Agnieszko myślę o tobie i twoim Tacie.
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Agnieszko myślę o tobie i twoim Tacie.
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Agnieszko, życzę twojemu tacie zdrowia.
Kasiu, dlaczego chowasz się po szafach ? Trzymam kciuki za pomyślne sprawy
Krysiu, dziękuję . Dziś już trochę lepiej ale nadal myślę z obawą o wizytach w toalecie
Potem popatrzę na whatshappa. Idealnie byłoby dla mnie gdyby można go zainstalować na ipadzie. Bo na komórce, to także oczywiście ale ze względu na wzrok unikam trochę.
ciao,
jak wiece planujemy spotkanie 21 sierpnia, nie moge skontaktowac sie ze wszystkimi ze wzgledu na to, ze padl mi telefon i nie moge odzyskac numerow.
aga-nie chce ci przeszkadzac wiec do ciebie nie zadzwonilam.
kasiu-twojego numeru tez nie mam i grushki tez nie.
jezeli ktos chce zebym zadzwonila to prosze powiedziec joli lub maniusi---grazie
na dodatek polski tel. tez nie dziala, musze go zarejestrowac...
no..ale mamy fb. i forum
w sobote bede w Pl. upaly mi nie straszne bo tutaj od 2 mc. codziennie mamy 34° srednio-juz sie przyzwyczailam i to ..olewam.(musze)
Witajcie, u nas pewnie tak, jak i u was – upały . Nie mam niestety twojej odporności Madziu na nie, więc przestawianie się trochę trwa . Młodzież poszła na basen, a ja mobilizuję się do wyjścia.
Agnieszko kochana, trzymaj się .
Kasiu, miejmy nadzieję, że coś się naprawdę wyklaruje .
Gruszko, już czuję ten kojący spokój morza i powiew wiatru . Cieszę się, że podejmiesz próbę. Mam nadzieję, że się uda. A pisanie na telefonie rzeczywiście potraktuj jako wyzwanie. Tak jak to ujęłaś – to może być fajna okazja, by poćwiczyć cierpliwość. No a w ostateczności rzeczywiście pozostają zawoalowane odpowiedzi na forum . Przemyśl propozycje Kalahari – może się skusisz?
Maniusiu, zadyszała się Marta czy ty? Niestety mój zapał dietowy też kuleje, ale to nic. Maniusiu absolutnie się nie poddajemy Mnie wprawdzie w żaden sposób nie mobilizują spotkania, ale może dla ciebie akurat wyjazd do Magdy będzie takim impulsem?
Malinko nie znam się na ipadzie, ale fajnie, że też chcesz spróbować. Madzia, jak ją znam, zapomniała skierować pytanie też do ciebie, tylko przez zwykłe przeoczenie
Dobra, zbieram się do wyjścia, bo potem będzie jeszcze trudniej .
Krysiu,Kalahari
chętnie przemyślę propozycję spotkania,ale nie mam żadnych informacji....Może coś konkretnego na priva
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Ja niestety nie piszę się na spotkanie bo do 22 co najmniej będę w Anglii - lecimy jutro
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Za to tak sobie dogadzam i pewnie będę dogadzała będąc na wyjeździe, że co wyjmę jakiś ciuch z szafy to o dziwo od wiszenia okazuje się, że się skurczył
może uda mi się dojrzeć przez ten czas do wo ....
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Agnieszko, jak będziesz mogła, to napisz też coś
Kasiu, jak tam po dzisiejszej rozmowie?
Sabinko, dojrzewaj, dojrzewaj sobie spokojnie . Nie napisałaś jak tam wnusia odnajduje się w Pl?
Niedawno wróciłam. Miałam dzisiaj siostrzane spotkanie. Miały być tylko lody, ale pokusiło nas jeszcze na chałwę . Siostra chudzina, to może. I żeby nie było, to nie ona namawiała
Jestem już w domu. Przyjechałam na jakiś czas, bo przecież wyjechałam z domu prawie tak jak stałam. Mama zadzwoniła koło 7, a ja 7,20 byłam już w drodze. Nawet ubrań nie wzięłam za dużo. Teraz żeby być przygotowaną na ewentualny wyjazd jutro spakuję walizkę, zrobię większe zakupy do domu i nagotuję chłopakom potraw do odgrzania. Dają sobie radę, ale Andrzej często wyjeżdża, gdy wraca, to jest za bardzo zmęczony żeby coś gotować, więc najczęściej je kanapki, albo zamawiają fast foody.
U ojca właściwie jest bez zmian. Tak szczerze mówiąc, to mam wrażenie, że wcale go nie leczą Podają potas, glukozę, antybiotyk, ale tak naprawdę przy niewydolności nerek, to jakie to leczenie? Powinny być dializy, nie wiem na co czekają. Ech, o naszej służbie zdrowia, to można książkę napisać. Gdybym nie zainterweniowała, że trzeba ojca przekręcać, to dostałby takich odleżyn, że przy cukrzycy jaką ma, w życiu by się nie wyleczyły.
Dla mamy największą uciążliwością jest w tej chwili to, że nikt tam się nie zainteresuje, że tata sam się nie napije i nie zje, trzeba być z nim dość często, żeby go poić i karmić. Ja siedziałam bez przerwy od 7 rano do 20, kazałam mamie wykorzystać ten czas żeby odpoczęła, ale nie na dużo się to zdało. Na szczęście wyegzekwowałam to, że pielęgniarki przychodzą bez proszenia przewrócić ojca na bok, zmienić pieluchę i umyć. O dziwo mama mnie posłuchała i wyraziła na to zgodę Trochę dziś sobie popłakałam, gdy patrzyłam na ojca tak innego niż zwykle i tak mi strasznie jest go żal, już nawet wolałabym żeby był wredny taki jak kiedyś
Dziękuję Wam za wsparcie, dobre słowa. Jesteście kochane i bez Was byłoby mi dwa razy trudniej
Kasiu, jak poszły dzisiejsze rozmowy?
Sabinko, myślę, ze czas, który macie w tej chwili ze swoimi dziewczynkami, na długo zostanie w Waszej pamięci. Widzę, że atrakcji macie co niemiara i świetnie się bawicie.
Krysiu, och Ty siostrzana kusicielko- lody, chałwa...pięknie
Madzia, dziękuję odpisałam Ci.
Idę się rozpakować i pojadę po jakieś zakupy. Chłopaków nie ma do wieczora, chce teraz wszystko zrobić, żeby potem spokojnie z nimi posiedzieć.
Jeszcze raz Wam dziękuję
Krysiu Maja spokojnie gada do wszystkich po angielsku
Zwykle reakcji brak ale ona się nie poddaje
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka