Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[maniusia72]

witam szybciutko, bo dziś dzień vatowski więc pracy mnóstwo
weekend dietowo był do do ... ale od dziś wracam na dobrą droge

[sabinka57]

Dzień dobry
U mnie nie tylko weekend był do ......, do...
. było kilka dobrych a właściwie złych dni :

waga oczywiście wzrosła i to sporo bo do wagi wyjściowej prawie bo dzisiaj było 84,7 kg !!!!,
próba nie zaciskania sobie pasa się nie powiodła, codziennie jadłam jak głupia, prawie bez opamiętania, nie mogłam się opanować
jednak od dzisiaj potulnie i pokornie wracam do próby utrzymania diety - nie więcej niż 1500 kalorii dziennie....

[kalahari]

ciao sabinko,
wstydz sie.

[sabinka57]

Kalahari oj wstydzę się, wstydzę się i to bardzo....
wstydzę się, że wydawałoby się mądrej, inteligentnej ( !!!!) kobiecie żarcie pozwala sobą rządzić

[maniusia72]

Sabinko, nie jesteś w tym sama, nie wiem jak ci doradzić motywację, bo sama długo szukałam i nie umiałam znaleźć więc doskonale cię rozumiem co przezywasz
a i teraz złapałam się na powrocie do straych nawyków, na szczęście złapałam się juz po kilku dniach, kiedy nie jest za późno, ale pilnowac się trzeba będzie całe życie niestety

[kasiaogrodniczka]

A ja tam nie będę Sabince ani grozić palcem ani jej zawstydzac...bo na mnie osobiście wcale to nie działa mobilizyjaco...a nawet wręcz przeciwnie...
Natomiast zalecalabym przestać się katowac jakimiś takimi radykalnymi ograniczeniami kalorycznymi- bo one jak widać przynoszą u ciebie Sabinko odwrotny skutek.
Zacznij jeść tak jak jesz u córki. Zdrowo i o regularnych porach. Wtedy gdy bilans będzie równoważny czyli nie będzie za mało kalorii nawet gdy waga nie będzie spadać to i nie będzie rosnąć. Tak właśnie jest teraz u mnie. Trzymam kciuki!

Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk

[bbaaja]

Masz racje Kasiu, ale to takie trudne, ja rozumiem Sabinke bo u mnie podobnie, ciezko mi sie zmobilizowac, bardzo chce, ale...nie moge :-)

[Agnieszka111]

Witam dziewczynki images (8).jpg dziś też na króciutko i tak będzie aż do przyszłego czwartku, bo w poniedziałek, gdy mąż będzie odwoził gości na Okęcie, to ja będę zasuwała do rodziców, bo muszę kilka dni pomóc mamie przy ojcu, bo opiekunka wyjeżdża.

a może by tak przestać się już odchudzać ??? 19424023_1248692621920918_5271587885753134861_n.jpg

[Agnieszka111]

i jeszcze...dziś mija termin , gdy możemy bezszkodowo odwołać rezerwację w Gdyni...mam nadzieję, że nic się nie zmieniło, i jedziemy?

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry!

Ja jade!

Agnieszko...a jak wyniki u taty? Cos sie wyjasnilo?
Alez ty jestes kobieto zapracowana na tym...urlopie! Toz to niektorzy w pracy tak nie maja...

Ja to jakos tak ogolnie leniwa sie zrobilam... dni mi troche przeciekaja miedzy palcami...nic mi sie nie chce...
Wczoraj po pracy jednak zmobilizowalam sie i poszlam do mojej szafy.
No i powiem...nie jest dobrze... Wszystkie, absolutnie wszystkie dawne sukienki mam: calkiem za male-lub troche przyciasne.
Bo waga mi sie nie zmienia rzeczywiscie, ale figura tak. I mam teraz szczuplejsze inne miejsca a ...wiekszy brzuch!

Mamy wesele we wrzesniu u znajomych i musze cos jednak kupic jak bede w Polsce. Bo tutaj nie ma takiego wyboru sukienek wizytowych.
A jak sa...to kosztuja majatek!

Stwierdzilam tez, ze przydalyby mi sie z dwie gladkie, bez wzorow spodniczki. W tym jedna biala koniecznie!

Jezu! jak znowu pozno sie zrobilo! Leeeeeeeeeeeeeeeece....