Krysia jeszcze nic nie wie, ale jest w szpitalu, podejrzewają coś z sercem.
Ściskam Was od Krysi, odezwie się jak tylko będzie wiedziała coś więcej.
Krysia jeszcze nic nie wie, ale jest w szpitalu, podejrzewają coś z sercem.
Ściskam Was od Krysi, odezwie się jak tylko będzie wiedziała coś więcej.
Dzien dobry
Krysiu...
Ojejku nie strasz nas... wybadaj sie tam w tym szpitalu dokladnie i lecz co potrzeba ... poczekamy cierpliwie , wazne zebys zdrowa byla ...
Ewa...
trzymam kciukaski za Lu a ciebie przytulam i pocieszam jak umiem...
Jolinko...
fotki wspaniale i przezycia napewnp niezapomniane... dobrze, zemimo wszystko znajdujesz czas na chocby mala odskocznie od codziennosci i fundujesz sobie taka przyjemna wyprawe ...
Kalahari...
no i kto to mowi ze za duzo piszemy o smakowitosciach... zapomnial wol jak cielontkiem byl ?... a kto to nas kusil co rano tuczacymi wloskimi smakowitosciami ?
Maniusiu...
wielkie gratki za "siodemke" z przodu.... tez bym tak chiala ...
Kasiu...
czyli juz wiem dlaczego moj organizm podswiadomie broni sie przed herbatkami
Natko...
na swoja stope tez troche uwazaj, bo przeforsowac ja nie trudno...
Jutro Max idzie pierwszy raz do szkoly ... czyli koniec beztroskiego dziecinstwa ...
A dzis zycze wszystkom zawzietaskom milego wieczorku i spokojnej nocy ....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
images (2).jpg
Kawa podana, zaczynamy nowy dzień
Ewa, Krysia, jak u Was?
Pisałam do Krysi wieczorem, ale nie odpowiedziała, mam nadzieję, że nic poważnego się nie dzieje
u mnie kolejny dzień lenia, dobrze mi idzie, to nie będę sobie przeszkadzać
Witam w czwarteczek!
Agniesiu- obie dziewczynki i Ewunia i Krysia maja te ceche, ze w klopotach "zamykaja sie w sobie"...
Pewnie po to zeby innych nie martwic...tyle tylko, ze ci inni gdy nie wiedza co sie dzieje, tym bardziej sie martwia.
Ja bym pewnie pisala, pisala, pisala zeby cala gangrene wyrwac z wnetrza siebie. Bo gdy sie "uzewnetrzniam" czuje sie lzej na duszy...
Ewunia wczoraj dala mi znac, ze jedzie po pracy do Lucjana wiec pewnie wieczorem byla tak padnieta, ze ani reka ani noga jej sie ruszyc nie chcialo... A Krysia? No z Krysia to nic nie wiem, poza krotka informacja, ze jest w szpitalu i ze ja badaja. Ale jak sie czuje, czy ja boli, czy cierpi...nie pisala!
Dziewczyny- jestesmy calym sercem z wami! Czekamy na wiadomosci.
Dzien dobry
Agnieszko ...
Piekne dzieki za kawe... chetnie dosiadesie na chwilke...
Ewa...
przytulam i wierze, ze stan Lu poprawia sie z dnia na dzien i lada moment wroci do kliniki rehabilitacyjnej a w najblizszym czasie skonczy sie cala ta stresujaca sytuacja i bedziesz go miala przy sobie...
Kasiu ...
czyli jestes teraz "slomiana wdowa" ciesz sie swoja wolnoscia i nadrabiaj zaleglosci w nic nierobieniu
Sabinko...
malo cie tu ostatnio widac... wakacje stawiaja zawsze na glowie caly rytm mojego zycia ... czy ty tez tak masz ?
Jolinko ...
z radoscia ogladalam twoje fotki z urlopu i przyznaje ze wyobrazalam sobie ciebie jako wysoka silna kobiete ... aty jak widze prawie kruszynka jestes...
U mnie upaly zelzaly ... nastrajam sie pomalu do urlopu , bo do konca sierpnia coraz blizej... ciagle jednak jest niesprecyzowany cel ...wiadomo tylko, ze bedzie to najrawdopodobniej Dania lub jak przed rokiem Chorwacja
O swojej wadze narazie nawet pisac niechce , bo musialabym uzyc slow uwazanych powszechnie za niecenzuralne wiec lepiej przemilcze temat ...
Milego dnia wszystkim zawzietaskom zycze i zapraszam na klachy ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzień dobry Zawziętaski
Agnieszko pracujesz intensywnie cały rok szkolny to sobie leniu**** i nie żałuj, zresztą o ile pamiętam to już w sierpniu zaczynasz pracę.
Reginko jestem ciekawa na co się zdecydujesz, ja bym chyba wybrała miejsce , w którym nie byłam, w każdym razie niezależne od miejsca życzę Ci udanych wojaży.
Maxowi przekaż od Cioci Babci dużo radości w szkole,wyślę Ci , bo obiecałam zdjęcia Maxa z plaży jak zamek buduje.
Krysia jest najpewniej na obserwacji więc może to potrwać, a Ewunia myślę ,że napisze jak będzie miała czas.Ewuś przytulam Cię i mam nadzieję ,że ten ciężki dla Was czas wkrótce się skończy pomyślnym powrotem L. do zdrowia.
Wczoraj po telefonie od M tak się wściekłam, że wpadłam w lodówkę , a koniec wiadomy.
Cały poprzedni tydzień i ten do wczoraj pracował bez wytchnienia, pisał ,że musi mieć pauzę, bez reakcji. Oczywiście skończył mu się czas pracy i okazało się ,ze teraz firma kombinuje czym go wysłać do domu( żeby mu nie zapłacić) za te dwa dni , które musi stać na bazie, bo bus wyjeżdża w sobotę . Zobaczymy co wymyślą.
Zabieram się bo po południu zjada goście. Miłego dnia dla wszystkich.
Dzień dobry,
dzisiaj zaczęłam czwarty tydzień na wo
chyba raczej mnie tu nie będzie w najbliższych dniach, Lucien będzie miał w poniedziałek znowu opercję, ma krwiaki na móżdżku na skutek tych upadków, będą mu usuwać, żeby nie wytworzyła się infekcja. Nie jest to operacja tak powaźna jak wcześniej, ale jednak.
Jutro będę rozmawiać z lekarzem to mi wszystko wytłumaczy, dzisiaj rozmawiałam przez telefon.
Miłego dnia Wam życzę
Ewuniu przytulam mocno.
nadzieja.jpg