Sabinko mi tez się zawsze pokazuje jakaś dziwna godzina, pzrestałam na to uwagę zwracać![]()
Sabinko mi tez się zawsze pokazuje jakaś dziwna godzina, pzrestałam na to uwagę zwracać![]()
Agnieszko miejmy nadzieję, że nie zrobił błędów wcale w tych zadaniach które zrobił![]()
Agnieszko ja tez myślę , ze nie porobił błędów !
u nas jutro rozszerzona historia sztuki...
a w piątek ustny polski
I jeszcze ... wiecie gdzie pracuję... dzis gdy wymieniałysmy sie z koleżanką dziećmi z klasy z ZA i autyst. doszłyśmy do wniosku że te dzieci maja najtrudniej . Dużo łatwiej nauczyć wielu rzeczy dzieci z głębszą niepełnosprawnością niż nauczyć czegoś czego nie lubią dużo mądrzejsze dzieciaki z autyzmem .
Skoro to forum dietetyczne to skrobnę i ja cos na ten temat
Jak zwykle po obejrzeniu siebie na zdjęciach ( a robiliśmy ich na wyjeździe wszyscy mnóstwo, kilkoma aparatami, smartfonami i innymi sprzętami bo teraz wszystkie chwyty dozwolone ) doszłam do wniosku, że jestem stanowczo za gruba i od dzisiaj wzięłam się za dietę, trzymajcie kciuki, żebym tym razem wytrwała i kopcie mocno w doooopę jak coś będę kombinować
Wygrzebałam starą, bardzo starą dietę od dietetyczki, która swego czasu była u nas bardzo popularna i u której chyba z 10 lat temu ( albo i więcej) byłam chyba 3 razy bo znalazłam rozpiski na 3 tygodnie - dawno to było i nie pamiętam bo już stara jestem
No i dużo lżejsza wtedy byłam na pewno
Tak czy owak zrobiłam dzisiaj zakupy i działam![]()
Chciałabym raczej ściśle trzymać się rozpiski bo jak zaczynam coś kombinować to na całego i wszystko się sypie![]()
Z powodu nie posiadania aktualnych maturzystów odgrzebalam z lekkiego niebytu temat diety i proszę jaki odzew
Maturzystom nieustannie podsyłam moc i sily,nawet jak nie trafię w odpowiedni dzień to się skumulują i zadziałają wielokrotnie kiedy będzie trzeba
Sabinko
nic ci nie umknęło,nie mam ogródka.Mam coś co należy do całej kamienicy(czyli ja też to mam)Ci ktorzy do tej pory czasem go doglądali są już w lepszym świecie.I jakoś tak przeszedł na mnie.Większość prac robiła kiedyś jakaś ekipa,ale to byló naprawdę kiedyś.
Zaczęło się od tego,że szkoda mi bylo wyrzucić przekwitnięte cebulki narcyzów i szafirkow,albo trochę przekwitnięte bratki,stokrotki i prymulki.A potrzebowałam miejsca na oknie na pelargonie.i powsadzałam je do ogródka i wzdłuż niego.Dosadzilam kalinkę ,ostatnio jaśminowiec.
Próbowałam czegoś ambitniejszego,ale to miejsce z marną ziemią i zalane słońcem.Niewiele roślin przeżywa.Płot byl brzydki,to zakryłam go irgą a pod nią rozrósł się pięknie barwinek.I od razu widok z okna przyjemniejszyCzyli robię tyle,żeby sobie nie deptać po sumieniu
![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Będę się ciebie trzymać,bo u mnie tak samo...
Tyle,że ja ostatnio w zależności od tego co aktualnie pakuję do paszczy zgrabnie modyfikuję poranne ustalenia w sprawie porządku jedzenia.I robi się coraz bardziej niezgrabnie...
Jak tak dalej pojdzie to zamieszkam na rowerze,żeby choć nie utyć.
Chciałabym też wrócić do praktyki,która mi bardzo służyła -odkładanie jedzeniowej zachcianki do pory najbliższego posiłku.Żeby nie mieć poczucia bycia pozbawionym przyjemności.
Ja się przesądami nie przejmuję,bo jestem coraz bardziej przekonana do teorii,że tylko my sami nadajemy znaczenie temu co jest wokół nas.
A najbardziej podoba mi się teoria kwantów,ze obraz i zachowanie rzeczywistości zależy od obserwatora.
Ostatnio czytałam artykuł o Santa Fe Institute i zainteresowało mnie połączenie fizyki,socjologii,psychologii i innych nauk do odkrycia praw złożoności i wyjątkowości.
Krysiu
mam nadzieję,że dajesz radę i nie jest szczególnie ciężko
Maniusiu,brawo za dietę,kibicuję i być może dojrzewam,ale na pewno nie w maju
Tinngo,Kasiu macham do was i waszych zwierzątek![]()
Ostatnio edytowane przez gruschka ; 09-05-2018 o 13:45
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Rower był i to nawet taki trochę wyczynowy!
Jak już pisałam staram się opalać nogiOkazji mam mało,bo się ze słońcem nie lubimy...
Dzisiaj jeździłam od fontanny do morza i z powrotem,raz miałam słońce z przodu,raz tylu.Wyczyn polegał na tym,że teren nierówny,są 3 przecznice,położone ponad pół m poniżej poziomu drogi i tak jeździłam sobie góra-dół zaprzęgając do roboty mięśnie brzucha.A przerzutka ustawiona na maxaSuper to bylo,jutro też tak zrobię.
Do tego w ramach pracy wymaszerowane ponad 5km,teraz jeszcze przymknąć paszczę przed tym czego mi wcale nie potrzeba
![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html