Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko...
dzieki za kawe... wierze w Ciebie... jestesw "ciagu" wiec poradzisz sobie jakos z imprezowym niebezpieczenstwem...ja pomalu popadam w rozpacz , bo czym bardziej sie staram tym gorzej mi idzie ... radzic innym tylko potrafie
o jutrzejszym wazeniu nawet myslec nie chce...
Kasiu...
no wlasnie sama choroba jest okropna ale kiedy jeszcze doczytalam, ze conajmniej 50 % potomstwa ja dziedziczy to zcierpla mi skora na plecach... bo pomyslalam, ze z czworga ich dzieci conajmniej dwoje moglo ten zly gen odziedziczyc... kiedy mysle o takich ludzkich problemach to moje blyskawicznie traca na znaczeniu... bo przy takich chorobach ...co tam moje kilkanascie kilogramow nadwagi...
Sbinko...
jestem bardzo ciekawa jak Ci idzie... ja wbrew radom ktorymi tak chetnie szafuje, pomyslalam, ze moze jednak choc sprobuje "po papowac" w takiej chocby lagodnej formie czyli 3 posilki o zalecanym podziale i pieciogodzinne przerwy... wczoraj przetrwalam, ale byla to naprawde walka ze soba...chcialabym choc tydzien tak wytrzymac, bo to i zawsze poczatki sa trudne i na efetky tez nie ma co liczyc po dwoch czy trzech dniach ... zaobaczymy czy wytrwam, bo jesli bedzie tak ciezko jak wczoraj to raczej mi sie to nie uda...
Grazynko...
trafnie ujela to Kasia ".ludzie sa jacy sa...dobrze maja ci , ktorych zycie obdarzylo pancerzem ochronnym. Wrazliwcy maja gorzej..." ale najwazniejsze , zeby mimo wszystko nie obrastac skorupa zobojetniena...
Krysu...
ogarniesz wszystko, tylko spokojnie... nie takie nawaly pracy przezywalas i dalas sobie rade wiec i teraz bedzie spoko...
Milego dnia wszystkim zawzietaskom...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]