kawa_i_ciastko_.jpg
Dzień dobry we wtorek![]()
Witaj Agusiu! A co to za kuszenie z rana torcikami? A fe!!!
Jak dzisiaj spalas? myslalam o tobie zaraz po obudzeniu..."No ciekawe jak tam Agnieszka dzis przed praca spala?"
U mnie weszlo juz nawyk, ze budze sie kolo piatej na siusiu i nie potrafie na nowo zasnac... tak po prawdzie-to chyba i nie chce, bo wten sposob mam rano troche czasu zeby nad kawka dojrzec i wejsc na forum i na fb.
Klade sie kolo 23-ej i do piatej spie te 6 godzin srednio...moze to i malo...no nie wiem.
Duzo rzeczy chodzi mi po glowie gdy leze nad ranem...mam dzis i jutro szczegolnie dwie roztrzygajace rozmowy w mej "szkole". Podjelam juz w zasadzie decyzje co chce robic dalej od kwietnia...ciekawa jestem co powiedza na te moje plany ci, ktorzy mieliby za to placic...Ano pozyjemy...zobaczymy...
Dobrego dnia moje stokrotki i dobrego nowego miesiaca!
![]()
Hej dziewczyny
pogoda pod psem, nie chce się z domu wychodzić
moje dziecko dziś zaczyna kurs prawa jazdy, już się boję
pozdrawiam i do pracy zmykam
Kasiu, w realu nie jem takich ciasteczek, to przynajmniej wirtualnie się skuszę![]()
Spałam zupełnie dobrze, ale tylko dlatego, że wzięłam aptecznego procha, bo mi towarzystwo szkolne ciśnienie podniosło, ale przynajmniej sobie ulżyłam, bo po raz pierwszy głośno i wyraźnie powiedziałam, co myślę o postępowaniu niektórych osób, dzięki czemu urosłam w oczach swoich i innych , gnoje pospuszczały łby, reszta grona biła brawo, więc mam nadzieję, że teraz będzie już spokój.Czasem takie krótkie cięcie z najmniej spodziewanej strony przynosi skutek. A wszystko zaczęło się od tego, że obie z przyjaciółką ujęłyśmy się za spokojną, serdeczną, wiecznie gnębioną koleżanką...ot ludzie.
Cześć Agnieszka, fajnie znów Cię widzieć
Miłego dnia wszystkim życzę -
G R A Ż Y N K O mnie się wydawało, że nie było Cię jeden dzień...teraz trudno to sprawdzić, bo usunęłaś swoje wpisy...przez ten dzień dużo się tu działo i mogłyśmy nie zauważyć Twojej nieobecnościtak jak napisała Kasia nie ze złej woli ...zrobisz oczywiście jak zechcesz, ale my tu będziemy i zawsze możesz do nas wrócić
![]()
To prawda- czasami w rozgwarze zapominamy o kims wspomniec...a moze on w tym dniu akurat tego bardzo potrzebowal...
Ale podkreslam -raz jeszcze- nie dzieje sie to dlatego, ze ktoras jest nam obojetna- tylko dlatego...ze dzieje sie tu u nas duzo rozmaitych rzeczy...
Ale ja wlasnie za to, ze sie tutaj tyle dzieje kocham ten watek!
![]()
Ostatnio, wszystkie przejęte byłyśmy Basią i jej tragedią, może przez to umknęly inne sprawy
Dzień dobry
Laugizorli jak mogłaś pomyśleć że piszesz głupoty i cię tutaj nie chcemy?? Ależ chcemy oczywiście i nawet nie próbuj znikać, jest nas tutaj teraz więcej i czasem po prostu umknie, że kogoś nie ma przez dzień czy dwa a poza tym jak wyżej napisała Maniusia myślałyśmy wszystkie o naszej Basi i pomocy dla niej...
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za kawe i jeszcze wieksze dzieki za ciacho ! obecnie w realu unikam, ale takie apetyczne lecz wirtualne , z ochota wciagne .
Brawo za zdecydowana postawe w obronie kolezanki ... nie kazdego stac na tak krok... wiekszosc woli udawac, ze nic nie widzi i nie slyszy...
Kasiu...
pozytywnych rostrzygniec zycze ... wierze, ze beda korzystne dla Ciebie...
Grazynko...
nie wiem czy bedzie to wystarczajacym usprawiedliwieniem , ale ja wcale niepredko raaguje na nieobecnosc ktorejs z nas na forum... czesto dziewczyny chca poprostu wylaczyc sie na moment i pobyc samaze soba... ja zawsze respektuje to nasze swiete prawo i dopiero po kilku dniach nieobecnosci zastanawiam sie czy to zwakly "czas dla siebie" czy sa inne powody... jesli uwazasz to za brak sympatii to jestes w bledzie, i wierze, ze przemyslisz jeszcze raz swoja decyzje...
Krysiu...
opieka nad tesciowa , ze wzgledu na dojazdy ,naprawde trudna do wyobrazenia... wierze jednak ze forma tesciowej na tyle sie poprawi, ze bedzie mogla zamieszkac sama, a Ty bedziesz sporadycznie dojezdzac aby jej pomoc...
ciesze sie , ze waga mimo wszystko podaza we wlasciwym kierunku ...
Kalahari ...
napewno wkurzajace jest kiedy zabieraja nam cos co nas ciekawi i bardzo sie nam podoba, ale wierze gleboko, ze znajdziesz inny sposob aby zglebiac to co Cie tak bardzo wciaga....
Maniusiu...
i bardzo dobrze, ze cora robi prawko... dzis bez niego jak bez reki, a in czlek mlodszy, tym latwiej jest to ogarnac, wiec nie martw sie ... mlodada rade...
Ewa...
ups...a co to za wagowe trzesienie ziemi? tak nagrzeszylas, czy to tak samo z siebie, bez Tewgo udzialu poszlo w niewlasciwym kierunku ?
Sabinko...
jakie wiesci z dietowego "frontu" ?
Mario...
o Tobie tez nie zapomnialam, i wierze, ze nie przychodza Ci do glowy takie mysli jak Grazynce...
u mnie maly zastoj, ale walcze, bo do soboty jeszcze mozna cos z siebie wycisnac, wiec musze sie spinac![]()
Milego dnia kobitki kochane
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zapomnialyscie, ze ja tez chudne, malo bo malo ale zawsze cos. Dziewczyny, ja jestem relatywnie nowa na watku ale czytam Was dosyc regularnie. I mysle sobie, ze przeciez kazda z nas ma calkiem inne zycie i co najwazniejsze - inny charakter. To jest taki tygielek, gdzie kazda pisze co jej na sercu lezy. Ja czesto nie odpisuje na posty bo nie mam nic do powiedzenia w temacie. Ciezko poradzic mi Krysi w sprawie tesciowej bo jej nie posiadam albo komus w sprawie wnukow bo jeszcze mnie nie obdarzono tym nabytkiem.
Ostatnio bylyscie bardzo zajete sprawa Basi, ktorej nie znam i chociaz bardzo mi jej zal to usunelam sie troszke w cien.
Bardzo lubie Wasze zdjecia i Kasiowe kwiatki, ktore i tak pewnie zobacze w naturzei wogole lubie czytac co piszecie, bo fajne babki jestescie i dla mnie tez jest to troche taki kontakt z moim krajem pochodzenia.
Aczkolwiek dzisiaj moglabym napisac,ze mnie z rana stary na maksa zdrzaznil i wychodzac z domu bylam pewna rozwodu i ja....nie czekalabym na Wasza odpowiedz...bo kazda z Was jakiegos chlopa ma albo miala i wie, ze to normalka jest.
Grazynko, przeciez to nie o to chodzi. Wracaj szybciutko....
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html