69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko super, że polubiłaś jaglankę albo po prostu przyzwyczaiłąs się do jej smaku i jest ok
ciekawi mnie czy twoi panowie "pożarli" tylko gulasze czy kasze i ryz tez były w uzyciu? a jaki gulasz wegatariański zrobiłąs jśli można spytać?
Gruszko zrobiłam wczoraj pasztet z cieciorki według twojego pomysłu, wczoraj podegustowałam przed włożeniem go piekarnika i bardzo mi smakował ale jeszcze nie próbowałam na zimno, pewnie będzie jeszcze lepszy ale myślę, że dowodem na to, że jest dobry będzie to czy J. go będzie jadł ale pewnie tak, nie ma innej opcji
Maniusiu u mnie waga tez podskoczyła ale raczej nie po świętach tylko teraz po poświątecznym obżarstwie, jak zwykle mam po powrocie
na dzisiaj są 2 kg więcej niż w suwaczku
narobiłyście mi smaka z tą sałatką śledziową z burakiem, Agnieszko układałaś składniki warstwowo chyba to tak wizualnie fajnie by wyszłó
Kasi bigos zamroziła - widać że jest z frakcji mrożących, bo miałyśmy dyskusję na ten temat przed świętami
podoba mi się tekst ks. Twardowskiego, oby wszystko było proste albo chociaż prostsze
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Widzę, że się zdublowałam i dużo mnie na tej stronie to chyba teraz zamilknę na jakiś czas
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko dubluj sie ile chcesz, ale pisz
Sałatkę wymieszałam i dzięki temu była lepsza bo fajnie wszystko ze wszystkim sie przegryzło.
Sos wegetariański zrobiłam z warzyw, sosu sojowego, grzybów i trochę orientalnych przypraw- kurkumy , kuminu, trawy cytrynowej . Chłopaki zjedli mi tylko jęczmienna i gryczaną i na szczęście sos z kurczakiem. Resztę mi zostawili
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasiu to wszystko o czym napisałaś zupełnie inaczej wyglada z perspektywy naszej, tu i teraz żyjących w Polsce .np nauczycieli, którzy np. maja być oceniani pod względem moralnym i od tego ma zależeć wysokość ich wynagrodzenia , kto ma prawo do takich ocen, na jakiej podstawie i kto ma moralne prawo do oceny moralności innych ludzi?
Albo przedsiębiorcy, którzy nie maja pracy bo stoją wszystkie inwestycje- nie ma przetargów, wiec nie ma pracy, wiec nie ma pieniędzy. Ale jest za to 500 + przez co do darmozjadow stojących u nas na rynku którym sie nie chce pracować dołączyły ich kobiety które żyją z pieniędzy na dzieci. Mogłabym mnożyć te przykłady ale za bardzo sie nakręcam i zaczynam denerwować
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko podpisuję się obiema rękoma i nogami pod tym co napisałaś i jeszcze mogłabym dodać kilka podobnych przykładów jak to "dobrze" jest u nas ale po co???
choćby to, ze owszem mamy wszystkie "dobra" które ma zachód ale i w zachodnich cenach, więc przeliczmy kogo na to stać??? bywam tam to widzę.
albo mikro przedsiębiorcy typu mój J. - ZUS miesięcznie zabiera mu chyba około 1200 zł czy zarobi mniej czy więcej i takim malutkim przedsiębiorcom czasem po zapłaceniu ZUS-U i podatków niewiele zostaje...
ech można by mnożyć ale po co się denerwować?
z mojej strony temat uważam za zamknięty
miłej niedzieli i przygotowań do Sylwestra życzę
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie!
Jolinko, dobrze że napisałaś co myślisz. Mnie taka otwartość zawsze pomaga i daje nowe spojrzenie zarówno na sytuację, jak i na siebie. To lekcja pokory, których mi nigdy za dużo. Mogłabyś oczywiście zostawić swoje przemyślenia dla siebie, ale wtedy pozostałoby niedobre niedopowiedzenie. Więc naprawdę cieszę się, że to zrobiłaś i mam nadzieję, że przez omówienie tego oczyścimy pole . Nie jestem zbyt dobra w precyzyjnym wyrażaniu się i dlatego rozumiem, że czasami można różnie zinterpretować moje słowa. Spróbuję się trochę odnieść i mam nadzieję, że tym razem za bardzo nie zamącę . Zacznę od sprzeczności „jestem za a jednak przeciw”. Myślę, mam nadzieję, że naprawdę jestem otwarta na wszystko, co piszecie. Dla mnie na tym polega zasada i sens tego topiku. W żaden sposób więc nie przeszkadzałoby mi, gdybyście sobie tutaj pisały np. o polityce. Tyle, że nie włączałabym się w temat. I nie widzę w tym sprzeczności Tak przecież dzieje się nieraz. Po prostu zdarza się nam, że pomijamy to na czym się nie znamy, gdy coś nas nie interesuje, bądź gdy coś wywołuje niepotrzebne emocje (a tak mam w tym przypadku). Co do artykułu, to jak najbardziej masz rację, że Kasia w żaden sposób nie zachęcała nas do rozmów na jego temat, a jedynie podzieliła się swoimi odczuciami po jego przeczytaniu. Mogła więc pojawić się nadinterpretacja z naszej strony, co oczywiście wymaga przeprosin. Problem jednak w tym, że zazwyczaj czytamy to, co kogoś zainteresowało czy zafrapowało i potem się do tego odnosimy. Dla mnie takie nawiązywanie jest jakby formą przedłużenia rozmowy i kontaktu z drugą osobą, zasygnalizowania uważności na nią. Dlatego teraz mam mały dylemat .
Kasiu, cieszę się, że nie wzięłaś za bardzo do siebie reakcji i refleksji na temat artykułu, bo na pewno zamiarem piszących nie było urażenie Cię, tylko wyrażenie swojego zdania. Z ogromną sympatią przeczytałam też to, co dopisałaś dzisiaj. Rozumiem, co chciałaś nam przekazać i też bardzo chciałabym móc tak wszystko widzieć. Ale niestety mieszkamy w trochę innych realiach (o czym napisały Agnieszka i Sabinka). Faktem jest, że naprawdę dużo się zmieniło w ciągu ostatnich dwudziestu (nie dwóch) lat i fantastyczne, że nie tylko Ty to dostrzegasz . Jestem jak najbardziej za zachowaniem tych wszystkich wartości o których wspominasz i myślę, że dałoby się je połączyć z otwarciem na współczesność. Obawiam się jednak Kasiu, że w naszej obecnej rzeczywistości to nie nastąpi szybko. Nie chcę się rozpisywać, bo od razu pojawiają się niepotrzebne emocje . Zamiast tego wolę skupić się na tych wartościach, które nas łączą – poszanowanie rodziny, przestrzeganie tradycji itp. Ks. Jana Twardowskiego bardzo lubię .
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Melduję, że Gruszkowy pasztet wyszedł pyszny tylko wsadziłam go w za dużą blaszkę i wyszedł trochę płaski bo chyba naiwnie sądziłam, że urośnie jak ciasto do tego majonez z wody po ciecierzycy - też fajny tylko nie wiem dlaczego trochę za rzadki mi wyszedł?
tak czy owak wszystko wege
ale nie tak zupełnie zdrowo będzie dzisiaj bo idziemy na imieniny męża mojej piwnej przyjaciółki, Sylwester ma na imię ale świętuje dzisiaj więc będziemy mieli dwa razy Sylwestra ale koniec roku trzeba uczcić właściwie prawda?
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jak najbardziej wpisuję się na wegetarianizm. Praktycznie jestem na nim już od dłuższego czasu, ale sporadycznie zdarza się jeszcze skubnięcie czegoś mięsnego.
Agnieszko, trochę puściłaś do nas oczko tym menu . Mam niecne podejrzenia, że Twoja świadomość wartości odżywczych i kalorycznych jest nie do przebicia. Naprawdę ciekawa sprawa z tym serem, chociaż przypomniało mi się, że już jakiś trzydzieści lat temu lekarz przestrzegał mnie przed jego jedzeniem. Tyle lat temu! Oczywiście, ponieważ bardzo lubię ser, zupełnie to zignorowałam. Szkoda, że tak trudno czasami przyjąć mądre rady. Też ostatnio natknęłam się na mrożone borowiki. Trochę się nad nimi zastanawiałam, ale ostatecznie wybrałam podgrzybki z cebulką. Zastanawiam się nad tym hitem ze śledzia. Nawet bym spróbowała, ale może z inną rybą. Myślisz, że może być?
Gruszko, programu nie widziałam, więc chętnie czytam to, co z niego wysupłujesz. Z „bogatym” jedzeniem to niestety trafiłaś w sedno. Wprawdzie pisałaś w sensie ewentualnej szkodliwości, ale nadmiar też tu pasuje. A to waśnie się u mnie ostatnio podziało, co waga chętnie mi niestety pokazuje . Podczytuję eksperymenty jedzeniowe, które wprowadzasz. Jeszcze Sabinka napisała tak zachęcająco o pasztecie, że nic tylko brać się do roboty .
Maniusiu, trzy kg nadbagażu to niedużo po takim czasie. Na pewno szybko to zrzucisz. Zwłaszcza że masz to, co najważniejsze, czyli motywację
Sabinko, a mnie osteoporoza zawsze kojarzyła się jednak z żywieniem (małą ilością nabiału i nadmiarem kawy). Z jaglanką również coraz bardziej jestem za pan brat, ale w połączeniu z innymi kaszami. Im więcej kasz namieszam, tym bardzie mi smakuje. Dobrej zabawy przedsylwestrowej .
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
images (10).jpg dziś kawa z klimacikiem
Krysiu, ta sałatka nadaje się tylko ze śledziem, ale może któraś dziewczyna ma podobny przepis z inną rybą
Nowy Rok zaczynamy z nadzieją, że tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem
i uda się zrealizować każde postanowienie.
Życzę Wam, żeby ta nadzieja i wiara w lepsze jutro
nie opuszczała Was przez cały nadchodzący rok.
Do siego roku
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam! Dzieki za kawe z klimacikiem Agnieszko...
Szkoda, ze nie ma takiego klimaciku w realu...
U nas temperatury iscie wiosenne, dzis okolo 10 stopni... i taki ma byc ponoc caly poczatek nowego roku...
Nasz najstarszy wlasnie pojechal do Bonn na Sylwestra do swoich starych przyjaciol, a jutro odlatuje z powrotem do Krakowa. Zobaczymy sie -jak dobrze pojdzie na Wielkonoc.
My natomiast bedziemy zegnac stary rok na prywatce ze znajomymi. Tak jak w zeszlym roku bedzie nas okolo 20 osob, kazdy przynosi cos do jedzenia i picia- w malej salce przy parafii ewangelickiej, gdzie nasi przyjaciele sa gospodarzami- to znaczy tzw -Hausmeister.
Nasza corcia w tym roku postanowila spedzic sylwestra z przyjaciolka u nas w domu, wiec Karusia nie bedzie musiala z nami isc ani zostac sama. U nas na osiedlu mam nadzieje, ze podobnie jak w ubieglym roku az takiego strzelania nie bedzie...no ale nie wiadomo jak nasza psinka bedzie reagowac.
Wszystkim wam zycze udanego wejscia w Nowy Rok! Oby przyniosl to, o czym kazda z Was marzy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum