Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[gamma56]

Dzien dobry

Wprawdzie u mnie w nocy byla piekna burze i teraz nieco przyjemniej jest za oknem , ale mysle , ze dzisiaj kawa w takiej wersji powinna byc przyjata z entuzjazmem ....

jogurtowe-lody-wisniowe_45611_7.jpg

Kasiu...
przytulam i wierze, ze niemila scena z M bedzie jak ta nocna burza u mnie ... pogrzmialo lunelo, i wierze, ze dzis znow bedzie sloneczko...


Agnieszko ...
dla mnie jednak awaria pralki mimo wszystko bylaby bardziej uciazliwa , wprawdzie bez zmywarki tez juz trudno mi sie obejsc, ale bez pralki to juz kompletna porazka, bo w reku prac to prawdziwy horror, a z naczyniami jakos latwiej sobie poradzic ...

Milego dnia wszystkim zawzietaskom ...

[Agnieszka111]

Gammus, pewnie, że tak. Mnie bardziej chodziło o to, że musiałam wyjąć wszystkie brudne naczynia ze zmywarki i na raz je umyć- fiołkami nie pachną , no i troche ich było ,bo tak na bieżąco, to zmywanie jest ok.

[sabinka57]

Dzień dobry

Kasiu
mam nadzieję, że nastrój masz już lepszy i że już nie chcesz iść gdzie oczy poniosą, podobno "kto się czubi, ten się lubi"

co do zmywarki i pralki to zmywarki nie mam ale chciałabym mieć, niestety mam tak malutka kuchnię, że nie ma mowy
ale wyjąć i umyć naczynia z załadowanej zmywarki to na pewno nic przyjemnego, jak Agnieszka pisze "fiołkami nie pachniały"

Gammo
niecodzienną kawę nam dzisiaj zaserwowałaś

ja dzisiaj mam pracowity dzień, pakowanie, ostatnie zakupy, zmiana opatrunku u siostry ( jak co dzień) no i fryzjerka - pasemka - to trochę posiedzę ale trzeba jechać w gości nie jak mietła a jak elegancka starsza pani
mamy trochę kłopotów z nawigacją, tzn J. ma, ja uparłam się, żeby zaktualizować mapy bo ostatnio byliśmy tam 3 lata temu no i kolega zaktualizował je ale tak trochę albo i bardzo piracko i nawigacja nie pracuje jak należy, być może trzeba będzie kupić nową
tzn J. twierdzi, że on może jechać bez nawigacji ale ja boję się szukać hoteli w miastach gdzie nigdy nie byliśmy...

[sabinka57]

wakacje-to-czas-nie-miejsce.jpg

[kasiaogrodniczka]

Witajcie Zawzietaski kochane!
Gammusiu...co prawda to prawda...bo burzy zazwyczaj wraca slonce...ale ja jednak wole te burze w przyrodzie niz te rodzinne


Ale dzieki za wasze slowa pociechy dziewczynki...te pisane i te wypowiedziane przez telefon (Jolinko!)...czy wiecie dziewczyny, ze Jola zrobila dwa prania w pralce przez czas naszego gadania?

Doszlam do wniosku, ze moj chlop ma ani chybi meskie Klimakterium...ze wszystkimi jego urokami...
Jak ten czas przetrzymac? Najlepiej byloby naprawde spakowac sie i go zostawic na troche samemu.
Moze to by i nam obojgu dobrze zrobilo?
Zupelnie jak w tej demotce...

Byl juz co prawda troche sam-gdy bylam w sanatorium...ale to chyba nie o taki wyjazd mi chodzi.
Wolalabym zeby troche sie pomartwil o stalosc naszego zwiazku...
Bo jemu sie kurna wydaje, ze moze w gniewie jezdzic po mnie jak po lysej kobyle (bo ja nie potrafie sie bronic werbalnie- gdy ktos bliski mnie obraza to robi mi sie przykro i milcze...) Teraz-jemu wydaje sie, ze juz jest ok...a mi zadra w sercu siedzi...

Do tego waga znowu wieksza o pol kilo niz wczoraj!
Och-o tylek to wszystko rozbic!

A tu wakacje- ludzie sie pakuja, wyjezdzaja...Sabinko, Agniesiu, Dolinko...szerokiej drogi dziewczyny!
Choc Agusia to jeszcze pare dni ma do wyjazdu...

Aniu- Kaniu- kochana z ciebie kobitka!

[maniusia72]

Hej Kasiu, skąd ja to znam, ja tez siedze cicho niestety, a czasami powinno się postawić chłopu.
Upał niemiłosierny a w biurze przyjemnie chłodno
u mnie ciąg dalszy pecha, wczoraj zbite drzwi w kabinie, a dziś auto nieodpaliło, na szczęście Sucharek naprawił, godzinę to trwało ale skutecznie udało się , uff
jednak do mechanika i tak trza podjechać, żeby się nie powtarzały takie sytuacje
no cóż, life is brutal

[Agnieszka111]

A ja tam nie siedzę cicho, tylko krzyczę

[Natka55]

Witam Zawziętaski
Kasiunia przytulam
Aguś Ty juz liczysz dni do wyjazdu z synkiem, a ja odliczam czas do naszego spotkania. M jedzie teraz na dwa tygodnie więc już się cieszę. Wracając do tych małżeńskich sporów ja tez nie siedzę cicho i z reguły M pierwszy wyciąga rękę do zgody.Ja jestem rak ,więc nie jestem mściwa, ale pamiętliwa.
Sabinko miałam się zapytać wcześniej, dlaczego nie lecicie samolotem? Byłoby wygodniej, szybciej?
Maniusiu to mieliście pecha, a córci mam nadzieję nic się nie stało.

[Natka55]

Jolinko dobrze ,że zdecydowaliście się na nową pralkę, ja tez miałam ardo i była pechowa cały czas, a pierwszy raz pompa zepsuła się tuż po zakończeniu gwarancji. Teraz mam boscha na 7kg i jestem bardzo zadowolona.Mam tez krótki program na 15min przepierki, bęben metalowy( żeby można było bezpiecznie prac buty) no i dużo niższe rachunki za prąd i wodę. Jednym słowem same korzyści z nowej pralki.
Gamuś Marie wymiata, mała odważna spryciula, macie piękny ogród u córci , raj dla maluchów.
Decyzja zapadła już czy zabierasz Maksa? Pewnie się ucieszy jak Go zabierzesz , a jak jeszcze weźmiesz go nad morze, to radość będzie jeszcze większa.
Dziewczynki dobrze by było ,żeby wszystkie które jadą do Dąbek dały znać na priv na mój e- mail w jakich godzinach planujecie być na miejscu, bo ja muszę być wcześniej ze względu na rezerwację na moje nazwisko.

[Natka55]

Dolinko może po prostu na ta chwilkę zostaw psiaka pod opieką obsługi stacji , nie wiem jak duży jest twój piesek, ale na pewno znajdziesz zrozumienie i pomoc na stacji paliw.