Dziekuje Agnieszko za zrozumienie i poklepanie po pleckach...
Ja, podobnie jak ty nie kocham swiata licz...i on mnie nie kocha!
Na uzytek tego doksztaltu musze sie tego nauczyc, ale chyba tylko po to, zeby zrozumiec jakiej pracy nie powinnam wykonywac, bo to nie bedzie mialo ani rak ani nog!
Dzis mialam opisac moje wymarzone miejsce pracy i jak pewnie juz wiecie nie bedzie to dzial jakiejs rachunkowosci czy bron Boze buchalterii! Maniusiu- czapke chyle przed twoimi zdolnosciami...ale ja to taki wygadany strus pedziwiatr, ktory powinien zarabiac na chleb w budowaniu relacji miedzyludzkiech. Najlepiej bym w mym zawodzie pracowala glownie...gebusia!
Widze siebie na jakiejs recepcji instytucji socjalnej, badz w poradnictwie, najlepiej z bezposrednim kontaktem do klienta/pacjenta.
Sabinko- kiedy Reginka wraca do domu? Czy zamierza sie tu wkrotce pojawic? Tesknimy juz za nia...![]()