemy pyszności i wypilismy 3 wina i szampana, w niedzielę z dziewczynkami i powiem wam, że w niedzielę po głównym posiłku w tajskiej restauracji, pysznym zresztą, nagle pojawiła się obsługa restauracji, za plecami usłyszałam gong i wjechał tort dla mnie..
obsługa zaśpiewała Happy Birthday oczywiście wszyscy dookoła się cieszyli i bili brawo a przynajmniej się uśmiechali, ja wzruszyłam się bardzo i naprawdę zrobili mi wielką niespodziankę, poplakalam się ze wzruszenia
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka